
Ból,ból,ból.....:(
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: środa, 11 września 2013, 13:13
Ból,ból,ból.....:(
Witam mam na imię Ewa.Czytałam już wszystkie historie i powiem Wam że jest mi trochę lżej :)dopiero teraz zobaczyłam że nie jestem sama
że takich kobiet jak ja jest dużo więcej.Proszę napiszcie mi jak radzicie sobie z bólem? czy są jakieś sposoby złagodzenia oprócz tabletek których biorę chyba za dużo:( Pozdrawiam

Re: Ból,ból,ból.....:(
Mysle ze na ten temat powinnas porozmawiac z lekarzem - byc moze trzeba przeprowadzic zabieg gdyz z powodu zrostow moga wystepowac bole. Lekarz moze przepisac mocniejsze srodki przeciwbolowe oraz sprawdzic czym moga byc spowodowane dolegliwosci bolowe.
Czasem cieple oklady moga zminimalizowac bole - moze ciepla kapiel z dodatkami soli do kapieli, ktora lubisz badz plynem do kapieli.
Czasem cieple oklady moga zminimalizowac bole - moze ciepla kapiel z dodatkami soli do kapieli, ktora lubisz badz plynem do kapieli.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: środa, 11 września 2013, 13:13
Re: Ból,ból,ból.....:(
Próbowałam już wszystkiego:(przez 7 lat choroby nie trafiłam na lekarza który zrobiłby coś innego od przepisania leków przeciwbolowych;( z tym trzeba żyć,tego sie nie da leczyć, od tego się nie umiera,....takie i wiele innych bzdur nasluchalam się chodząc od jednego do drugiego lekarza :(ale wkońcu pojawiła się iskierka nadzieji :)trafiłam do specjalisty od endo w niemczech to pierwszy człowiek który mi powiedział że tak wcale nie musi być że mogę normalnie żyć bez bólu ;)dopiero zaczynam leczenie w niemczech więc jeszcze dużo na ten temat nie mogę napisać ale później podziele sie z Wami każda informacja:)cieszę się że jest takie forum przynajmniej człowiek wie że nie jest sam:)
Re: Ból,ból,ból.....:(
Witaj zrozpaczona, dobrze że trafiłaś na spec. od eno, teraz na pewno o malutku twoje problemy będą się rozwiązywać , a ból mam nadzieje będzie coraz mniejszy, Trzymaj się 

Każdy z nas jest zdolny do zrobienia wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy żeby pokonał nas strach przed własną słabością...
Re: Ból,ból,ból.....:(
Witaj - najwazniejsze ze trafilas do specjalisty ktory potraktowal Cie powaznie oraz wyjasnil ze nie trzeba zyc cierpiac z powodu bolu - najwazniejsze abys zaczela czuc sie coraz lepiej. Nie poddawaj sie w walce z choroba - musisz o tym pamietac caly czas !!! Pozdrawiam - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Ból,ból,ból.....:(
Witaj Kochana. Szkoda, że przez tak wiele lat męczyłaś się z tym sama i dopiero teraz do nas zawitałaś, ale jak to mówią lepie późno niż wcale
Tu się można dowiedzieć wiele więcej od onnych, także może i my się dowiemy czegoś więcej od Ciebie
Pozdrawiam Alicja:)


Re: Ból,ból,ból.....:(
zrozpaczona jak się miewasz?
jak samopoczucie?
jak samopoczucie?
Re: Ból,ból,ból.....:(
Witam serdecznie na forum
to chyba zajelo Ci to kilka miesiecy
ale Ciesze sie, ze to co tu piszemy komus sie przydalo
myslalam, ze to tylko u nas... A co obecnie robisz? jak sie czujesz??
B. jestem ciekawa jak bedzie wygladalo Twoje leczenie
powodzenia! 

wszystkie?zrozpaczona pisze:Czytałam już wszystkie historie i powiem Wam że jest mi trochę lżej



to w Niemczech tez tak dlugi szuka sie lekarza, ktory sie zna na endozrozpaczona pisze: wkońcu pojawiła się iskierka nadzieji trafiłam do specjalisty od endo w niemczech to pierwszy człowiek który mi powiedział że tak wcale nie musi być

B. jestem ciekawa jak bedzie wygladalo Twoje leczenie


Re: Ból,ból,ból.....:(
Zrozpaczona, na ten nowy 2014r życzę Ci wszystkiego najlepszego. Polepszenia nastroju i mniej bólu.
- Załączniki
-
- happy-new-year-2014-28600333.jpg (37.16 KiB) Przejrzano 14792 razy
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: środa, 11 września 2013, 13:13
Re: Ból,ból,ból.....:(
Witam dziewczyny:) oj dawno tu nie zagladalam ale jakos nie bylo czasu.Tak na poczatek to wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
tak naprawde to nie wiem od czego zaczac tyle sie zmienilo u mnie
ból ból ból... to już przeszlosc:) ale zacznę moze od poczatku.Jak co roku wyjechalam do Niemiec na kilka miesiecy taka tam praca sezonowa niestety w czasie pracy dostałam takiego bolu brzucha ze masakra
szefowa zawiozla mnie do lekarza a lekarz po badaniach powiedzial ze mam jak najszybciej jechać do szpitala
no wiec pojechalysmy W szpitalu wszystkie badania i termin laparo za tydzien:(najgorsze było to ze ja za bardzo nie rozumiem niemieckiego i tak naprawde to oni podejmowali decyzje za mnie.Po laparoskopi okazalo się ze w moim brzuchu jest jedna wielka tragedia:(mnostwo zrostow , jelita, pecherz endo bylo wszedzie:( lekarze nie zrobili nic bo z tego co wiem to bali się cokolwiek ruszyć:( po laparoskopi kolejne badania...kolonoskopia itd wszystko wyszlo ok i nastepny termin na laparo:(troche sie balam bo rany jeszcze sie dobrze nie zagoily ale mialam tak dosyc bolu że wszystko było mi obojetne:(I powiem Wam dziewczyny ze drugie laparo mialam 17 pazdziernika trwało 6 godz ale od tamtego czasu nie wzielam ani jednej tabletki przeciwbolowej! Juz prawie zapominam co to jest bol brzucha
Oni zrobili wszystko co powinni zrobic lekarze
jestem wolna od endo
Pozdrawiam Was i zycze tylko takich lekarzy na ktorych trafiłam ja po 7-dmiu latach meczarni







Re: Ból,ból,ból.....:(
No to rewelacja!!! Cieszę sie bardzo i życzę żeby tak dalej jaknajdłużej sie utrzymywało.. Jak na pewno wiesz wolna od endo jesteś tylko na jakiś czas, niestety... Ale życzę, oby jak najdłużej to trwało



Re: Ból,ból,ból.....:(
zrozpaczona, to super! 
mialas to laparo w Niemczech?

mialas to laparo w Niemczech?
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: środa, 11 września 2013, 13:13
Re: Ból,ból,ból.....:(
Tak dwie laparoskopie miałam w Niemczech
Re: Ból,ból,ból.....:(
Gratuluje kochana, ciesze sie bardzo i zycze ci oby endo juz nigdy nie wrocilo;)
Każdy z nas jest zdolny do zrobienia wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy żeby pokonał nas strach przed własną słabością...
Re: Ból,ból,ból.....:(
zrozpaczona, jak sie czujesz?????