transport do domu po operacji

Czy byłaś w szpitalu? Może właśnie idziesz? Co Cię tam może spotkać? Jak należy się przygotować? O czym warto wiedzieć?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

witajcie,

chcialabym sie dowiedziec jakie rzeczy beda mi potrzebne podczas transportu ze szpitala do domu. Jak sie dowiedzialam to na pewno poduszka zeby pas zbytnio nie obciskal czesci ciala po laparoskopii oraz jakis woreczek gdybym zle sie poczula w drodze powrotenj do domu.
Czy jest cos jeszcze co byloby potrzebne zeby bezpiecznie odbyc podroz ze szpitala do domu?
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: transport do domu po operacji

Post autor: vwd »

ja po laparo wracalam autobusem, nie mielismy wowczas kasy na taksowke ;) do przystanku jakos doszlam, do autobusu weszlam, ale balam sie usiasc na siedzeniu... jakos :P usiadlam, bo byly ostre zakrety, ale nie moglam sie podniesc na moim przystanku, wiec maz (a wyszlam za maz na studiach, wiec bylismy mlodzi i malo doswiadczeni w zyciowych sprawach) stal w drzwiach i blokowal ich zamkniecie, a kierowca trabil :lol: a potem spacer do domu i... 3 pietro bez windy :? zupelnie zapomnialam, ze mam taka przeszkode do pokonania! w szpitalu pocieszlam babki, kt. narzekaly, ze mieszkaja w domkach pietrowych i baly sie schodow,bo np. sypialnia na gorze, a lazienka na dole :( a sama zapomnialam, ze musze wdrapac sie na to 3 pietro i to bylo bolesne :x ale skonczylo sie tym, ze maz wzial mnie na rece i wniosl ;) jak po slubie :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

o wdrapywaniu sie na pietra nie pomyslalam - moge dodac ze rodzice u ktorych mieszkam jak jestem na urlopie w Polsce mieszkaja wlasnie tez na 3. pietrze - matko jedyna jak ja dam rade sie wdrapac - nie mam zielonego pojecia teraz nawet - mam nadzieje ze sie jakos uda.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: transport do domu po operacji

Post autor: vwd »

no widzisz... ;)
to zalezy jeszcze w ktorej dobie Cie wypuszcza ;) i co bedziesz miala robione, bo jak przeorane pol brzucha - jak u mnie - to gorzej ;) wez poprawke, ze ja najpierw szlam pol km na przystanek, potem drugie pol z przystanku i jeszcze te podrygi w autobusie :lol: to wymeczylo mnie tak, ze na schody zabraklo energii :P
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

podejrzewam ze moja mama lub bratowa przyjada po mnie do szpitala zeby mnie przetransportowac do domu - wiec nie bede musiala za bardzo chodzic co powinno spowodowac ze wiecej energii pozostanie na wdrapywanie sie po schodach - lekarz przekzal mi ze wypuszcza mnie w drugiej dobie po operacji ale wiem ze to wszystko zalezy od teo co zostanie zrobione podczas laparoskopii i im wiecej bedzie zrobione tym dluzej bede w szpitalu pewnie a w sumie nie chcialabym zostac na caly weekend jeszcze w szpitalu bo operacja w srode i wypusciliby mnie w piatek w moje urodziny ale jak mowisz na to tez musze wziac poprawke ewentualna.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: transport do domu po operacji

Post autor: vwd »

jesli mozesz - nie spiesz sie z wyjsciem, w szpitalu masz kroplowke i pomoc, gdyby cos, np. gdyby spdl Ci potas, jak bylo w moim wypadku ;) czego Ci oczywiscie nie zycze, ale roznie bywa
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

nie bede sie spieszyla z wyjsciem ze szpitala - obiecuje, ale z drugiej strony chcialabym spedzic urodziny w domku niz w szpitalu - chociaz z drugiej strony jak rodzinka przyjdzie do szpitala to bedzie tez wielki prezent dla mnie ze sa ze mna tego dnia razem ;) :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
patunia20
Udzielający się
Posty: 34
Rejestracja: środa, 15 grudnia 2010, 16:54

Re: transport do domu po operacji

Post autor: patunia20 »

ja już na drugi dzień chodziłam bo mi cewnik zdjęli i potem chcieli na 4 dzień do domu ale poszłam na 5 byłam zgięta w pół ale przy wypisie normalnie szlam do auta pod szpital podjechał mój chłopak i potem na 4 piętro szłam chciał mnie wnieść ale mnie nic nie bolało i tylko jak dotykałam kroplówke miałam na obiad a na wieczór normalnie mi dali jeść(jabłko na podwieczorek) więc ja chyba miałam beznadziejny spzital bo owoców się nie je po operacji bo są ciężkostrawne i wg miałam laparotopie mam blizne z 10 cm i niestety nie zakryją mi je włoski bo są niżej minimetr a jeśli o imprezy to ja 6 wyszłam a 15 miałam 18-mnaste kuzyna tańczyłam wolne co 4 taniec ale byłam wstanie balowac do rana:)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

Patunia,

naprawde Twoja postawa jest godna nasladowania - duzo wytrwalosci i sily masz w sobie - ciesze sie ze bawilas sie na imprezce pomimo operacji ktora mialas w krotkim odstepie czasu ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
patunia20
Udzielający się
Posty: 34
Rejestracja: środa, 15 grudnia 2010, 16:54

Re: transport do domu po operacji

Post autor: patunia20 »

dziękuje mam nadzieje że u ciebie tez juz dobrze
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

patunia20 pisze:dziękuje mam nadzieje że u ciebie tez juz dobrze
staram sie wypoczywac przez okres zw. lekarskiego i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej a czas wszystko pokaze - mam wydzieline ropna z pepka, jeszcze jestem nadal slaba i mam zawroty glowy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: transport do domu po operacji

Post autor: vwd »

Gosiu, a jak pokonalas schody? Czy w tym czasie, gdy bylas w szpitalu byly tam jeszcze inne dziewczyny z endo?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: transport do domu po operacji

Post autor: gosiak76 »

Jak bylam w szpitalu to nie bylo dziewczyn z endo - ulokowana zostalam ze starsza pania u ktorej stwierdzono zmiany nowotworowe piersi i narzadow rodnych. Caly czas mnie zagadywala i nie bylo czasu na myslenie o tym jakie beda badania, co znajda, jak przebiegnie operacja - rozmawialysmy o problemach rodzinnych, zyciu w kraju i za granica. Jak bylam po operacji to ona mnie odwiedzala w sali pooperacyjnej - naprawde bylo milo i sie zzylysmy ze soba a jak wychodzilam ze szpitala to sie uscisklysmy i zyczylysmy wszystkiego co najlepsze - ja przekzalam jej ze bedzie dobrze i nie ma innej opcji gdyz lekarze zauwazyli to w miare wczesnie ze jest cos nie tak i ze da rade to wyleczyc i nawet jak usuna piers ze zmianami nowotworowymi to mozna z tym zyc dlugi okres jeszcze - ona byla troche wystraszona opcja usuniecia piersi. zastanawiam sie jak przebiegla u niej operacja.
Na sali pooperacyjnej razem ze mna byla kobietka ktora miala laparotomie i byla jako pierwsza tego dnia kiedy ja mialam tez operacje - chyba miala usuwana macice z powodu krwotokow - dopiero zaczelysmy rozmawiac troszke na drugi dzien z soba - miala podlaczona aparature tlenowa po zabiegu.
Pozniej ja mialam laparoskopie a nastepnie po mnie pojechala dziewczyna ktora miala lyzeczkowanie jamy macicy - wyszla na wlasne zyczenie kilka godzin po zabiegu tego samego.
Na sali pooperacyjnej byla mloda dziewczyna ale miala operacje dzien pozniej po mnie i miala miesniaki w macicy - nie wiedziala tylko czy usuna jej macice czy wyluszcza miesniaki - lekarz nie przyszedl do niej tak szybko po operacji a zauwazylam ze zwijala sie z bolu - byl moment ze wzywalam siostre zeby przyszla do niej bo ona nie miala sil wolac.

Spacer po schodach - jakos sie doczlapalam powoli na 3-cie pietro a wracalam z mama samochodem i jakos nie wytrzeslo mnie az tak bardzo - myslalam ze bedzie gorzej jak bede chodzic - troszke tylko szwy mnie ciagnely ale lekarz powiedzial ze to normalne odczucie po operacji i szyciu.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
sylwiunia1
Udzielający się
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2013, 08:21

Re: transport do domu po operacji

Post autor: sylwiunia1 »

wracalam samochodem do domu, lekarz obawiał się mojej 3 godzinnej drogi dlatego też zatrzymał mnie w szpitalu 5 dni, a pozatym w 4 dniu jeszcze gorączkowałam. Odbierał mnie mąż, jechał bardzo ostrożnie żeby mnie nie wytrząsnąć za bardzo, siedziałam z przodu a w zasadzie to byłam w pozycji półleżącej, W piątek wyszłam ze szpitala a w poniedziałek dzwoniłam do mojego lekarza, bo miałam kilka pytań, a pan doktor zainteresował się również tym jak zniosłam podróż, czy zabardzo mnie nie wymęczyła.
dewi
Ekspert
Posty: 113
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2009, 12:24

Re: transport do domu po operacji

Post autor: dewi »

Po pierwszej laparoskopi wstałam chyba po 3 godzinach-była to klinika jednego dnia ;) i jednej nocy ;) tam nawet cewnika do zabiegu nie zakładali.Pamiętam,że leżałam z paniami na sali które miały gorsze operacje niż ja-jedna usunięcie jajników,jedna macicy. w środku nocy jedna wymiotywała a druga wyła z bólu... Jednej zmieniałam miseczki a drugiej biegłam po pomoc do dyżurki... Bo jedyne co dostałyśmy po zabiegach to była pyralgina 5 ml w kroplówce... Mnie nie bolało,ale tamte...wow koszmar. I tu właśnie chciałabym odradzić takie kliniki jednego dnia. Przyjęłam się o 9 rano,zabieg miałam o 21 a rano o 9 mnie wypisali...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Szpital - operacje, badania...”