Wiem kochanie, wiem, ze jest ci smutno, bo moj maz tez jak mu tlumacze, ze maje zachowanie jest spowodowane Visanne, to nie potrafi tego pojac. Ktos kiedys napisal na forum, ze mezczyzni nigdy nie zrozumieja mechanizmow dzialania kobiecych hormonow i naprawde mial racje. Oni nie maja pojecia jak bardzo hormony decyduja o naszym nastroju.orchidea pisze: jak mówie, że mam skutki uboczne po leku, kołatanie serca itp. to potrafi mi powiedzieć, że znowu sobie coś ubzdurałam. Jest mi bardzo smutno..
A tym razem to ja sie z toba zgodze, bo rowniez tak samo uwazam. Jedna moja znajoma wiedziala, o tym ze mam problemy z zatykajacym sie nosem. Niedawno troche chorowala, zwykle przeziebienie. Ktoregos dnia powiedziala mi, ze obudzila ja w nocy jedna zatkana dziurka od nosa. A ja na to, ze ja jak mam zatkana jedna dziurke w nocy to jestem cala happy, bo wiem ze moge przynajmniej oddychac. A ona: teraz to ja juz wiem jak ty sie meczysz...jakie to bylo nieprzyjemne uczucie z ta zatkana dziurka, a ty masz tak caly czas. Nic dodac, nic ujac. Caluski.vwd pisze:Syty glodnego nie zrozumie, a zdrowy nie zrozumie chorego - takie jest moje zdanie
