Endo zabrało mi wszystko...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hej. Jak sie masz? Jak samopoczucie? Caluski.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Jestem po @.W ogóle to moja @ nie jest normalna.Przez pierwsze dwa dni mam krwawienie potem nic i nic i nic.Następnie pojawia się już niewielkie krwawienie i to wszystko.Niby powinnam się cieszyć ale ja wiem,że jest coś nie tak.Przy ostatniej @ miałam straszne bóle 2 dnia.A pierwszego dnia po @ pojawiły się bóle z przed kilku lat w miejscu najgorszym dla mnie czyli na tylnej ścianie macicy.Nie mogłam siedzieć,chodzić....i te bóle pojawiają się już co jakiś czas.Dziś po południu dzwonię umówić się na wizytę.Jak myślę o kolejnej @ to dostaję gęsiej skórki!!!!!!
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Sluszna decyzja Gosiu - nalzy sprawdzic co sie dzieje jezeli przeczuwasz ze jest cos nie tak.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Ineska25
Udzielaj±cy się
Posty: 23
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 13:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Ineska25 »

Hej - tu jeszcze mnie nie było :)

Ja też często cierpię na bóle jelit (może w związku z endo może nie). Rok temu miałam kolosopie (czy kolono - no nie ważne) też w narkozie (z nfz na kaczej 8 w Wawie - ciężko trafić). Badanie oczywiście niczego nie wykazało poza stanem zapalnym błony wejścia jelita cienkiego i tyle (bo dalej się od tyły niestety nie da). Z histopatologii nic nie wyszło. W tym roku cierpiałam już tak bardzo (non stop biegunki i zaparcia na zmianę), że praktycznie nie miałam szansy funkcjonować bez leków na biegunki o zaparciach nie wspomnę bo na to rady akurat nie mam (źle reaguję na leki przeczyszczające podobnie jakbym miała zatrucie pokarmowe). Zrobiłam gastroskopię generalnie mam "jeziorko" żółci potencjalnie nie jest to jakieś groźne tak powiedział mi lekarz a z histopatologii wyszedł lekki stan zapalny jelita cienkiego - co to oznacza nie wiem jeszcze nie konsultowałam z lekarzem ale powiem że lepiej się przebadać niż się domyślać i fakt wciśnięcie w siebie 4 litrów płynu o posmaku karotenu (przez dłuższy czas nie mogłam patrzeć i znieść zapachu marchewki po tym) to nie lada wyzwanie no i ciągłe latanie do kibelka to jest męczące :(
9 listopad 2009 - laparotomia, endo, usunięcie 3/4 lewego jajnika i 1/4 prawego.
Mercilon, Femoden, Yaz, Jeanine
2.01.2012 - Visanne
25.01 - torbiel poowulacyjna na prawym jajniku.
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000386486649&ref=tn_tnmn
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Bole jelit o ktorych piszecie moga byc zwiazane z endo. Kolonoskopia jest badaniem, ktore wykazuje zmiany wewnatrz jelita: polipy, ogniska endo itd. To, ze kolonoskopia nie wykazala endo w srodku jelita, nie znaczy, ze nie ma jej na zewnetrznych sciankach. Zrosty moga byc usytuowane miedzy macica, a jelitami i jedynym sposobem na sprawdzenie tego jest niestety albo stety laparo.
Awatar użytkownika
Ineska25
Udzielaj±cy się
Posty: 23
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 13:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Ineska25 »

No właśnie też mam wrażenie, że bóle mogą być od ognisk lub zrostów. Ja ognisk na 100% nie mam bo od operacji jestem wyłączona non stop ( a zresztą czy to wogóle daje pewność ?! :( ) Jakiś czas temu usłyszałam że mogę mieć zrosty z pęcherzem i niestety ciągle mam uczucie zapalenia pęcherza :(

agachod1 pisze:Bole jelit o ktorych piszecie moga byc zwiazane z endo. Kolonoskopia jest badaniem, ktore wykazuje zmiany wewnatrz jelita: polipy, ogniska endo itd. To, ze kolonoskopia nie wykazala endo w srodku jelita, nie znaczy, ze nie ma jej na zewnetrznych sciankach. Zrosty moga byc usytuowane miedzy macica, a jelitami i jedynym sposobem na sprawdzenie tego jest niestety albo stety laparo.
9 listopad 2009 - laparotomia, endo, usunięcie 3/4 lewego jajnika i 1/4 prawego.
Mercilon, Femoden, Yaz, Jeanine
2.01.2012 - Visanne
25.01 - torbiel poowulacyjna na prawym jajniku.
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000386486649&ref=tn_tnmn
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: EveLondon »

Kochana obie czasu nie mamy a nasze organizmy krzycza o porzadny dlugi odpoczynek! sciskam cie mocno :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Ja wiem,że kolonoskopia może nic nie wykazać,bo zmiany mogą być na zewnątrz jelita.Tak jak miałam w przypadku pęcherza.Tomograf nie wykazał zmian,a mój lekarz powiedział,że to nie znaczy że nie ma tam endo.Skoro po visanne brak objawów to znaczy że to 100% endo na pęcherzu.Co do pęcherza to znam wszystkie toalety w mieście :D znów nie daje mi spokoju.Czuję że edno znów się rozgościło u mnie za bardzo.Jestem 7 miesięcy bez visanne...myślałam że dłużej pociągnę :lol: praktycznie już codziennie odczuwam bóle a mój mąż nie jest z tego zadowolony :D :( :D :( W czwartek mam wizytę i .......boję się!
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Ineska25 pisze:No właśnie też mam wrażenie, że bóle mogą być od ognisk lub zrostów. Ja ognisk na 100% nie mam bo od operacji jestem wyłączona non stop ( a zresztą czy to wogóle daje pewność ?! :( ) Jakiś czas temu usłyszałam że mogę mieć zrosty z pęcherzem i niestety ciągle mam uczucie zapalenia pęcherza
No wlasnie nie wiadomo czy zatrzymanie @ daje 100% pewnosc. Podobno zrosty moga sie tworzyc takze z innych powodow, np jesli wystepuje jakis stan zapalny. Nie wiadomo. Kurcze, szkoda ze masz klopoty z pecherzem. Ja tez czesto sikam, a wstawanie w nocy to u mnie norma. 12 marca mam operacje i moze po niej bedzie wiadomo o co chodzi u mnie z tym czestym sikaniem.
hercik17 pisze:Nie mogłam siedzieć,chodzić....i te bóle pojawiają się już co jakiś czas.Dziś po południu dzwonię umówić się na wizytę.Jak myślę o kolejnej @ to dostaję gęsiej skórki!!!!!!
Co u ciebie? Jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze troche lepiej. Caluski.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: EveLondon »

Gosiuniu kochana trzymam kciuki z calych sil zeby w czwartek wizyta poszla dobrze. mam nadzieje ze znajada droga by ci pomoc na dluzej. Sciskam i koniecznie daj znac po wizycie :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Wizytę musiałam odwołać,dopiero będzie po niedzieli:( a bóle nadal są.Wczoraj przed pracą pojawił się silny ból brzucha połączony z bólem jelit,po chwili toaleta...(koszmar) no i wraca wszystko do normy.W pracy kolejny alarm.Pobiegłam od razu do toalety,bo nie zdążyć na czas nie było by miło.Zrozumieją to dziewczyny,które mają problemy z jelitami.To jest jakiś koszmar.Po pracy zawsze przychodzi mój mąż po mnie z psem i wracamy na piechotkę do domu.I nawet z powrotem do domu miałam problem,bo jak szłam to mnie bolało.:(
agachod1 pisze:Ja tez czesto sikam, a wstawanie w nocy to u mnie norma. 12 marca mam operacje i moze po niej bedzie wiadomo o co chodzi u mnie z tym czestym sikaniem.
Ja przed visanne wstawałam w nocy nawet po 5 razy.To było straszne...czułam parcie na pęcherz a jak poszłam do WC to jedynie wydusiłam parę kropelek.A jak dłużej trzymałam w poszukiwaniu WC to miałam silne bóle podbrzusza nawet po oddaniu już moczu.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Witaj. Niestety, przykro mi o tym pisac, ale chyba faktycznie endo wrocilo. Szkoda, ze musialas odwolac wizyte. Mogla by ona duzo pomoc tym bardziej, ze poprzedniego dnia mialas bole. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci. :D
Awatar użytkownika
Ineska25
Udzielaj±cy się
Posty: 23
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 13:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Ineska25 »

ja byłam miesiąc temu z badania wynika że właściwie nic mi nie jest(poza maluńkim pęcherzykiem na jajniku prawdopodobnie po owulacji z odstawienia jak zmieniałam leki) a i tak ciągle mam problemy z pęcherzem, ciągle coś mnie boli w okolicy jajnika, ciągle mam biegunki i bóle jelit, jestem na visanne już 3 miesiac wcześniej brałam jeanine i inne leki od 2 lat non stop (miałam 1 normalny okres), okresy z odstawienia, czy te tzw. pauzy między tabletkami kiedy zmieniałam leki czy kiedy lekarz zalecił co 3 miesiąc co 6 miesięcy pauzę to i tak mnie bolało miesiączka ciągle jest dla mnie koszmarem czy biorę leki czy nie, a podobno zmiany miałam tylko w postaci torbieli na jajnikach, które całkiem usunięto. Zrosty mogą powstawać chyba z powodu małej ilości ruchu, ja nie mogę ćwiczyć wcale, jedyny sport to rower, ale zimą też nie bardzo mi się chciało (a ćwiczyć nie mogę bo od razu plamienia i ból aż mi słabo i mam silne nudności). Pęcherz jak kot :P

Przed swoją operacją, mogłam w zasadzie nie wychodzić z toalety bo po wydaleniu tych paru kropelek ledwo wstałam (dosłownie nie zdążyłam wciągnąć majtek na tyłek) a już mi się znów chciało - miałam torbiel 8,5 cm która uciskała - a teraz to już nie wiem co mnie uciska że rano na pełnym pęcherzu po prostu nie wyrabiam z bólu. Endo to koszmarna choroba :(
9 listopad 2009 - laparotomia, endo, usunięcie 3/4 lewego jajnika i 1/4 prawego.
Mercilon, Femoden, Yaz, Jeanine
2.01.2012 - Visanne
25.01 - torbiel poowulacyjna na prawym jajniku.
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000386486649&ref=tn_tnmn
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

EveLondon pisze:Kochana obie czasu nie mamy a nasze organizmy krzycza o porzadny dlugi odpoczynek! sciskam cie mocno :*
Tak niestety ale tak-endo ja bumerang wróciło
Inesko mnie lekarz powiedział,że nawet jak w tomografii mi nic nie wyszło,to nie znaczy że nic nie ma.To są tak małe ogniska,że ciężko je wykryć.Na dodatek jedne kobiety odczuwają ból,inne nie i tak to już jest.
Wczoraj wieczorem wracając z pracy znów był koszmar.Jakoś dowlekłam się do domu i ból spowodował że zaległam na łóżku.Ledwie się wykąpałam i tyle.Cały czas czuję miejsce na tylnej ścianie macicy,najgorsze jest to ,że nie mam na czym siedzieć!!!!!-tak boli:(jak chodzę też boli.Dziś znowu do pracy:(i znów będę się męczyć.Wizyta we wtorek-z jednej strony chcę już ej wizyty,a z drugiej boję się co usłyszę :(A tak w ogóle to dzięki wam kochane dziewczynki za wsparcie :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
Ineska25
Udzielaj±cy się
Posty: 23
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 13:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Ineska25 »

A próbowałaś jakichś leków przeciw bólowych ?? Ja przed operacją też pamiętam, że bolało, ciągnęło jak nie wiem i brałam ibuprofen jakoś pomagało, czasem no spe. Ja najbardziej zaczęłam cierpieć na migreny przed operacją to mi głowę rozsadzało dosłownie, a teraz też zresztą hehe (znaczy nie ma w tym nic śmiesznego, ironia po prostu). Rany pomyśl o L-4 kochana bo się zajedziesz z tym bólem idź do lekarza bo to naprawdę nie ma co zwlekać skoro się rozbuchało to trzeba stłumić rebelię.

Kiedy możesz zacząć znów brać visanne ? Ja się właśnie zastanawiam co ze mną będzie za te 12 miesięcy niby wiele ale czas szybko leci, tragicznie boje się powrotu endo.
9 listopad 2009 - laparotomia, endo, usunięcie 3/4 lewego jajnika i 1/4 prawego.
Mercilon, Femoden, Yaz, Jeanine
2.01.2012 - Visanne
25.01 - torbiel poowulacyjna na prawym jajniku.
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000386486649&ref=tn_tnmn
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Wizytę mam we wtorek a od visanne minęło 8 miesięcy jak nie biorę.Mam nadzieję że lekarz wprowadzi mi znów visanne zanim endo rozhula się na dobre.Przeciwbólowe biorę ciągle,jak nie na ból głowy to na jajnik itp.Ale akurat na ten ból słabo pomagają przeciwbólowe.Tramal mi się skończył,ketonalu duo tez mam resztę...może starczy do wtorku.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Dobrze ze idziesz we wtorek - skoro leki Ci sie koncza to popros o dodatkowe leki. Tez jestem cikawa czy powrcisz na kuracje Visanne - daj znac jak bedziesz po wtorkowej wizycie. Milego weekendu zycze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Ja tez mam nadzieje, ze lekarz zaleci ci Visanne. Niestety moze tak byc, ze skoro bole sa tak duze jak opisujesz, to same tabletki nie wystarcza. Mysle, ze lekarz podejmie wlasciwa decyzje. Oby tak bylo. Pozdrawiam i trzymaj sie.
Awatar użytkownika
Ineska25
Udzielaj±cy się
Posty: 23
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 13:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Ineska25 »

Co za koszmar... dlaczego tak długo cię na odstawieniu trzymają. Masakra jakaś, powinno to trwać 3 miesiące max 6. Kurka no przecież to jakieś chore.

Będę trzymać kciuki, żeby ci wypisał. Miejmy nadzieję, że nie skończy się laparo (chociaż może dla ciebie było by to dobre żeby zniszczyć te powstałe ogniska). Trzymaj się ciepło do wtorku i czekam na relację po wizycie u lekarza :)

A ja biorę dorete jak mnie coś boli (apap + tramadol) jest dość silna (niektórzy lekarze mówią że narkotyczna więc się przestraszyłam i nie chciałam jej kupić, ale ból wygrał, używałam oszczędnie i się nie uzależniłam mogę bez niej żyć - chyba że łapie mnie naprawdę ostra migrena bo gównie na to używam).
9 listopad 2009 - laparotomia, endo, usunięcie 3/4 lewego jajnika i 1/4 prawego.
Mercilon, Femoden, Yaz, Jeanine
2.01.2012 - Visanne
25.01 - torbiel poowulacyjna na prawym jajniku.
http://www.facebook.com/profile.php?id=100000386486649&ref=tn_tnmn
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Dzięki za wszystko.Ból nadal się utrzymuje.Wieczorem nie mogłam zasnąć,bo dokuczał mi ból tego cholernego miejsca na jelicie.To że siedzieć nie mogę przy tym bólu to wiedziałam,ale nawet pozycja leżąca mi przeszkadzała.W nocy obudził mnie ból,chciało mi się siusiu i strasznie przy tym bolał jajnik.Po jakimś czasie ból ustąpił i nie mogłam zasnąć.Boli i jeszcze raz boli :( oby do worku.Poprosiłam męża żeby ze mną pojechał do lekarza.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosienko mam nadzieje ze dasz rade wytrzymac do wtorku kochana czego bardzo mocno Ci zycze. Zostalo juz tak niewiele czasu do wizyty i wspaniale ze bedziesz tam z mezem- tule cieplutko i sle pozytywne wibracje abys w miare spokojnie dotrwala do wtorku i czekam na infomacje co dalej planuje lekarz. Moc buziakow :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Dzięki Gosiaczku.Dziś jak tylko otworzyłam oczy - ból!Mój jedyny jajnik nie daje spokoju.Czuję rozpierający ból w pochwie i ból na tylnej ścianie macicy,zupełnie to samo miejsce od którego się wszystko zaczęło.Siedzenie teraz nie należy do najprzyjemniejszych czynności.W sobotę byłam w banku i uprzejma pani powiedziała-proszę usiąść,a ja na to -nie dziękuję, postoję.Głupie zachowanie z mojej strony,tylko co ja miałam jej powiedzieć że nie mogę bo mnie w d.... boli? Przepraszam za wyrażenie,ale chyba tak można najszybciej to opisać.Ten ból jest straszny i najgorsze jest to,że nie pomagają bardzo tabletki przeciwbólowe.W dodatku skończył mi się tramal.Jutro wizyta-chociaż będę wiedzieć co się dzieje.Dziś mam wolne więc chyba troszkę odpocznę.Jak mąż przyjdzie z pracy to tylko idziemy piwnicę posprzątać.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosiu jak nie mozesz usiasc to po prostu powiedz ze masz bole w dolnej czesci plecoe i nie jest zbyt wygodnie dla Ciebie gdyby ktos kiedys zrobil oczy po poproszeniu Cie zebys usiadla. Przykro mi bardzo ze powracaja te same bole ktore nie dawaly Ci spokoju jak tylko zdiagnozowano u Ciebie endo. Uwazaj na siebie i nie przemeczaj podczas sprzatania.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: vwd »

herciku... Czy Ty za wiele nie wymagasz od siebie? jak boli to nie sprzataj piwnicy, potem to nadrobisz :) uwierz mi, wiem jak to jest i naprawde smutno czyta sie, gdy piszesz przygnebiona o bolu, ale... radzilas sobie z tym tyle lat... wytrzymaj i teraz... Czopki p.bolowe kupuj i nos przy sobie! jak zaboli to czopek, ja nie znam lepszego sposobu. Tule i pzdr. cieplo
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Piwnicy nie sprzątałam-mój mąż mi kategorycznie wybił to z głowy,po tym jak wrócił do domu i zobaczył jak wyglądam.Zwlekłam się z łóżka,żeby przygrzać mu obiadek,a on wygonił mnie z kuchni do łóżka.Swoją drogą to musiałam chyba na prawdę kiepsko wyglądać.Dziś muszę iść do pracy,chociaż na prawdę nie wiem jak dam radę.Po południu lekarz i chyba wezmę zwolnienie.
vwd pisze:ale... radzilas sobie z tym tyle lat... wytrzymaj i teraz...
-no właśnie tyle lat dałam radę to znieść,mimo,że jak wiecie były lepsze i gorsze dni.Ale boję się kolejnej operacji,bo tym razem chodzi o jelito i pęcherz,no i został tylko jeden jajnik :( przeraża mnie to wszystko po prostu.Wiem,że muszę być dzielna i się nie poddawać i tego się na prawdę trzymam,ale ból jest ana prawdę silny ,a leki zupełnie nie działają.Oby do wizyty...
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosiu jak wizyta ??? Co lekarz planuje wobec zaistanialej sytuacji u Ciebie ?? Jakie jest jego dalsze postepowanie ??
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Najbardziej żałuję,że poszłam wczoraj do pracy.Wracałam ze łzami w oczach.Pojechałam do lekarza.Byłam troszkę wcześniej.Lekarz jak mnie zobaczył,przyjął mnie szybciej.Widział chyba,że coś jest nie tak.Badanie jak i USG było bolesne.Okazało się ,że mam dużą torbiel,która się prawdopodobnie skręca i stąd ten ból.Wszystko w środku mnie bolało co można było zobaczyć przy badaniu.Lekarz oczywiście mnie opieprzył,że w takim stanie poszłam do pracy.Wiem,że miał rację,ale im łatwo mówić.Wypisał skierowanie na szpital,ale po rozmowie z nim zgodził się,abym wróciła do domu.Dał mi leki przeciwbólowe i kazał tylko wypoczywać i nawet nie chodzić.Tylko za własną potrzebą.Jeśli zacznie mój stan się poprawiać to za tydzień mam się zgłosić do niego.Jeśli nie to za parę dni na szpital i kolejna operacja.Do tego muszę zrobić badania CA 125,CRP,HCG.MAm wielką nadzieję,że się uratuję przed operacją ,chociaż lekarz twierdzi,że raczej mam nie wielkie szanse.A więc teraz nie ruszam się z łóżka i zobaczymy.A w sprawie jelita i tych bóli to trzeba zrobić dodatkowe badania,ale to jak już alarm minie powiedział lekarz.Na razie jestem do końca cyklu na duphastonie nadal,a potem jak nie wyląduję w szpitalu,o visanne.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: vwd »

Kochany herciku, nawet nie wiesz jak ja swietnie Cie rozumiem i czuje to o czym piszesz...mocno Cie tule
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Gosiu, dobrze ze juz jestes po wizycie i wiesz na czym stoisz. Szkoda, ze nie zgodzilas sie od razu na ten szpital. Twoje cierpienie zostaloby skrocone i nie odganiaj od siebie na sile mysli o operacji. Mysle, ze to wspaniale, ze twoj lekarz tak profesjonalnie podszedl do sprawy i od razu skierowal cie do szpitala, a potem na operacje. To jest bardzo dobre, szybkie i konkretne dzialanie. Pamietaj o tym, ze im szybciej lekarz dziala, tym wieksze szanse na szybsze wyleczenie, a w twojej sytuacji na pozbycie sie boli, ktore tak ci ostatnio dokuczaja. Moim zdaniem trafilas na super lekarza - czlowieka i z tego akurat powinnas sie cieszyc. Pozdrawiam cie mocno, trzymaj sie i nie poddawaj sie. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosiu a wiec wypoczywaj i pamietaj ze masz nic nie robic - mam nadzieje ze przez tydzien poczujesz sie lepiej troszke ale wroc do lekarza zeby sprawdzic jak to wyglada. Szczescie ze torbiel nie pekla bo wtedy nie byloby zadnej rozmowy tylko szpital - takze jak nie bedzie poprawy to sadze ze szpital bedzie najlepszym wyjsciem wtedy. Tule cieplutko Slonko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”