witajcie

[gosiak76]

Wiem ze na pewno pomoze bo jest to ciepla i zyczliwa osoba a do szpitala do psychologa nie chcialam isc bo mozna roznie trafic a u mnie jest najwazniejsze aby wiedzial jak funkcjonuje osoba ktora jest dotknieta choroba a poza tym ma bliskie osoby wokol siebie ktore rowniez choruja i potrzebuja wsparcia.

[agachod1]

Gosienko, sporo sie u ciebie wydarzylo. Sytuacja z Markia i jej eks, tez nie za ciekawa, ale mam nadzieje, ze ona juz sie od niego oderwala i nigdy wiecej nie bedzie miec z nim nic do czynienia.
Slonko, mam nadzieje ze dostaniesz szybki termin u gastrologa. Dobrze, ze juz przynajmniej wiadomo o co chodzi u ciebie u tymi bolami. Oby lekarz ci pomogl zebys wreszcie mogla poczuc sie bardzej komfortowo. Bardzo bym chciala spotkac sie dzisiaj na skype z toba, ale nie wiem czy to bedzie mozliwe. Jak cos, bede cie widziala u siebie i sie odezwe. Calusy.

[gosiak76]

Agus bardzo sporo sie wydarzylo - mam nadzieje ze Marika da sobie na spokoj z jej eks i zacznie myslec o sobie troszke wiecej chociaz wiem ze ona tez mysli o mnie i chcialaby mi pomoc w trudnych dla mnie chwilach.
Juz w poniedzialek dowiem sie troszke wiecej na temat wynikow badan krwi a w czwartek pojade na rozmowe. Moge rowniez porozmawiac z moja pielegniarka o calej stresowej sytuacji ktora sie wydarzyla w mojej rodzinie ale musze znalezc troszke czasu gdyz jest to wciaz swieze u mnie a nie chce sie znow poplakac chociaz tego nie robilam przy rodzicach. Rowniez praca dala mi kopa stresowego bo beda zwolnienia i w pracy szykuja sie zwolnic 4 osoby - wczoraj juz 2 osoby poinformowaly nas ze dostaly listy z wezwaniem na rozmowy do dzialu kadr na poniedzialek. Ja nie dostalam takiego listu - wiem ze nie powinnam sie stresowac bo stres moze spowodowac ze choroba moze przybrac inny wymiar gdyz czesto bywa tak ze stres lubi przywolac pewne choroby ale co zrobic jak jest taka a nie inna sytuacja i dlatego cieszy mnie fakt ze moge porozmawiac o tym z Wami, Marika, pielegniarka a takze juz na wizycie z psychologiem doradca czego chyba najbardziej mi potrzeba.

[hercik17]

Gosiu stres towarzyszy nam całe życie i niestety musimy sobie jakoś z tym radzić.A wiadomo,że jak chodzi o pracę to zawsze człowiek się martwi.No ale wierzę w to,że dasz radę pokonać stres.Kto jak kto,ale Ty na pewno sobie z tym poradzisz

[gosiak76]

Gosienko na pewno sobie poradze ze stresem ale tak duzo sie nazbieralo rzeczy ze to mnie jakos przygniotlo wewnetrznie. Co do pracy to jestem juz po bezpiecznej stronie bo nie otrzymalam zadnego listu ze naleze do grupy osob zagrozonych co jest dla mnie najwazniejsze.
Marika dzis mialam kolejne przeswietlenie by sprawdzic jak jajniki sobie radza z wytwarzaniem jajeczek i otrzymala dobre wiesci a takze ma zaplanowany zabieg pobrania jajeczek i ich zamrozenia na poniedzialek 20 sierpnia. Po prostu ciesze sie razem z nia ze wszystko idzie po jej mysli.
W ten weekend znow zamierzamy spedzic razem czas i jak bedzie ladna pogoda to moze udamy sie na spacer do parku a ja porobie foteczki

[EveLondon]

Gosienko nie pisalam ale czytalam i bardzo mi przykro ze tyle rzeczy dzieje sie teraz u ciebie, caly czas jestem sercem z Toba i wierze z calego serca ze Ty i Marika wkoncu zaznacie spokoju i szczescia bez bolu i przykrych zdarzen. sciskam cie goraco i jak cos zawsze jestem :*

[gosiak76]

Ewelinko dziekuje Ci bardzo mocno :** Tak bardzo tego potrzeba nam wszystkim aby zyc bez bolu.

[hercik17]

Oj tak życie bez bólu jest cudowne...ale nie pamiętam kiedy wstałam i nie czułam bólu.Ale dzielnie się trzymamy i to jest ważne.Tak bym chciała sprawić ,żeby ten ból sobie poszedł od nas wszystkich...Gosieńko ciebie jak zwykle ściskam mocno kochana.życzę pięknych foteczek i miło spędzonego czasu.

[gosiak76]

Ja nigdy nie myslalam ze moje zycie zmieni sie az tak drastycznie w wieku 34 lat - no coz trzeba jakos zyc dalej i starac sie cieszyc kazdym dniem pomimo ze czasami nie jest tak jak bylo kiedys. Mam nadzieje ze to sie kiedys zmieni jeszcze i na nowo bedzie mozna cieszyc sie zyciem komfortowym i czuc ze sie ma pelnie sil do dzialania.

Fotek nie ma bo Marika nie byla w stanie przyjechac wiec ja wypoczywalam w domku a jutro ide do lekarza wyjazsniac podwyzszony poziom plytek krwi wraz z moimi wynikami badan krwi ktore zrobilam w Polsce.

[gosiak76]

Po wizycie u lekarza wiem ze nic nie wiem - przekazal mi tylko ze nie mam sie czym martwic i ze plytki moga wzrosnac nawet do 440 tys. i to zalezy gdzie robione sa badania (dziwne bo u mnie przez tydzien czasu zmienily sie o 40 tys. i skoczyly z 383 na 423) ale mimo wszystko lekarz wyslal mnie na powtorzenie badan krwi i umowiona wizyte na pobranie krwi mam w przychodni na 31 sierpnia.
W srode bede sie widziec z moja pielegniarka - umowilam sie z nia na rozmowe o stresujacej sytuacji ktora wystapila u mnie w domu podczas mego urlopu. W czwartek wizyta z counsellorem - psychologiem doradca.
6 wrzesnia wizyta w klinice leczenia bolu a 7 wrzesnia ide do lekarza ogolnego gdyz zapewne bede miec przepisane nowe leki na moje bole wiec odbiore recepte na nowe leki.

[optymistka82]

Gosiu, no nie mogę tego zrozumieć czemu życie Cię w taki sposób doświadcza. Cały czas masz pod górkę i jakoś się nie umie u Ciebie wyprostować, a wręcz przeciwnie problemy się nawarstwiają. Kurna ten świat nie ma litości, grrr. Nie poddawaj się, pewne rzeczy potrzebują czas. Pomyśl tak - ile osobom już pomogłaś, a dobro wraca ) Same te forum jest nieocenione.
Pozdrawiam cieplutko

[gosiak76]

Czuje sie dowartosciowana tym ze pomimo moich zmagan z choroba potrafie pomoc tez innym i nie myslec tylko o sobie - dzis mialam spotkanie z pielegniarka i moglam sie wygadac o wszystkim a ze specjalista gin. onkolog jest na urlopie to ona zebrala info ode mnie odnosnie biegunek i powiedziala ze sprobuje mnie tam skierowac i najprawdopodobniej bedzie mnie czekac ponowna kolonoskopia by okreslic czy dzieje sie cos nowego czy jednak wciaz trzyma mnie choroba zapalna jelita (mikroskopowe zapalenie jelita zdiagnozowane w pazdzierniku 2011 r.).
Spedzilam tez czas z Marika i bylo naprawde fantastycznie - nasza pielegniarka cieszy sie ze mamy siebie zeby przebrnac przez trudny dla nas okres.
AKKM ciesze sie ze doceniasz to co robie rowniez na forum gdyz to daje mi satysfakcje ze moge byc potrzebna :*

[svergie]

gosiak jestes WIELKA! skad Ty bierzesz tyle sily dziewczyno?
Ciesze sie, ze milo spedzilas czas z przyjaciolka, jestescie szczesciarami, ze macie siebie nawzajem, nie kazdy ma taki luksus Trzymaj sie cieplo, mam nadzieje ze badanie pomoga ustalic co sie dzieje i ze szybko beda mogli Ci pomoc. Sciskam

[gosiak76]

Svergie jestem osoba silna psychicznie ale powoli i ta sila we mnie wygasa wiec chodze na spotkania ze specjalista ktory pomoze mi przebrnac przez moj trudny okres.
Dziekuje serdecznie i zycze Tobie abys przebrnela przez swoja ciaze bez zadnych wiekszych problemow. Buziaki.

[patrycja89]

Gosiu ja uważam ze i tak jestes silna, a to ze korzystasz z Pomocy specjalisty świadczy tylko o tym ze umiesz sama przed sobą przyznać sie do tego ze jednak potrzebujesz wsparcia i ze nie chcesz sie poddać. Życie dało ci popalić a ty mimo wszystko walczysz o siebie i jeszcze wspierasz innych a to dowodzi tylko twojej ogromnej siły. Dla wielu osób stanowisz przykład walki i myślę ze nic więcej pisać nie muszę bo ty doskonale wiesz co myślę:-)

[gosiak76]

Patus wiem doskonale i dziekuje za te slowa - jestes kochana :*
Mialam spotkanie ze specjalista - dokladnie jest to pielegniarka ktora pracowala w hospicjum dla dzieci a teraz w ramach emerytury stara sie dalej pomagac chorym potrzebujacym wsparcia, rozmowy aby myslec nie tylko o tych gorszych rzeczach ale rowniez o tych lepszych ktore sa w naszym zyciu - nadal bede chodzila na te konsultacje gdyz ta osoba jest bardzo ciepla i chetna sluzyc pomoca - jest to tylko rozmowa o tym co powoduje ze trace swe sily i stara sie pokierowac na lepszy tor i nie ma mowy o zadnych tabletkach i za to dziekuje bo nie sa mi one potrzebne.

[EveLondon]

witaj gosiu fajnie ze trafilas na taka starsza pania swoja droga moglas zasugerowac ze wolisz z kobieta?? czy oni sami ci wybierali? powiedz mi tak szczerze pomoglo ci to choc troche bo ja ciagle rozwazam zgode na skierowanie i w sumie coraz bardziej sie sklaniam... a jak ogolnie samopoczucie kochana? sciskam :*

[gosiak76]

Ewelinko ja wybralam sobie ta pania z centrum doradztwa w sprawie chorob nowotworowych - dzieki spotkaniom grupy wsparcia mialam kontakt i stycznosc z ta pania i moja pielegniarka zasugerowala mi ja badz psychologa w szpitalu a ja nie wiedzac jakie podejscie ma psycholog kliniczny wybralam ja gdyz zauwazylam ze jest bardzo ciepla osoba - nie jest az tak starsza pania ale mozliwe ze okolo 50-tki. Rozmowy bardzo mi pomogly - duzo opowiadalam o sobie na pierwszym spotkaniu i dowiedzialam sie tez o mojej terapeutce kilku informacji. Wiem na czym powinnam sie skupic teraz aby poprowadzic siebie ku lepszemu mysleniu - po pierwsze zdystansowac sie od mysli o nawrocie choroby poprzez robienie roznych innych rzeczy, aby nie myslec o chorobie, jak sluchanie muzyki relaksacyjnej, spotkania ze znajomymi, ogladnie filmow, czytanie ksiazek; po drugie musze podtrzymywac Marike aby walczyla i nie poddawala sie i o tym bedziemy rozmawiac podczas kolejnej sesji bo Marika bedzie miala chemie 31 sierpnia i jedyne czego chce to zeby ona wygrala poniewaz 2 lata temu stracilam przyjaciolke z powodu raka szyjki macicy i to poniekad sprowadzilo moje mysli sprzed dwoch lat jak tamta przyjaciolka walczyla wiec nie chcialabym tym razem stracic Mariki. No i do tego nalozyl sie ostatnio stres z pracy i podczas pobytu z rodzina - z praca juz ok ale bedac daleko od rodziny nie moge pomoc w pewnych sprawach i dlatego co do tego to rozwiazaniem jest odwiedzenie babci jak bede w kraju albo zalatwienie pomocy w postaci pracownika socjalnego ktory by pomagal babci w domowych obowiazkach, zabral do lekarza, kupil leki jak trzeba.
Takze moje konsultacje skupia sie glownie na tych dwoch pierwszych sprawach zwiazanych tak naprawde z moja choroba i walki Mariki o siebie.
Dzieki rozmowie z pielegniarka w srode bede wyslana do gastroenterologa bo gin. onkolog na urlopie jest teraz a samopoczucie psychiczne troszke lepiej gorzej z fizycznym - bolami a dzis cos nie tak z gardlem jakby cos gleboko siedzialo i nie pozwalalo mi na glebszy oddech bo odczuwam wtedy bole jakby w dolnej czesci szyi w przelyku.
Teraz przede mna dlugi weekend wiec zamierzam wypoczac - byc moze zabawa na wii i spotkanie ze znajomymi

[EveLondon]

Dziekuje ci kochana za dokladna relacje zdecyduje sie na skierowanie tylko jeszcze nie wiem czy zdaze przed wyjazdem do polski wiec moze zalatwie to po... przykro mi ze ciagle czujesz bole co do gardla ja mam podobnie juz od dluzszego czasu plus kaszel i zatkane zatoki i lekarz mi powiedzial ze to reakcje alergiczne badz reakcje depresyjne ehhh zawsze cos. dawaj znac jak postepy wpadam codziennie i czytam jak ci idzie... sciskam :*

[gosiak76]

Na pewno bede pisac i ciesze sie ze relacje z mojej wizyty pomogly Ci w podjeciu decyzji o wizycie u specjalisty. Co do moich problemow dziwnych to zaczely sie one dopiero wczoraj - moze to dlatego ze na powietrzu wcinalam milkshake z lodami a troszke wialo na dokach bo tam wlasnie sie wybralysmy z Marika po wizycie w szpitalu.
Alergii nigdy nie mialam ale mialam juz kiedys problemy z gornymi drogami oddechowymi - mialam zapalenie gornych drog oddechowych i mialam jakby duszenie sie w cieplym pomieszczeniu i poprawa w pomieszczeniu chlodniejszym. Do tego biore amitryptyline i ona moze wysuszac mi gardlo rowniez ale tak jeszcze nie bylo i z zatokami nie mam zadnych problemow - nie mam ani kataru ani kaszlu.

[gosiak76]

Dziekuje ci kochana za dokladna relacje zdecyduje sie na skierowanie tylko jeszcze nie wiem czy zdaze przed wyjazdem do polski wiec moze zalatwie to po...

Ewelinko dowiedz sie dokladnie ile trzeba czekac do wizyty od skierowania - jezeli to potrwa to moze lepiej poprosic o skierowanie przed wyjazdem i miec wizyte juz jak wrocisz z Polski. Buziaki.

[optymistka82]

Gosiu, taki ból przy przełykaniu, może być objawem anginy, bo ja tak zawsze mam i wtedy też jest takie uczucie, jakby mnie dusiło, problem z przełykaniem śliny. Może warto się udać do internisty. A gorączkę masz?
To jest rewelacja, że możesz skorzystać z opieki i masz lekarza z którym możesz porozmawiać o ciężkich dla Ciebie sprawach, a ważne jest też to, że dobrze się czujesz w jej towarzystwie i jest serdeczną osobą, bo to różnie z tymi lekarzami. Niektórzy tylko chcą odbębnić, a inni się poświęcają.
Trzymaj się cieplutko

[agachod1]

Hej Gosienko. Troche mnie znowu nie bylo, ale i tak myslami bylam z toba i zastanawialam sie jak poszlo ci u psychologa. Ciesze sie, ze ze ty sie cieszysz z tego spotkania. To jest naprawde bardzo wazne, ze podjelas decyzje o takiej kuracji. Juz samo to swiadczy o tym, ze ty naprawde jestes silna osoba.

Życie dało ci popalić a ty mimo wszystko walczysz o siebie i jeszcze wspierasz innych a to dowodzi tylko twojej ogromnej siły.

Bardzo wielkiej odwagi trzeba, zeby Przyznac sie przed samym soba, ze potrzebuje sie fachowej porady, bo samemu jest za ciezko, a ty wlasnie tak zrobilas. Jestes wielka.
Gosiu, przykro mi ze gardziolko znowu daje w kosc. Mysle, ze to jednak te lody na wietrze zrobily swoje. Jak masz cos rozgrzewajacego do wcierania, to mozesz wmasowac w szyje. Ja tez jestem wrazliwa na przeciagi i stad wiem, ze ten sposob naprawde pomaga.
Jak bedziesz miala chwilke, kliknij do mnie na skype to moze sobie pogawedzimy. Pozdrawiam cie goraco i zycze duzo zdrowka. Trzymaj sie.

[gosiak76]

Gosiu, taki ból przy przełykaniu, może być objawem anginy, bo ja tak zawsze mam i wtedy też jest takie uczucie, jakby mnie dusiło, problem z przełykaniem śliny. Może warto się udać do internisty. A gorączkę masz?

Kochana tez pomyslalam o anginie ale nic na to nie wskazuje - goraczki tez nie ma ale jak cos to bede miec to na uwadze a na angine chorowalam juz nie raz i dala mi za bardzo w kosc jak bylam mala.

Gosiu, przykro mi ze gardziolko znowu daje w kosc. Mysle, ze to jednak te lody na wietrze zrobily swoje. Jak masz cos rozgrzewajacego do wcierania, to mozesz wmasowac w szyje. Ja tez jestem wrazliwa na przeciagi i stad wiem, ze ten sposob naprawde pomaga.

Agus sloneczko staram sie pic cieple napoje i pomyslalam o herbatce z miodem ale mam cos tez do wmasowania jak sie cos zaczyna dziac bo zaopatrzylam sie w rozne specyfiki w Polsce - na moje wlasne szczescie a do tego biore syropek by troszke pomoglo mi.

W koncu przyznalam sama przed soba ze potrzebuje pomocy bo nie udzwigne calego ciezaru - osoba wspaniala i widac ze chce pomoc - kolejne spotkanie mam w dniu spotkania grupy wsparcia ale godzine wczesniej wiec 3 godziny spedze w osrodku ale za to w milym towarzystwie

Sloneczko juz zagladam do Ciebie ale szykuje tez obiad sobie wiec bede znikac na jakis czas

[agachod1]

Gosiu, milo bylo cie uslyszec i zobaczyc. Dobrze, ze jestes zadowolona z rozmowy z ta pania. Mysle, ze to ci naprawde pomoze zdystansowac sie do niektorych rzeczy i moc to wszystko jakos udzwignac i dac rade, i lepiej sie poczuc emocjonalnie.
Tym razem ja znikam, bo mam juz jedzonko na talerzu i bede wcinac. Caluje mocno i trzymaj sie.

[gosiak76]

Tez sie ciesze ze jest taka osoba ktora mnie wyslucha i cos doradzi w mojej kwestii obaw.
Zycze smacznego i milo bylo z Toba porozmawiac Buziaki.

[gosiak76]

Bardzo tego chce aby u Mariki wszystko bylo dobrze. Mam tez nadzieje ze dzieki pomocy odbuduje swoja postawe na nowo i na lepsze. Dziekuje Ci AKKM :***