Endometrioza a jakosc zycia

Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Endometrioza a jakosc zycia

Post autor: gosiak76 »

Ze względu na objawy, jak i na powikłania związane z endometriozą, lekarz klinicysta powinien zwrócić szczególną uwagę na aspekt społeczny i konsekwencje psychiczne, jakie niesie ze sobą postawienie rozpoznania endometriozy. Ze względu na częstość występowania, endometriozę możemy nazwać chorobą społeczną, często nieodwracalnie upośledzającą jakość życia kobiety. Według danych epidemiologicznych endometrioza dotyka ponad 70 milionów kobiet na świecie. Dane dotyczące wpływu endometriozy na jakość życia ukazują się systematycznie w piśmiennictwie od wielu lat. W artykule przytoczono ciekawe pozycje piśmiennictwa, odnoszące się do wpływu objawów choroby oraz metod terapii na jakość życia. Większość autorów przypisuje kluczowe znaczenie minimalizacji odczuwania bólu, jako czynnikowi mającemu najistotniejszy wpływ na zmniejszenie parametrów określających jakość życia pacjentek z rozpoznaniem endometriozy.
Przez pojęcie zdrowie prokreacyjne rozumiemy nie tylko brak choroby lub niedomagań, lecz również stan dobrego samopoczucia w aspekcie fizycznym, społecznym i psychicznym, dotyczący wszystkich sfer związanych z układem rozrodczym. Tak ze względu na objawy, jak i na powikłania związane z endometriozą, lekarz klinicysta powinien zwrócić szczególną uwagę na nie tylko na stan fizyczny pacjentki, lecz także na aspekt społeczny i konsekwencje psychiczne, jakie niesie ze sobą postawienie rozpoznania endometriozy. Dlatego też wybierając optymalną metodę diagnostyki i terapii należy być świadomym danych dotyczących częstości występowania poszczególnych objawów i powikłań, jak i ich wpływu na ogólny stan samopoczucia pacjentki.
Według danych epidemiologicznych endometrioza dotyka ponad 70 milionów kobiet na świecie. Z pośród 500 000 histerektomii wykonywanych corocznie w USA, 120 000 wykonywane jest z powodu endometriozy. Szacuje się, że choroba dotyka od 7 do 15 % kobiet w wieku reprodukcyjnym, oraz 2 – 5% kobiet w wieku okołomenopauzalnym.


"Według danych epidemiologicznych endometrioza dotyka ponad 70 milionów kobiet na świecie."


Dane dotyczące wpływu endometriozy na jakość życia ukazują się systematycznie w piśmiennictwie od wielu lat. Próbę ich usystematyzowania podjęła grupa klinicystów publikujących w Current Medical Research and Opinions. Analizą objęto 31 pozycji piśmiennictwa, oceniających aspekty psychiczne, fizyczne i społeczne endometriozy. Większość wyników oparto na analizie kwestionariuszy, wypełnianych przez pacjentkę lub lekarza prowadzącego. Bano pod uwagę nasilenie symptomów choroby, takich jak przewlekły ból w obrębie miednicy mniejszej, objawy bólowe związane z krwawieniem miesiączkowym, stosunkiem płciowym, objawy dyzuryczne i niepłodność. Autorzy większości prac jednoznacznie wskazują na komponent bólowy, jako najbardziej upośledzający funkcjonowanie społeczne pacjentek. Zgodnie z ostrożnymi szacunkami, ponad 70% pacjentek doświadcza przewlekłego zespołu bólowego (CCP – Chronic pelvic pain). Raport specjalnej grupy roboczej potwierdził, iż przewlekły zespół bólowy w istotny sposób przyczyniał się do istotnego zmniejszenia produktywności w grupie kobiet pracujących, a same pacjentki potwierdzały, iż symptomy choroby były lekceważone przez pracodawców. Część spośród kobiet objętych badaniem, zmuszone było do zmiany charakteru lub miejsca pracy z powodu symptomów choroby. Wpływ endometriozy na jakość życia (Health-related quality of life) w porównaniu z innymi chorobami był tematem ankiety przeprowadzonej w grupie pacjentek w wieku 18-50 lat. Pacjentki podzielono na grupy, w odniesieniu do ostatniej postawionej diagnozy. Wyróżniono grupę pacjentek z rozpoznaniem endometriozy, innych stanów ginekologicznych (PID, choroby infekcyjne) oraz grupę pacjentek z rozpoznaniem patologii nie-ginekologicznych. Porównywano parametry takie jak: indeks bólowy, stres związany z chorobą, codzienna aktywność, subiektywny stan zdrowia psychicznego.

"Autorzy większości prac jednoznacznie wskazują na komponent bólowy, jako najbardziej upośledzający funkcjonowanie społeczne pacjentek."

Ciekawie wypada analiza wyników dotyczących grupy pacjentek z rozpoznaniem endometriozy w porównaniu do grupy cierpiących na inne choroby ginekologiczne. Chociaż pacjentki z pierwszej grupy deklarowały większą witalność, to porównawczo indeks bólowy był w tej grupie wyższy. Pacjentki zgłaszały większy poziom wyczerpania, bólu odczuwanego podczas lub po stosunku płciowym, większy wpływ choroby na codzienną aktywność w porównaniu z pacjentkami z drugiej grupy. Wskaźnik ogólnego stanu zdrowia był także znamiennie niższy.
Przedmiotem kolejnych analiz był wpływ rodzajów zastosowanej terapii na wskaźniki odnoszące się do jakości życia. Badania obejmowały metody farmakologiczne (min. leki z grupy agonistów GnRH – goserlina, nafarelina etc.; medroxyprogesteron; levonorgestrel; terapię dodatkową estrogeno-progesteronową). Szczególnie korzystnym połączeniem wydaje się być terapia lekiem z grupy agonistów GnRH w połączeniu z preparatami estrogeno-progesteronowymi (add-back therapy). Spośród analizowanych metod chirurgicznych (obejmujących: laparoskopię z użyciem lasera CO, resekcję radykalną ognisk, resekcję z pozostawieniem lub wycięciem więzadeł krzyżowo-macicznych, histerektomię) ciężko było wyodrębnić metodę preferowaną. Wykazano, iż prawie we wszystkich parametrach przyczyniają się one do osiągnięcia znaczącej statystycznie poprawy ogólnego stanu zdrowia, poprzez zmniejszenie nasilenia, lub eliminację objawów choroby. Należy być jednak świadomym konsekwencji interwencji chirurgicznych, i dokładnie rozważyć wskazania do tego rodzaju procedur.
Wyniki analizowanych pozycji piśmiennictwa jasno wskazują na trwałe i znaczące upośledzenie fizycznych, społecznych i psychicznych aspektów życia, u pacjentek z rozpoznaniem endometriozy. Leczenie jest procesem długotrwałym, wiążącym się z uciążliwymi objawami ubocznymi. Z punktu widzenia lekarza praktyka, kluczową kwestią wydaje się być uświadomienie pacjentce czasu trwania, korzyści i spodziewanych efektów ubocznych terapii.

źrodlo: www_poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/7222_endometrioza_jakość_życia.html
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endometrioza a jakosc zycia

Post autor: vwd »

! wlasnie, jakosc zycia jest wazna!
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endometrioza a jakosc zycia

Post autor: agachod1 »

Przede wszystkim, kobieta chora na endo, ktora pomimo kuracji farmakologicznej wciaz odczuwa dolegliwosci bolowe, zamyka sie w kregu swojej choroby. Cierpia na tym rozne sfery jej zycia. Niektore dziewczyny odsuwaja sie od partnerow, zamykaja sie w sobie i mysla tylko o tym, zeby przestalo bolec. Ich zwiazki rozpadaja sie, poniewaz partnerzy nie wytrzymuja presji. Ich zycie uczuciowe ulega rozpadowi. Wiele kobiet spycha seks na dalszy plan. Nic dobrego nie dzieje sie wtedy z psychika takiej kobiety. Pojawia sie uczucie odrzucenia, nieakceptacji, nie zrozumienia, osamotnienia.
A co z praca? Przeciez trzeba za cos zyc. Kobiety z zaawansowanym stopniem endo i z rozleglymi dolegliwosciami nie sa w stanie normalnie funkcjonowac. Cierpia, nie moga skupic sie na powierzonych im obowiazkach, sa rozkojarzone, nieobecne. Nietrudno sie domyslic jaki to ma wplyw na jakosc ich wykonywanej pracy. Nie sa dostatecznie wydajne, nie maja wiekszych szans na awans. Pracuja wykonujac podstawowe obowiazki. Nie sa w stanie zaryzykowac czegos wiecej. Oczywiscie mam na mysli kobiety z bardzo silnymi bolami, zupelnie ograniczonymi przez chorobe.
We wszystkich tych sytuacjach, choroba ma wplyw na ich psychike. Bol oslabia. Organizm staje sie wycienczony i nieodporny na rozne inne choroby. Zmienia sie tez charakter. Nie mamy na nic ochoty. Nic nam sie nie chce. Choroba wywraca zycie do gory nogami. Trzeba zmienic dotychczasowy, dynamiczny tryb zycia, zrezygonawc z wielu rzeczy, ktore sie wczesniej robilo, bo sprawialo to nam przyjemnosc. Nie wszyscy tak od razu to akceptuja. Niektore osoby godza sie z tym, ze sa chore, ze nie moga miec dzieci, ze nie powinny zbyt ciezko i zbyt dlugo pracowac. Ale inne kobiety buntuja sie wewnetrznie. Chec robienia wielu rzeczy na raz i to w biegu, jest silniejsza od rozsadnego glosu, ktory nakazuje wypoczynek o oszczedzanie sie. Pojawia sie frustracja, puszczaja nerwy. Stajemy sie bardziej pobudzeni i zli na caly swiat. Bardzo czesto trudno jest zrozumiec to ludziom z naszego otoczenia. Tak naprawde im dluzej to trwa, tym bardziej uswiadamiamy sobie, ze nikt nas nie rozumie.
A co z wplywem lekow hormonalnych na nasze zachowanie? Srodki antykoncepcyjne, Visanne, srodki przeciwbolowe... Wszystkie te leki maja rozne skutki uboczne. Kazda kobieta roznie na nie reaguje. Wiele kobiet musi przejsc dluga droge od lekarza, do lekarza, zanim wreszcie ktos dobierze im odpowiednia dla nich kurycje, a z tym tez nie jest latwo. Nie wspominam juz o wplywie tych lekow na nasze zachowanie, na stan zdrowia. To jest naprawde straszne czasami. Ktos moze sobie myslec, a... endometrioza... to da sie leki i bedzie po sprawie. Nikt jednak nie wie co tak naprawde przezywaja kobiety zmuszone brac leki zeby walczyc z choroba, dopoki sam nie znajdzie sie w podobnej sytuacji.
A co z walka z lekarzami o odpowiednia diagnoze? Czy mozna isc do lekarza - boga i sugerowac mu, ze to moze endo? To zalezy od lekarza. Przewaznie kobiety z bolami sa odsylane do domu z zaleceniem zeby brac tabletki przeciwbolowe. Zazwyczaj tez ich bol jest bagatelizowany, bo lekarz mysli, ze kobieta chcac byc w centrum uwagi, przychodzi i histeryzuje. Brak slow... Jak sie wtedy moze czuc taka kobieta? Uczucie nie do pozazdroszczenia. A to tez przeciez pozostawia w ich psychice trwaly slad. Lek przed pojsciem do kolejnego lekarza, przed wystawieniem sie na glupie docinki, na komentarze. Strach przed niedelikatnym i bolesnym badaniem. Moznaby wymieniac calymi stronami co jeszcze. A co z badaniami, ktore utkwia w pamieci na cale zycie? Jedna dziewczyna pisala o histeroskopii bez narkozy, krew tam sie lala, inna miala kolonoskopie tez bez narkozy. To nie jest leczenie tylko kaleczenie. Bez komentarza.
Jak tak sie zaglebilam to sama widze, ze jest tego naprawde sporo, a jeszcze bym dodala to i owo, ale moze innym razem. Podrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura, prasa i TV o endometriozie”