endometrioza- pochwa i jelito

Co zrobić, gdy dowiesz się, że masz endometriozę. Jak z tym żyć - porady i wskazówki.
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Dzięki, to widze , że 8 grudnia to "oblegana" data na forum :D Mam nadzieję, że u Ciebie laparoskopia pójdzie pomyślnie i szybko dojdziesz do siebie. I mam tez nadzieję, że nic mi w tym jelicie nie znajdą. pa
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu,

zycze powodzenia - mam nadzieje ze nic nie znajda w jelicie i ze wszystko bedzie dobrze - trzeba byc dobrej mysli i cale szczescie ze lekarze trzymaja reke na pulsie i sprawdzaja wszystko w miare wczesnie - przesylam moc pozytywnych fluidow w Twoja strone - buziaki

jest to szczegolna dla nas data - bede myslec o Tobie w trakcie narkozy :) pa kochana i badz dzielna :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

dziewczyny, bedziemy tu za was trzymac warte :) Badzcie dobrej mysli :)
Małgorzata00 pisze: mam tez nadzieję, że nic mi w tym jelicie nie znajdą
Tez mam taka nadzieje :) Ciesze sie, ze robisz te bad. Bedzie dobrze! :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

vwd pisze:dziewczyny, bedziemy tu za was trzymac warte :) Badzcie dobrej mysli :)
wiec trzymajcie za nas warte a my sie odezwiemy w miare mozliwosci jak dojdziemy do siebie :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
marzenka86
Ekspert
Posty: 209
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2010, 22:04

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: marzenka86 »

Dziewczyny dacie rade!!
Wszyscy tu będziemy czekać na wieści od Was!!

POWODZENIA!!
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu,

powodzenia zycze z Twoim badaniem 8 grudnia :* bede spac ale jestem z Toba w tym dniu :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Malgosiu, i ja rowniez mysle o Tobie :) i ufam, ze sie wszystko szybko wyjasni i sie okaze, ze to totalne nieporozumienie i ze jestes zdrowa jak ryba!!! ;)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Hej!!! Muszę się z Wami podzielić - byłam na kolonoskopii i ............nic! Wszystko ok w moim jelicie od środka. Mam wprawdzie małe hemoroidy, ale lekarz nazwał je fizjologicznymi i nie wymagajacymi leczenia poza maścią jak będą przeszkadzały. Mam je kontrolować. Endo w jelicie brak !!! Czyli jak jest to tylko na zewnętrznej ściance jelita ( to też niedobrze, ale przynajmniej nie zjadło mi całego jelita). Nawet nie wiecie jak mi ulżyło. Chociaż nie , wiecie pewnie bardzo bobrze same przechodząc mase badań. Co do samej kolonoskopii to w narkozie mogę się badać :D . Lekarze super, zero stresujacej atmosfery i po godzinie od badania już normalnie się czułam. Teraz już "tylko" ginekolog.
Mam nadzieję, że wczoraj u Gosi też wszysko poszło dobrze.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

hurrraaa! ;) jest lepiej niz myslalysmy :) Malgosiu, super, ze masz to bad.za soba :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu,

ciesze sie ze nic nie znaleziono w Twoim jelicie i ze jestes juz po badaniu - chociaz ta przygoda zakonczyla sie dobrze. Fantastycznie ze nie odczulas stresujacej sytuacji i ekipa byla super - to jest bardzo wazne przy badaniu i jakimkolwiek innym zabiegu.

Buzka - Gosia ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
basidrak20
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 14 listopada 2010, 20:59

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: basidrak20 »

ciesze sie ze nic nie znaleziono...
Powiem Ci ze jednak to visanne jest dobrym sposobem na endo, po 21dniach brania moge powiedzec chyba ze jest lepiej moze i Tobie lekarz to przepisze. Skubany drogi ale pomaga dolegliwosci sa mniejsze :) zobacze jak to bedzie bo za 3 dni okers a to byl zawsze najgorszy czas...
Będzie dobrze...
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Malgosiu, a jak kregoslup? Czy masz z nim teraz spokoj, gdy caly czas zajmujesz sie szukaniem i opanowaniem endo
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

CZeść, dawno się nie odzywałam, ale już nadrabiam.Cały grudzień chodziłam na rehabilitację z moim kręgosłupkiem i tak jakoś zleciało. Mam nadzieję, że się trochę wzmocnił po tych ćwiczeniach, basenach i innych przyjemnościach. Ale do rzeczy. Byłam u ginekologa i ku mojemu zaskoczeniu ta wizyta mnie uspokoiła. Powiedziałam lekarzowi, że chciałabym, żeby mi wszystko dokładnie wyjaśnił, ponieważ do tej pory poza "propozycją" laparotomii i wycięcia kawałka jelita nic więcej się nie dowiedziałam. Wizyta trwała 40 minut, w tym samo badanie z usg ponad 10 ( myślałam, że zwariuję - prawie zemdlałam ze strachu, zawsze tak mam). Usg nie wykazało nic niepokojacego. Lekarz dokładnie mi wyjaśnił co to endo, jak się leczy ( łącznie ze skutkami ubocznymi). Dowiedziałam się, że mam jedno ognisko na ściance pochwy i nic mi nie dotyka jelita ( przynajmniej nic nie widać) - nawet mi to dr narysował, znaczy jak ułożone są narządy wew i gdzie jest ta zmianka i w jakich kierunkach może narastać. Lekarz był bardzo zdziwiony, że proponowano mi laparotomię, poniewaz jego zdaniem tą zmianę można usunąć laparoskopem i to przez pochwę a nie powłoki brzuszne. Uznał, że ze względo na to, że mam plamienia/krwawienia oraz z uwagi na to, że faktycznie zmiana jest blisko jelita należałoby ją usunąć ,aby nie narosła w strone jelita i dla własnego komfortu. Powiedział, że zrobiłby to jeszcze przed ewentualnymi staraniami o dziecko. Dostałam namiary na lekarzy od laparoskopii. Skontaktuję się z nimi już po Nowym Roku. Perspektywa laparoskopii nie jest zbyt przyjemna, ale jakoś mnie nie załamuje. Muszę coś z endo począć bo zwyczajnie mi przeszkadza - szlag mnie już trafia na te plamienia ( przez to moje życie intymne cierpi !!!), boli jak mam okres; zresztą same wiecie najlepiej jak jest. Będę meldowała co ze mna dalej :D
Mam nadzieję, że miło spędziłyście święta, a Ty Gosiaku , że też doszłaś już do siebie po zabiegu.
Trzymajcie się ciepło.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Witaj Malgosiu,

ciesze sie ze wreszcie znalazl sie lekarz ktory poswiecil Ci tak wiele czasu zeby wszystko wytlumaczyc na temat choroby oraz wiesz gdzie masz dokladnie ognisko. Ciesze sie ze to nie musi konczyc sie laparotomia ani usunieciem czesci jelita i wszystko jest mozliwe do uratowania i ze mozna to usunac laparoskopowo i nawet nie trzeba rozcinac powlok brzusznych tylko dostac sie poprzez pochwe.
Mam nadzieje ze znajdziesz teraz specjaliste od laparo ktory podejmie sie usuniecia tego ogniska - dobrze ze otrzymalas liste takich specjalistow i nie musisz szukac na wlasna reke.

Super ze poswiecilas troche czasu dla swego kregoslupa - mam nadzieje ze dzieki tym zabiegom Twoj kregoslup jest zrelaksowany i mozesz funkcjonowac duzo lepiej. Z checia poszlabym na basen i poplywala ale wiem ze nie moge ze wzgledu na rany chirirgiczne ktore sie goja jeszcze - szczegolnie rana w pepku.

Ja wciaz jeszcze leniuchuje i czekam na wyniki histopatologiczne - mam czasem krwawienia z pepka i male zawroty glowy jak wstaje z lozka po przespanej nocy. Coraz wiecej sie ruszam chociaz uwazam na siebie jeszcze jak tylko moge.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Strach ma wielkie oczy :shock: ale u Ciebie ten strach juz minal jak widze :) Ogromnie ucieszylo mnie to co napisalas :) :) :) Teraz juz wszystko bedzie dobrze, zobaczysz. Wszystko sie wyjasnilo :) super, ze podeszlas do tego tak madrze, ze nerwy nie wziely gory :D i udalo sie bez tak okropnych operacji, kt. sugerowano na poczatku :) PZdr. mocno i trzymam kciuki za to co nastapi :) a laparo - co mozna wyczytac z tego forum - to sama przyjemnosc :lol: wiec nic tylko sie cieszyc
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

A to się ubawiłam :D laparo to czysta przyjemność ! Zobaczymy jak to będzie, póki co to jutro świętuję swoje urodziny, pojutrze impreza sylwestrowa a do lekarza po Nowym Roku. Jak mówi moja siostra "ogarnę" to jakoś. Fajnie z Wami pogadać. Bawcie się dobrze w sylwestrową noc, wszystkiego dobrego w 2011!
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Malgosiu, przesylam wiazanke najlepszych zyczen urodzinowych: wszystkiego co piekne i dobre, co zdrowe, co przyjemne, co mile i co sprawi, ze sie usmiechniesz i usmiech ten bedzie trwal, i trwa, i trwal.... i tak od urodzin przez caluski 2011 r. :) :) :) :D :D :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu zycze aby ten dzisiejszy dzien byl dla Ciebie bardzo wyjatkowym dniem a kolejne dni Twojego zycia byly jeszcze piekniejsze niz ten dzisiejszy - zycze wiele usmiechu i zdrowia przez caly kolejny 2011 Rok :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Ksenia
Ekspert
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 16 października 2010, 02:45

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Ksenia »

Malgosiu spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe - wszystkiego naj dla Ciebie :*
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

na Twoje urodziny nie zdazylam, ale tez ciesze sie, ze u Ciebie wszystko (no, prawie wszystko) dobrze :) Kontroluj sie, pilnuj... i odzywaj sie :) Do milego... :)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Dziękuję za życzenia.Nie żebym jakoś szczególnie świętowała, ale bardzo mi miło :D A teraz mamy kolejny roczek i mam nadzieję, że nam wszystkim dobrze się ułoży.
Dziewczyny, czy Wy też w drugiej połowie cyklu jesteście strasznie zmęczone? Ja juz nie wiem, czy to zima czy co, ale jak tak analizuję to od kilku miesięcy ( w zasadzie to odkąd wiem o endo) jestem notorycznie zmęczona i słaba i to jest szczególnie w drugiej połowie cyklu. Od dwóch dni to chodzę jak śnięta, do tego brzuch mnie zaczyna boleć... @ sie zbliża duzymi krokami. Ide 24 stycznia na kolejną konsultację to zapytam lekarza o to zmęczenie. A teraz zmykam spać :D
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

ja przed @ mam objawy podenerwowania ;) a pierwszy tydzien po... ciemno w oczach i zero energii
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

hej, długo mnie nie było. Wróciłam po pół roku zwolnienia do pracy i dopiero dochodze do siebie :D Jednak do dobrego = wolnego to sie człowiek szybko przyzwyczaja... Ale daje rade , tylko mam problemy ze wstawaniem i chodzę śnięta. Byłam u kolejnego gina, tego, który miał mnie zakwalifikowac do laparoskopii- wizyta, usg, badania krwi. USG wynik bez zastrzeżeń. CRP 7,9. CA125- 25,9, OB i morfologia dobre. Moja zmianka endo jest nadal. Ten lekarz równiez był zaskoczony moja pierwotna diagnoza o zaatakowanym jelicie i potrzebie laparotomii z usuwaniem jelita. Nie dał mi jednoznacznej odpowiedzi, czy powinnam poddać się laparoskopii. Badał mnie i badał, ogladał wsztkie wyniki stare i nowe . Zastanawiał się, czy może jednak lepiej poczekac do staran o dziecko. Wobec watpliwości kontaktował sie ze swoim kolega profesorem ( tez operatorem) i ten tez miał watpliwości oraz powiedział, że chetnie pozna mój przypadek bliżej - zanzcy koleja wizyta ( 19 lutego mam ). Efekt jest taki, że nadl nic nie wiem. To co jest pocieszajace to fakt, że nikt nie każe mi wycinac jelita tak jak ten pierwszy lekarz. Zobacze co bedzie na tej wizycie 19 lutego. Teraz od trzech tygodni nic mi nie jest, nic nie boli i nawet moje znienawidzone plamienia zniknęły. Zobaczymy, odezwe się po wizycie.
pozdrawiem
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu coraz lepsze wiadomosci - ciesze sie ze nie ma wzmianki o wycinaniu jelita - mam nadzieje ze kolejna wizyta zaplanowana na 19 lutego przebiegnie bezproblemowo i bedziesz wiedziala na czym stoisz i jaki rodzaj leczenia planowany jest w Twojej sytuacji ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Gosiu,dzieki . Trzymam kciuki za Ciebie z całej siły.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Malgosiu, dobrze, ze najpierw mysla, duzo ogladaja, a potem ewent. beda ciac, a nie odwrotnie!... bo by bylo... Sciskam Cie mocno :) :) :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

dziekuje Malgosiu :) ja jestem z Toba myslami rowniez ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Malgosiu, jestes ciekawym przypadkiem skoro lekarze chca go poznac blizej :) Moze ktorys dr bedzie sie "z Ciebie" habilitowal? ;)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Cześć Dziewczyny. No to dobre wiadomości się skończyły. Poszłam na wizytę do profesora. Jak mnie badał na wszystkie strony to mu się wyraz twarzy zmienił na mniej przyjemny. Spokojnie i konkretnie poinformował mnie, że widzi tylko jedno rozwiązanie - operację. Moja endo to jedna zmiana umiejscowiona milimetr od jelita grubego co jest niepokojące. Dodatkowo powiedział takie zdanie " dobrze, że mamy wynik histopatologii bo ta zmiana wygląda niejednoznacznie"... Dał mi skierowanie do szpitala im. Orłowskiego w Warszawie, jest tam ordynatorem ginekologii. Wprawdzie operuje tez w Rykach ( miałabym bliżej z Lublina), ale powiedział, że tam nie ma odpowiednich dla mnie warunków. Mam stawić się w szpitalu 17 marca- badania, czyszczenie jelita ( fuj fuj)i 21 marca zabieg. Zabieg profesor planuje zrobić przez pochwę, ale najprawdopodobniej będzie musiał mnie ponacinać jak do porodu. Co do dodatkowo laparoskopii przez brzuch to nie wyklucza, że w czasie zabiegu uzna, że wskazane będzie obejrzenie w ten sposób reszty narządów. Usłyszałam jeszcze, że sprawa jest skomplikowana. Efekt jest taki, że siedzę i wyje. Mam już za sobą 7 pobytów w szpitalu, cztery operacje, ale tak jak teraz jeszcze się nie bałam. Najgorsze to jelito, milimetr od endo... Przeraża mnie nie tylko sama operacja, ale tez kwestie "techniczne"- to nacinanie, jak to się goi,jak ja pójdę do toalety, czy potem nie będę miała jakiś zrostów, kłopotów przy stosunku, jak pomyślę o cewniku ( a pewnie będzie) czy jakimś drenie to mi niedobrze. Boje się badań ginekologicznych, zawsze robi mi się słabo. Może ja panikuję za bardzo?
Dziewczyny, słyszałyście coś o tym szpitalu, jakie tam są warunki, traktują pacjentki jak człowieka czy ciało do operacji? Cały czas się biję z myślami, czy iść na ta operację, ale chyba nie ma wyjścia.Zastanawiam się czasami dlaczego są osoby całkiem zdrowa i takie jak jak ja, że wiecznie coś. Piąta operacja przed trzydziestką...
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Aldona »

Małgosiu, piszę żeby również dodać Ci trochę wsparcia i podzielić się zwoim doświadczeniem.
Ja jestem po 2 operacjach - laparotomiach. Pod koniec listopada usunięto mi jajnik i ognisko endo, podobno nie było czego ratować. Endo również związało się z jelitem. Jednak jak lekarz po operacji opowiadał mi co i jak to byłam w ogromnym szoku i przez to niewiele pamiętam z tej rozmowy. Nie wiem czy coś robili mi z tymi jelitami czy nie, bo strasznie przeżywałam to wszystko.
Sama operacja nie jest najgorsza zwłaszcza pod narkozą, cewniki też nie. Nie powiem Ci jednak jak to jest gdy robią cięcie od dołu. Trzeba jednak dbać o regularne wypróżnienie. Po operacji zmianiłam ssposób odżywiania się, piję dużo Kubusiów i jem suszone owoce. Zmniejszyłam swoje porcje. Dzięki temu jelita dobrze pracują.
Mam nadzieję, że u Ciebie skończy się wszystko dobrze, trzymam kciuki.
Ja też się bałam, ale udało się.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mam endometriozę i co dalej?”