moja historia....
Re: moja historia....
Tak sie ciesze kochana z tych wspanialych wiesci - nech dwie stokrotki zdrowo rosna i dobrze sie rozwijaja A co u Ciebie - jak sie czujesz i jak dajesz sobie rade z dziewczynkami ?? Domyslam sie ze wszedzie pelno tej starszej a niedlugo i ta mlodsza zacznie raczkowac za jakis czas, wiec bedzie wiecej pracy Pozdrawiam cieplutko :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: moja historia....
Gosiu,dziewczynki są super. Jola to latający bumerang...wszędzie jej pełno. Czasem mam kłopot nadążyć za nią. Temperament pozostał-krzykaczka była od początku i tak zostało. Potrzebuje wiele atrakcji. A Hania to zupełnie inna bajka-leżący spokój. Miejmy nadzieję,że nie da nam popalić A pracy jak pracy,daje rade. Gorzej będzie po powrocie do pracy ale jakoś to ułożymy
Re: moja historia....
Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze - super ze dziewczynki rosna Jestem ciekawa czy jak mlodsza podrosnie, to czy tez bedzie tak krzyczala jak Jola
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: moja historia....
co slychac u Twych dziewczynek???
Re: moja historia....
Witaj,dziękuję. Przechorowałyśmy zapalenie ucha ostatnio więc się działo... Hania to spokojna dziewczynka Za to Jola daje popalić-wiecznie w ruchu... Czasem myślę,że padnę latając za nią... Pomysły ma też świetne-włazi na drzewa,gra z chłopaczyskami w nogę... Nie wiem czy to nie miał być chłopak
Re: moja historia....
A tak na marginesie,to jakoś dziwnie się tu czuję. Nie obco ale jakoś tak głupio mi się wypowiadać teraz... Nie chcę się mądrzyć w żadnym przypadku i dlatego mniej piszę. To chyba przez to,że mi tak bardzo smutno,że tyle nas jest... Że jednym się udaje szybko wygrać a inne muszą walczyć tak długo i do tego jeszcze tyle się nacierpieć. Ale jestem,czytam,jestem...z Wami.
Re: moja historia....
Dewi to wspaniale ze jestes tu z name - pisz prosze jezeli masz czas i mozesz pomoc dziewczynom w rozwiazaniu niektorych problemow. Masz wspaniale dziewczynki - ja rowniez jak bylam mlodsza to bardziej uwielbialam towarzystwo chlopcow - no i cos zostalo troszke we mnie z tego bo ciagnie mnie do zawodow ktore wczesniej wykonywane byly w glownej mierze przez mezczyn. Mialam za to wspolne tematy z chlopakami i nigdy sie nie nudzilam - zawsze cos robilismy
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: moja historia....
Zapraszam Cie do dyskusji: Co Cie najbardziej denerwuje? Gdy odpowiesz na to pyt., typujesz 3 osoby z forum, ktorym rowniez je zadajesz (na ich watkach)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: moja historia....
nie zartuj! pisz! my chcemy sluchac, nawet gdy sie wymadrzaszdewi pisze:A tak na marginesie,to jakoś dziwnie się tu czuję. Nie obco ale jakoś tak głupio mi się wypowiadać teraz... Nie chcę się mądrzyć w żadnym przypadku i dlatego mniej piszę.