Życie z endometriozą...
Życie z endometriozą...
Mam na imię Anna W czerwcu skończę 25 lat, od 18stego roku życia niemal co miesiąc chodziłam do ginekologa, brzuch bolał ale oczywiście wszyscy mówili, że na pewno nie aż tak bardzo jak mówię. Po prawie dwóch latach biegunek, zatwardzeń, wymiotów nieziemskiego bólu itd poszłam do bioenergoterapełty to on powiedział że mam torbiele na jajnikach zalecił mi kąpiele w ziołach wtedy poszłam do gin potwierdziła torbiele na obu jajnikach po miesiącu nasiadówek wróciłam do gin i nie wierzyła ale znikły...Już wtedy chciałam mieć dziecko. Mieszkaliśmy z chłopakiem sami oboje pracowaliśmy bardzo się kochaliśmy a do szczęścia brakowało tylko dzieciątka... Niestety po trzech miesiącach torbiele wróciły gin kazała czekać na miesiączkę później zacząć brać visanne ( które nie pomogło ) kolejne czekanie na miesiączkę i pierwsza laparoskopia. Potwierdzona endometrioza ale torbiele pousuwane nic nie boli zalecone Visanne na pół roku i ciąża niestety po 3, 4 miesiącach znowu nie mogłam wytrzymać z bólu poszłam do trzech lekarzy wybrałam jednego kolejna laparoskopia po której okazało się, że miałam trzy torbiele na lewym jajniku i jeden na prawym oraz zrosty jajników, jajowodów i macicy... Po operacji czułam się okropnie myślałam, że przejdzie nie przeszło było coraz gorzej. Do pracy miałam 80 kilometrów cały czas pracowałam ale zaczęłam mdleć, coraz częściej płakać facet miał mnie dosyć...
W końcu znalazłam lekarza który uczy innych lekarzy operować kobiety z endometriozą od razu zadzwoniłam, zalecił badania całego organizmu wraz z gastroskopią i kolonoskopią po wszystkim potrzebna była kolejna laparoskopia oczywiście było w środku jeszcze gorzej niż poprzednio zrosty były już z jelitami. Po zabiegu mam brać zoladex jeden implant 270zł co 4 tygodnie ale cóż zdrowie najważniejsze....
Jestem po 4 zastrzyku zostały tylko 2 i mam zacząć starania o dzidzie...
Jak myślicie czy się uda...?
W końcu znalazłam lekarza który uczy innych lekarzy operować kobiety z endometriozą od razu zadzwoniłam, zalecił badania całego organizmu wraz z gastroskopią i kolonoskopią po wszystkim potrzebna była kolejna laparoskopia oczywiście było w środku jeszcze gorzej niż poprzednio zrosty były już z jelitami. Po zabiegu mam brać zoladex jeden implant 270zł co 4 tygodnie ale cóż zdrowie najważniejsze....
Jestem po 4 zastrzyku zostały tylko 2 i mam zacząć starania o dzidzie...
Jak myślicie czy się uda...?
Re: Życie z endometriozą...
Witaj Anno,
uda sie, uda sie na pewno!
Dzieki, ze opowiedzialas nam swa historie
Wreszcie jestes w dobrych rekach! Bedzie teraz dobrze, zobaczysz

uda sie, uda sie na pewno!

Dzieki, ze opowiedzialas nam swa historie



Re: Życie z endometriozą...
W poniedziałek mam wizytę u lekarza, będę miała robione badania, sprawdzi czy wszystko ok i zadecydujemy czy brać jeszcze dwa ostatnie implanty czy już zacząć starać się o dzidzie...
Jeśli nadal będzie źle potrzebna będzie kolejna laparoskopia... Bardzo się boje
Jeśli nadal będzie źle potrzebna będzie kolejna laparoskopia... Bardzo się boje
Re: Życie z endometriozą...
Byłam u lekarza koniec z implantami.... wszystko tak dobrze się zagoiło, że mogę przejść na coś słabszego...Będę brała 4 miesiące tabletki i mam zacząć starania 

Re: Życie z endometriozą...
wcale sie temu nie dziwilamAnna pisze:Bardzo się boje
ale jakos brakuje juz slow pocieszenia

choc sama napisalas pocieszenie dla siebie i innych
brawo! ciesze sie z TobaAnna pisze:wszystko tak dobrze się zagoiło, że mogę przejść na coś słabszego...Będę brała 4 miesiące tabletki i mam zacząć starania
a jakie tabletki bedziesz brala?
Re: Życie z endometriozą...
Jeszcze nie wiem ponieważ lekarz chce dobrać jak najlepsze Zoladex w moim brzuszku będzie działał jeszcze 3 tygodnie i do tego czasu nic nie będę brać. Jak już będę miała receptę od razu napiszę
Re: Życie z endometriozą...
Dobrze ze trafilas pod opieke dobrego specjalisty ktory natychmiast sie Tob zajal. Jak sie obecnie czujesz po stosowaniu implantow ?
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Życie z endometriozą...
Przyjęłam 4 implanty i lekarz stwierdził że więcej nie trzeba... Biorąc je nie miałam żadnych objawów prócz uderzeń gorąca. Za dwa tygodnie mam zacząć brać tabletki jeszcze przez 4 miesiące aby utrzymać ten dobry stan w moim organiźmie i później starania o dzidzie
Re: Życie z endometriozą...
To naprawde wspaniale wiadomosci - zatem zycze powodzenia. Pozdrawiam - Gosia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Życie z endometriozą...
Cześć, jestem tu nowa, ale po przeczytaniu Twojego postu postanowiłam napisać.
Lekarz podejrzewał u mnie przeniesienie endo na układ trawienny, bo wciąż mam problemy
żołądkowe i jelitowe, ale niestety nie jest to ginekolog z wiedzą na temat naszego schorzenia:(
Wspomniałaś że Twój gin kazał Ci zrobić badania gastro i kolonoskopii, czy mogłabyś mi
napisać namiary na tego lekarza?
Może i mi pomoże...
Lekarz podejrzewał u mnie przeniesienie endo na układ trawienny, bo wciąż mam problemy
żołądkowe i jelitowe, ale niestety nie jest to ginekolog z wiedzą na temat naszego schorzenia:(
Wspomniałaś że Twój gin kazał Ci zrobić badania gastro i kolonoskopii, czy mogłabyś mi
napisać namiary na tego lekarza?
Może i mi pomoże...
Re: Życie z endometriozą...
Witajcie gin przepisał mi tabletki Naraya i teraz je mam brać przez 4 miesiące i ma być wszystko wpożądku jestem inaczej zalogowana ponieważ hasło miałam typu 1355477897448976 skasowało mi się i "dup.." a że na komputerze się zabardzo nie znam więc tak wyszło....
Jak narazie już pół roku po endo i wszystko wpożądku...
Klauduniu lekarz który mi tak bardzo pomógł nazywa się Andrzej Morawski poczytaj o nim i jeśli się zdecydujesz na wizytę daj znać...
Jak narazie już pół roku po endo i wszystko wpożądku...
Klauduniu lekarz który mi tak bardzo pomógł nazywa się Andrzej Morawski poczytaj o nim i jeśli się zdecydujesz na wizytę daj znać...
Re: Życie z endometriozą...
P.S Klauduś ja też miałam problemy tzn. często wymiotowałam miałam na zmiane zatwardzenia i biegunki ale z rzołądkiem i jelitami jest wszystko wpożądku to poprostu objawy nieleczonej (lub źle leczonej) endometriozy
Re: Życie z endometriozą...
Bardzo dziękuje Aniu, poszukam jakiś info o nim i jak się zdecyduje, to na pewno napisze:)
a za Ciebie mocno trzymam kciuki:)
a za Ciebie mocno trzymam kciuki:)
Re: Życie z endometriozą...
Skąd Klaudio jesteś?
Re: Życie z endometriozą...
Województwo dolnośląskie, okolice Wałbrzycha.
Ale jeśli chodzi o dobrego specjalistę, to pojadę wszędzie:)
Ale jeśli chodzi o dobrego specjalistę, to pojadę wszędzie:)
Re: Życie z endometriozą...
ok, dzieki, ze wylasnilas, bo juz mialam szukac skad wziela sie Anna1 i w jakim poscie ja przywitacAnna1 pisze: jestem inaczej zalogowana ponieważ hasło miałam typu 1355477897448976 skasowało mi się i "dup.." a że na komputerze się zabardzo nie znam więc tak wyszło....

tez to znam U mnie na szczescie juz teraz tego nie ma!Anna1 pisze: często wymiotowałam miałam na zmiane zatwardzenia i biegunki
Re: Życie z endometriozą...
Napisałam żebyście właśnie wiedziały...
Co do objawów to też u mnie już ich nie ma dzięki dobremu leczeniu
Klauduś lekarz ten przyjmuje w Kłodzku operuje w Ząbkowicach i we Wrocławiu... ja laparo przez Niego miałam robioną w Ząbkowicach
Co do objawów to też u mnie już ich nie ma dzięki dobremu leczeniu

Klauduś lekarz ten przyjmuje w Kłodzku operuje w Ząbkowicach i we Wrocławiu... ja laparo przez Niego miałam robioną w Ząbkowicach
Re: Życie z endometriozą...
Tydzień brania nowych słabszych leków.... bez objawów 

Re: Życie z endometriozą...
a drugi tydzien - tez bez objawow?
Re: Życie z endometriozą...
dopiero się zaczyna
Re: Życie z endometriozą...
pamietaj zeby nam napisac jakby cos...
Re: Życie z endometriozą...
Kolejne dni i nadal nic nie boli. Dziewczyny warto się leczyć i próbować wszystkiego ...Miałam kilku lekarzy, przeszłam 3 operacje bralam różne leki ale wkońcu się udało... Teraz siedzę w Holandii nad morzem i nie martwię się że nie wstane z łóżka z bólu tak jak kiedyś, teraz cieszę się życiem
Re: Życie z endometriozą...
w Holandii??
Aniu, wesolych Swiat!!! gdziekolwiek jestes
Aniu, wesolych Swiat!!! gdziekolwiek jestes
Re: Życie z endometriozą...
Choroba
Od paru lat Coś we mnie powstaje I niszczy od środka Powoli, ale systematycznie Osłabia mój organizm Nie pyta o pozwolenie Tak po prostu wybrało mnie Jako swój cel a moje zdanie ma za nic Już chyba są policzone moje dni Bo ja nie potrafię już dłużej z tym żyć Nieraz bywa tak, że zaczynam się śmiać By za chwilę mieć zapłakaną twarz Wtedy zastanawiam się, dlaczego właśnie ja? Czemu takie życie mam? Wybucham jak wulkan, wylewam z siebie złość Kiedyś powiem sobie dość Już za dużo dostałam w kość Dosięgam dna nie walczę Już sensu brak A to coś tylko się uśmiecha Na chwilę słabości moją czeka Z siebie jest dumne znowu wygrało Kolejną osobę pokonało Pasożyt, który zabija moje wnętrze Nie mam już sił by walczyć z nim Ono zawsze będzie zwycięzcą Ja jestem tylko przekąską nędzną
Od paru lat Coś we mnie powstaje I niszczy od środka Powoli, ale systematycznie Osłabia mój organizm Nie pyta o pozwolenie Tak po prostu wybrało mnie Jako swój cel a moje zdanie ma za nic Już chyba są policzone moje dni Bo ja nie potrafię już dłużej z tym żyć Nieraz bywa tak, że zaczynam się śmiać By za chwilę mieć zapłakaną twarz Wtedy zastanawiam się, dlaczego właśnie ja? Czemu takie życie mam? Wybucham jak wulkan, wylewam z siebie złość Kiedyś powiem sobie dość Już za dużo dostałam w kość Dosięgam dna nie walczę Już sensu brak A to coś tylko się uśmiecha Na chwilę słabości moją czeka Z siebie jest dumne znowu wygrało Kolejną osobę pokonało Pasożyt, który zabija moje wnętrze Nie mam już sił by walczyć z nim Ono zawsze będzie zwycięzcą Ja jestem tylko przekąską nędzną
Re: Życie z endometriozą...
to endopoezja?
powiem krotko: pieknie piszesz! ale nie na temat
napisz 100x WEZ SIE W GARSC!
POZDRAWIAM i prosze o wiecej optymizmu

powiem krotko: pieknie piszesz! ale nie na temat
napisz 100x WEZ SIE W GARSC!
POZDRAWIAM i prosze o wiecej optymizmu

Re: Życie z endometriozą...
Witajcie...
Przepraszam, że tak długo mnie nie było ale jestem nadam za granicą ...
Biorę Naraya już 3 miesiące i jest wporządku czasami pobolewa mnie prawy
jajnik ale ten ból jest bez porównania z poprzednim.
Za dwa miesiące zjeżdżam do Polski i idę odrazu do lekarza okaże się co dalej...
Pozdrawiam
Przepraszam, że tak długo mnie nie było ale jestem nadam za granicą ...
Biorę Naraya już 3 miesiące i jest wporządku czasami pobolewa mnie prawy
jajnik ale ten ból jest bez porównania z poprzednim.
Za dwa miesiące zjeżdżam do Polski i idę odrazu do lekarza okaże się co dalej...
Pozdrawiam
Re: Życie z endometriozą...
czyli leczysz sie w PL
a Holandii bylas u lekarza?
Kochana, duzo zdrowka zycze
I ciesze sie, ze przynajmniej Twoj bol jest teraz mniejszy i znosniejszy.
Oby w ogole ustal!!
a Holandii bylas u lekarza?
Kochana, duzo zdrowka zycze
I ciesze sie, ze przynajmniej Twoj bol jest teraz mniejszy i znosniejszy.
Oby w ogole ustal!!
Re: Życie z endometriozą...
Leczę się w Polsce a w Holandii jestem w pracy