
Moje rozpoznanie to: torbiel endometrialna jajnika lewego i torbiel śluzowa jajnika prawego. Endometrioza przedniego załamka. Zrosty w miednicy małej.
12.01.2011 miałam laparotomię. Lekarz usunął torbiele. Powiedział, że cudem, ale uratował lewy jajnik, prawy jest ok a jajowody drożne. Mój lekarz nie rozwodził się zbytnio nad moją przypadłością, ani przed ani po zabiegu. Nadmienię jedynie, że jest to uznany gdyński autorytet.
Tydzień temu podczas zdjęcia szwów dostałam receptę na Visanne i informację, że mogę od razu starać się o dziecko...
Uśmiechnęłam się ponieważ problem polega na tym, że mimo 32 lat do wczoraj nie myślałam jeszcze o dziecku.
Wczoraj przed zakupem pigułek postanowiłam dopytać mojego gina o kilka spraw (uprzednio zgłębiłam w necie info o Visanne, ponieważ od niego dostałam tylko książeczkę). I jestem zła. I zdezorientowana...
Otóż wpadłam do niego między pacjentkami i powiedziałam, że rozmawiałam z partnerem i raczej ciąża w tym roku nie wchodzi w grę i co będzie jeżeli w pewnym momencie stwierdzę, że nie stać mnie na te tabletki (190 pln co 28 dni !!!) i jak długo mam je brać.
Po tych pytaniach Pan Gin wciągnął mnie do gabinetu, zamknął drzwi, popatrzył głęboko w oczy i cokolwiek zirytowanym tonem powiedział: "Czy Pani myśli, że ja sobie żartowałem?! Tabletki co najmniej przez 3 mce! jeżeli Pani przerwie to będzie wznowa i już nigdy nie będzie mieć Pani dzieci! Pani powinna zajść w ciążę bo wtedy będzie Pani zdrowa!" Odpowiedziałam, że rozmawiałam z partnerem i on raczej nie planuje mnie zapłodnić w tym roku, na co Pan Gin rzucił: "To Pani go zostawi, bo on Pani nie kocha jeżeli nie chce mieć z Panią dzieci. Pani musi zajść w ciążę!"
Zszokowana odwróciłam się na pięcie i wyszłam. Kupiłam piguły i dziś wzięłam pierwszą.
W związku z powyższym mam do was drogie Panie pytanie: Co wy na to? Czy mój gin ma rację? Ciąża to jedyne lekarstwo???
Bardzo proszę o wasze opinie lub skierowanie mnie na odpowiedni wątek forum.
Z góry dziękuję
