witajcie

[rivombroza]

Gosia pozdrawiam Cię serdecznie Trzymam mocno kciuki.Polecam Cię w moich modlitwach do św. Peregryna abyś szybko wróciła do zdrowia kochana Gosiu.Jak również za wszystkie fomurowiczki polecam św.Idzi .Patronowi bezpłodności(zastanawia mnie dlaczego jest on jednoczesnie patronem bezpłodności i chorób psychicznych?)
Wkurzają mnie te choróbska wstrętne..

[gosiak76]

Dziekuje Wam bardzo mocno Marzenko i Madziu ze myslicie o nie i zyczycie co najlepsze. Madziu dziekuje bardzo za modlitwe.

Pati widzialam sie z Marika i bylo bardzo sympatycznie - dzis ona zadzwonila do mnie bo bedzie w moim miasteczku i chciaa pobyc ze mna podczas gdy jej kolezanka musi pozalatwiac jakies sprawy tutaj. Jezeli bedzie w piatek do godz. 16 w moim miescie to uda sie nam spedzic chociaz te 2 godzinki razem - tak bardzo mocno bym chciala zeby tak bylo bo lubie przebywac w jej towarzystwie - zarowno posmiac sie jak i ogolnie porozmawiac o naszych problemach.

[gosiak76]

Jestem po rozmowie z moja pielegniarka - ona uslyszala moj zmartwiony glos ta cala sytuacja poniewaz martwi mnie to wszystko co sie dzieje - wypytala mnie o dolegliwosci i bedzie sie kontaktowac dzis badz jutro z moim ginekologiem onkologiem a plan jest taki zeby przesunac moja wizyte na wczesniejszy termin i byc moze uda sie to zrobic na przyszly tydzien ale decyzje podejmie juz secjalista a ja sie o tym dowiem dzis badz jutro.

[EveLondon]

Ciesze sie bardzo ze pielegniarka zareagowala na twoj niepokoj i postara sie zalatwic wczesniejsza wizyte, mam nadzieje ze bedziesz ja miala w przyszlym tygodniu trzymam kciuki

[gosiak76]

Dziekuje Ewelinko i bardzo bym chciala zeby to bylo w przyszlym tygodniu.

[gosiak76]

Dzieki serdeczne

[rivombroza]

Gosiu wczoraj o godz. około 17.00 byłam w kościele(moim ulubionym ukochanym i magicznym)bo mam tu w moim małym miasteczku aż 7 kościołów.I modliła się za Twoje zdrowie, dziwnie to brzmiało "za Gosię z forum endoendo...ale Ty na pewno Boże wiesz o kogo chodzi:)....A teraz czekam na baaardzo dobre wieści.Niestety inaczej nie umiem Ci pomóc...ale możesz liczyc na moje wsparcie w tej walce silna kobieto.

[domowniczka]

modlitwach do św. Peregryna [...] polecam św.Idzi .Patronowi bezpłodności(zastanawia mnie dlaczego jest on jednoczesnie patronem bezpłodności i chorób psychicznych?)

poczytalam sobie zyciorysy tych swietych - dzieki rivombroza, ze mnie natchnelas Czy wiedzialas, ze sw. Peregryn podobno przez 30 lat nie siadal? - taka sobie zadal pokute, tak glosi legenda dopiero teraz sie dowiedzialam, ze jest patronem chorych na raka Nie znalazlam nic nt. dlaczego św. Idzi jest wzywany w razie bezplodnosci i chorob psychicznych. Moze jakas legenda glosi, ze komus pomogl w takiej potrzebie...
Gosiu, rivombroza sie za Ciebie modli, my wszystkie trzymamy tu kciuki... nie wiem co mozna wiecej zrobic w Twojej sprawie... A moze powinnas sprobowac medycyny niekonwencjonalnej?!...

[gosiak76]

Dziewczynki dziekuje Wam bardzo bardzo mocno naprawde i ciesze sie ze jestescie pomimo ze wirtualnie ale jestescie - niektore spotkalam juz w realu. Co do medycyny niekonwencjonalnej to zobaczymy jak bedzie z czasem - na razie staram sie relaksowac z rybkami i bede sluchac muzyki relaksacyjnej by odplynac do innej krainy.

A teraz wazna wiadomosc - wizyte u gin. onkologa mam 26 lipca o godz. 14 czyli jak tylko lekarz pojawi sie w klinice. A pozniej bede pedzic na samolot jezeli bede mogla to zrobic.
W miedzyczasie przed wizyta zadzwonie do kliniki leczenie bolu by dowiedziec sie dokladnie na kiedy mam przyjsc na wizyte do nich. Pozdrawiam cieplo.

[gosiak76]

Dziekuje AKKM i mam nadzieje ze tak sie stanie.

Dzis znow bylam w innej jednostce naszej firmy - tam gdzie kiedys jezdzilam ale niestety nie nadaje sie na takie dojezdzanie tam codziennie jak to bylo kiedys gdyz za bardzo wykanczaja mnie podroze i jestem naprawde ekstremalnie wykonczona. Nawet zauwazono tam ze sporo schudlam i jedna z menadzerek domyslila sie ze wciaz mam problemy ze zdrowiem - chciala zebym dalej przyjezdzala im pomagac ale ze wzgledu na moje problemy wziela mnie do innego pomieszczenia i zapytala na osobnosci czy chce przyjezdzac czy wole zostac w swojej jednostce a ja wiedzac ze nie jest ze mna dobrze i mam problemy jak siedze to powiedzialam szczerze o swym stanie zdrowia i ze to byloby dla mnie meczace i powodowalo wiecej boli i problemow ze zdrowiem i decyduje sie zostac w swojej jednostce tym bardziej ze wiem ze czeka mnie wizyta u gin. onkologa - a co dalej po wizycie to nie wiem jeszcze a jezeli by cos sie dzialo to wole byc w kontakcie ze swoja jednostka firmy.

[rivombroza]

Bardzo dobrze, że powiedziałaś o stanie zdrowia..praca jest ważna, ale zdrowie bardziej.W tych momentach nasilenia choroby(wiem że to nie łatwe przy takim bólu)ale skorzystaj z potęgi ''Sekretu''wiesz Gosiu o czym mówię.. .proszę.

[gosiak76]

Madziu mysle ze wiem o czym mowisz i o jaka potege chodzi - mysle ze o patrona chorych na raka :*

[agniesia]

Gosienku ja też będę się za Ciebie intensywnie modlić Kochana:) wszystko będzie dobrze. buźki. wyslałam meila.papatki

[gosiak76]

Agniesiu dziekuje Ci Sloneczko - odpisalam Tobie na maila i dziekuje Ci bardzo za modlitwe. Jestem z Toba i Twym Misiem calym moim serduszkiem i myslami aby Wam sie udalo - mam nadzieje ze zobaczymy sie wkrotce Kochana jak tylko bede w Olsztynie. Buziaki.

[rivombroza]

o jaka potege chodzi

http://mrfire.pl/sekret-polskie-napisy-pelna-wersja/

[gosiak76]

Dziekuje Ci Madziu bardzo mocno i na pewno go obejrze. Pozdrawiam cieplo ze slonecznej Anglii

[agachod1]

Gosik, ciesze sie, ze wreszcie udalo sie zalatwic wizyte u gin- onkologa. Oby wszystko przebieglo pomyslnie. Mam nadzieje, ze bedziesz mogla pojechac na urlop do Polski i ze milo spedzisz tam czas. Calusy i fajnego tygodnia.

[gosiak76]

Dziekuje Agus - nie oczekuje ze wiesci beda dobre ale oczekuje tego ze jezeli cos jest to zrobia wszystko zebym byla po bezpiecznej stronie i mogla walczyc by choroba odpuscila.
Moja mama zalatwila sobie karta Eurpejskiego Funduszu Ubezp. Zdrowotnego ktore jako emeryt ma na 5 lat, teraz zalatwia nowe dokumenty aby w razie czego byc ze mna w Anglii jezeli zajdzie taka potrzeba - moja mama jest silniejsza niz po mojej pierwszej diagnozie i wie ze bede walczyla jak to robie caly czas.

Kazdy mowi mi ze sporo schudlam a ja czuje ze schudlam ale nie widac tego po dolnej czesci brzucha - to nie idzie w parze z innymi czesciami ciala ale mam nadzieje ze niedlugo wejde w spodnie w ktorych moglam chodzic jakis czas temu ktore leza i czekaja na to zdarzenie.
Dzis nie czulam sie dobrze bo bylam oslabiona i bylo mi bardzo goraco, mam suche gardlo z oznakami kaszlu - mieszkanko sprzatalam ratami zeby nie przesadzic a jutro tylko musze zmyc podloge bo we wtorek inspekcja z agencji wynajmu mieszkan - co prawda tylko zajmuje to 5 minut ale za to jest kupa przygotowania do tych 5-ciu minut zeby wszystko wygladalo pieknie.

[agachod1]

Gosienko, znam ten bol jak wszystko jest normalne, a brzuch powiekszony w nienaturalny sposob, ale to chyba juz taka nasza uroda kobiet z problemami ginekologicznymi. Mam nadzieje, ze spodnie wkrotce faktycznie beda dobre i bedziesz mogla w nie wejsc. Uwazaj na siebie przy sprzataniu. Wiem, ze to bardzo wazne dla ciebie zeby bylo czysto, bo to bedzie oceniane przez inspekcje, ale staraj sie nie obciazac zbytnio orgniazmu. Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki.

[gosiak76]

Agniesiu dziekuje Ci bardzo mocno :***
W srode mam spotkanie w grupie wsparcia - mam nadzieje ze bedzie milo a poza tym codziennie mysle o Marice jak ona sobie radzi a wiedzac ze wszystko idzie do przodu pozwala mi sadzic ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Wiem tylko jedno ze w dniu wizyty u gin. onkologa bede zestresowana i to bedzie silniejsze ode mnie - chcialabym by Marika mogla byc tam ze mna.

[gosiak76]

Moja mama stara sie zapisac mnie do onkologa w Polsce zeby dowiedziec sie czy jestem prawidlowo prowadzona przez lekarzy w Anglii - jak tak pomysle to moze to i dobre wyjscie z sytuacji ale szczerze to nie chce mi sie biegac po roznych lekarzach bo najlepiej jest jak jeden lekarz prowadzi i wie co sie dzieje - ale skonsultowac sie nie zaszkodzi w razie czego o ile polece do Polski bo wszystko zalezy od wizyty 26 lipca i tego co we mnie siedzi oraz co lekarz chce robic dalej.

[vwd]

mama chce dobrze mysle, ze powinnas skorzystac! przeciez nie musisz nic zmieniac w leczeniu, a moze akurat lekarz cos Ci podpowie

[magma]

witaj Gosiu...
Bardzo mi przykro, że Twoje samopoczucie nie poprawiło sie ...
Uważam, tak samo jak VWD, że powinnaś skorzystać, z załatwianej przez mamę konsultacji...dla Niej i dla siebie...to na pewno nie zaszkodzi...a może pomoże?
całuję Cie, mocno przytulam...i trzymam kciuki za dni bez bolu...

[agachod1]

Gosienko, wiem jak bardzo zalezy ci na tym by Marika byla z toba podczas wizyty, ale przeciez nie wiadomo tak naprawde czy to bedzie mozliwe. Mylse, ze jezeli Marika bedzie w stanie pojechac z toba na te wizyte, to badz pewna, ze na pewno to zrobi.
Mysle, ze sam pomysl z konsultacja u innego lekarza nie jest zly. No gorzej tylko z wykonaniem, bo przeciez lekarz nic nie powie bez badan, a na te wiadomo czasami trzeba dosyc dlugo czekac. Kwestia w tym, ze urlop nie trwa wiecznie. Mysle, ze mozesz zobaczyc sie z twoim ginem w Polsce i zobaczysz co on powie. Tak czy inaczej, twoja mama mysli caly czas w jaki sposob ci pomoc. Sadze, ze zaczyna rozumiec, ze potrzebujesz jej wsparcia. Mysle, ze to w pewnym sensie przynioslo ci ulge. Masz kochana mame.

Gosik, zycze ci milego tygodnia. Oby dni do wizyty uplynely szybko. Caluje.

[gosiak76]

Dziewczynki na pewno w tym urlopie nie uda mi sie skorzystac z tej konsultacji w Polsce bo nie mam wyniku histo-patologicznego aby potwierdzic zmiane obecna jak na razie a tego domagaja sie zeby dostarczyc wynik z Anglii przetlumaczony na jezyk polski - wiec bede tu w Anglii mec wizyte ale i tak nie dostane potwieerdzenia na pismie o tym co lekarz wyczul bo poki nie zrobi mi dokladniejszych testow to nie bedzie wiadomo o to jest a ja w dniu wizyty u gin. onkologa w Anglii zamierzam zmykac do Polski wiec jak cos to informacje przyjda listownie ale ja moge byc w Polsce - jedyne co musze zrobic to dowiedziec sie kiedy beda badania zebym mogla wrocic w pore by przystapic do dalszych testow. Ciesze sie ze moja mama mysli i chce mi pomoc - to super ze rozumie moja sytuacje bo na pewno bede potrzebowac duzego wsparcia jezeli okaze sie ze cos pojawilo sie znow.
Wiec jak tylko sie potwierdzi ze to zmiana nowotworowa na jajniku istnieje to jak tylko bede w Polsce i zglosze sie z nowym wynikiem to bede mogla miec konsultacje w przeciagu 12 godzin z tego co moja mama sie dowiedziala bedac w poliklinice gdzie jest centrum onkologii.

Dzis caly dzien mialam bole - wspieram sie paracetamolem do moijej amitriptyline - bole sa bardziej tepe ale daja sie niezle we znaki - jedynie co robilam ze mialam te bole to szlam a pozniej jechalam autobusem do pracy, a do tego sciga mnie oslabienie. Dobrze ze wkrotce wolne bo juz mi sie o tym marzy - jezeli jednak lekarz cos wyczuje a pozniej wykryje to bedzie czekal mnie dluzszy wypoczynek ale i rowniez walka.

[agachod1]

Gosiu, trzeba byc dobrej mysli. Wiem, ze cala ta sytuacja bardzo cie przytlacza, ale teraz najwazniejsza jest wizyta u lekarza i testy. Oby wszystko sie wyjasnilo i zeby to nie byly zmiany nowotworowe. Szkoda, ze z tej konsultacji w Polsce nici. Ale do twojego gina idz. Zobaczysz co on powie.
Gosiu, przykro mi, ze te bole tak okropnie cie mecza. Trudno mowic o udanym urlopie, kiedy cos dolega. Ja trzymam kciuki, zeby ten trudny czas szybko uplynal i zebys wreszcie poczula sie lepiej. Wierze w to, ze kiedys tak bedzie. Caluje cie mocno.

[gosiak76]

Dziekuje Wam bardzo mocno :***
A co do wizyty - nie do konca sa nici z wizyty bo chodzi o wyniki histo-pato a ja nie pokaze przeciez wyniku sprzed 1,5 roku no bo skoro sa zmiany nowe to najlepiej zeby pokazac nowe wyniki a ja ich nie wezme majac tylko wizyte gdzie bede miec badania ginekologiczne tylko. Wolalabym aby to byly nowe wyniki ktore powiedza cos wiecej na temat tego co jest ze mna a nie starsze wyniki ktore nie zobrazuja terazniejszej sytuacji dlatego to ja wole odlozyc wizyte u gin. onkologa w Polsce bo stare wyniki nic tak naprawde nie dadza.
Ciesze sie ze moja mama mysli o mnie aby bylo dobrze i chce jak najlepiej a wie ze tylko w taki sposob mozw mi pomoc - wiele to dla mnie znaczy jej pomoc i chec by mozna bylo sie dowiedziec co jest grane.

Agus przytlacza mnie to wszystko bo nie wiem o jaki punkt sie zaczepic - nie majac badan nic nie wiem i nawet nie wiem na ile polece do kraju by pobyc z rodzina i czy w ogole polece bo dopiero 26 lipca dowiem sie kiedy dokladnie bede musiala podejsc do kolejnych testow - wtedy tez bede wiedziala ze lekarz cos podejrzewa lub wyczul co wymaga kolejnej serii badan.