I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy...
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
łał.....dopytam swojego gina o ten lek. Na razie zaczęłam brać visane, bo wracam do swojego lekarza, który jest specjalista w tej dziedzinie, ale wizyte prawdopodobnie będę miała za jakiś tydzień, dwa. ehh ja po laparoskopii w sierpniu jestem bez leczenia, aż do tej pory. A czeka mnie zabieg w przyszłości, bo mam kolejna torbiel ;/ i to też jest problem, bo jeden ginekolog mówił mi, że mam najpierw poprzyjmować leki a inny znów, ze najpierw zabieg....
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
tak to jest z lekarzami - kazdy mowi co innego, a wybrac i tak trzeba samemu
i jak sie czujesz bez leczenia tyle czasu?
i czy nie ma zadnych endozmian?? usg wporzo?

i jak sie czujesz bez leczenia tyle czasu?
i czy nie ma zadnych endozmian?? usg wporzo?
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
od 1,5 miesiąca zaczął mnie pobolewać jajnik... 2,5 tygodnia biore visane, przez ostatnie 3 dni jakieś niewielkie "plamienia" raz na dzień się pojawiają. To normalne? Czy to będzie występować "w ramach" okresu?
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Plamienie przy visanne to normalna rzecz i nie masz się czym martwić. Można plamić nawet pół miesiąca albo i cały. Organizm musi się przyzwyczaić do hormonu. Poza tym visanne wprowadza organizm w stan sztucznej menopauzy i nie będziesz miesiączkować, a plamienia to normalna reakcja. Sama brałam visanne dlatego wiem co mówię, ja plamiłam prawie miesiąc.
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
nadal plamisz?
jak znosisz V.?
jak znosisz V.?
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
tak, ale to jest takie minimalne plamienie, nawet nie potrzebna mi wkładka. eh ta sztuczna menopauza...czyli brak miesiaczki, owulacji i teoretycznie nie zachodzi się w ciąże? chyba jestem troszke senna po tych tabletkach 

Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
senna moze przez przesilenie wiosenne 
przy menopauzie nie zachodzi sie na 100 %
a innych objawow nie masz?

przy menopauzie nie zachodzi sie na 100 %

a innych objawow nie masz?
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
martwi mnie trochę ta sztuczna menopauza..
hmm jak na dzień dzisiejszy (po 22 tabletkach) jedynie może plecki mnie bolą troszkę bardziej, ale nawet nie wiem czy to jest związane z przyjmowaniem leku. wydaje mi się, że chyba poza plamieniem nie mam innych dolegliwości. może po prostu czegoś nie dostrzegam
hmm jak na dzień dzisiejszy (po 22 tabletkach) jedynie może plecki mnie bolą troszkę bardziej, ale nawet nie wiem czy to jest związane z przyjmowaniem leku. wydaje mi się, że chyba poza plamieniem nie mam innych dolegliwości. może po prostu czegoś nie dostrzegam

Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
nie doszukuj sie!
tak tylko zapytalam
ja mysle, ze nie powinnas sie matwic ta sztuczna menopauza, ale powinnas ja wykorzystac np. chodzic na basen kiedy tylko masz ochote

ja mysle, ze nie powinnas sie matwic ta sztuczna menopauza, ale powinnas ja wykorzystac np. chodzic na basen kiedy tylko masz ochote

-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
boję się pływać
na razie nie czuje w sumie zmian, oprócz braku okresu, jutro kończę pierwsze opakowanie 


Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
ok
to dobrze, ze nie odczuwasz zmian
melduj nam o swoim samopoczuciu
to dobrze, ze nie odczuwasz zmian

melduj nam o swoim samopoczuciu
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Mam małe pytanie, Visanne nie jest środkiem antykoncepcyjnym, hamuje owulacje, ale możliwość zajścia w ciąże jest jeśli się nie mylę. Więc można uznać, że przez cały czas 'teoretycznie' występują dni płodne?
Dziś nagle jakieś plamienie się pojawiło, ale już ok
Dziś nagle jakieś plamienie się pojawiło, ale już ok

Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
nie spotkalam sie z tym, ze ktoras zaszla biorac Visanne
poczytaj co pisza dziewczyny w watkach o V. w dziale Leki
a jak sie czujesz? nadal ok?
poczytaj co pisza dziewczyny w watkach o V. w dziale Leki
a jak sie czujesz? nadal ok?
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
od tygodnia znów plamienia, tym razem silniejsze. Chyba mocniejsze od rana do południa. Tak poza tym chyba ok 

-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
nadal plamienia ! to normalne? zostało mi 7 tabletek z drugiego opakowania...
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
tak, moga wystepowac lekkie plamienia
sa lekkie?
sa lekkie?
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
tak, ale w sumie to bardziej są jakby hmm "skrzepy" krwi tak jak gdy podczas miesiączki złuszcza się błona śluzowa macicy..
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
witaj ja nie jestem na visanne ale na podobnym leku i lekarz mi mowil ze to calkiem mozliwe ze pojawia sie plamienia ja nie mialam ale wiem ze to jest mozliwe. Moze to byc poprostu zluszaczajace sie torbiele endometrialne choc one zazwyczaj zluszczaja sie do srodka to znam przypadki ze wychodzilo na zewnatrz. A kiedy masz kontrole u lekarza? bo zawsze lepiej to uslyszec od lekarza ze nie ma sie czym martwic
Pozdrawiam

"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
nie mam wyznaczonego terminu, ale planuje za jakieś max 3 tyg iść na wizytę a w międzyczasie zadzwonić do doktora. Ja na początku nie miałam plamienia przez jakieś 2 tyg od rozpoczęcia, potem przez jakieś 1,5 się pojawiły i znikły na jakiś tydzień i teraz już cały czas są 

Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
no to w takim razie jesli masz mozliwosc skontaktuj sie z lekarzem i powiedz mu o swoich dolegliwosciach i obawach. I daj znac co powiedzial. pOzdrawiam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
a oprocz plamien cos Cie jeszcze niepokoi?
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Witaj Marta. Jak wizyta u lekarza - czy dowiedzialas sie czegos konkretnego ? Jak sie czujesz ? Pozdrawiam - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Plamienia ustały jakiś miesiąc temu. Boli mnie coraz częściej lewa strona w okolicy jajnika. Nie wiem, czy to dolegliwości jelitowe, czy może to jajnik. W tym tygodniu mam wizytę, więc się może czegoś dowiem. Troszkę odwlekłam wizytę, bo plamienia ustały i z pieniążkami było trochę ciężko, wizyta 200 zł
Jednak przez jakiś tydzień po ustaniu plamienia miałam dziwną dolegliwość, jakby swędzenie i pieczenie, ustało samo. Zobaczymy co lekarz mi powie w tym tyg, mam nadzieję, że nie zaleci zabiegu, bo to wydatek 3 tys. zł 


-
- Ekspert
- Posty: 721
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Witaj Marto.
W moim przypadku podczas stosowania leków hormonalnych również miałam plamienia, nieraz tak jak sama piszesz wylatywały ze mnie skrzepy.. w dniach kiedy nie powinno ich być.. Zawsze zgłaszałam to lekarzowi.. Ponieważ według wskazań i danych na ulotkach było napisane iż plamienia mogą wystąpić wtedy gdy nie bieże się leków regularnie.. kiedy weżnie się np więcej niż 1 tabletkę itd.. Ja brałam jak w zegarku.. i miałam problemy.. twady brzuch, bóle.. po niektórych było mi nawet nie dobrze.. Okazało się, że Hormony mi po prostu nie odpowiadał.. Mój organizm bardzo szybko zaczynał przyzwyczajać się na nie a w konsekwencji ich nie tolerował.. W sumie zmienialiśmy mi hormony 5 razy. Ostatnio w październiku 2013 r. Lekarz powiedział, że to już ostatnia próba hormonów w tabletkach.. jeśli nie pomogą, to będziemy szukać innej metody.. Pomogły.. Nie krwawiłam, nie plamiłam.. na początku źle się czułam, ale na wizycie kontrolnej okazało się, że wszystkie 8 guzków się wchłonęło
Brałam dalej.. biorę nadal.. ale odstawiłąm tabletki tydzień temu, we wtorek.. gdyby wszystko szło jak zawsze w czwartek powinnam była dostać miesiączkę.. Nie dostałam.. i nadal jej nie mam. Robiłam nawet test ciążowy.. ale wyszedł negatywny. Jutro zaczynam brac nowe op. leków. Jeśli za miesiąc znowu nie dostanę miesiączki widzimy się u lekarza..
W każdym razie chcę Ci napisać, żebyś zawsze o swoich obawach i złym samopoczuciu po lekach informowała lekarza, po to on jest i po to mu płacisz żeby Ci pomagał i doradzał. Wiem, że trochę się obawiasz tego co lekarz Ci powie na wizycie, ale pamiętaj że lepiej iść wcześniej żeby w razie czego można było szybko reagować niż zostawić to na później i ponosić jeszcze większe konsekwencje.. bo tu chodzi o twoje zdrowie, które jest najważniejsze.
Swoją drogą nie wiem gdzie się leczysz, ale 200 zł za wizytę to bardzo dużo.
W moim przypadku podczas stosowania leków hormonalnych również miałam plamienia, nieraz tak jak sama piszesz wylatywały ze mnie skrzepy.. w dniach kiedy nie powinno ich być.. Zawsze zgłaszałam to lekarzowi.. Ponieważ według wskazań i danych na ulotkach było napisane iż plamienia mogą wystąpić wtedy gdy nie bieże się leków regularnie.. kiedy weżnie się np więcej niż 1 tabletkę itd.. Ja brałam jak w zegarku.. i miałam problemy.. twady brzuch, bóle.. po niektórych było mi nawet nie dobrze.. Okazało się, że Hormony mi po prostu nie odpowiadał.. Mój organizm bardzo szybko zaczynał przyzwyczajać się na nie a w konsekwencji ich nie tolerował.. W sumie zmienialiśmy mi hormony 5 razy. Ostatnio w październiku 2013 r. Lekarz powiedział, że to już ostatnia próba hormonów w tabletkach.. jeśli nie pomogą, to będziemy szukać innej metody.. Pomogły.. Nie krwawiłam, nie plamiłam.. na początku źle się czułam, ale na wizycie kontrolnej okazało się, że wszystkie 8 guzków się wchłonęło

W każdym razie chcę Ci napisać, żebyś zawsze o swoich obawach i złym samopoczuciu po lekach informowała lekarza, po to on jest i po to mu płacisz żeby Ci pomagał i doradzał. Wiem, że trochę się obawiasz tego co lekarz Ci powie na wizycie, ale pamiętaj że lepiej iść wcześniej żeby w razie czego można było szybko reagować niż zostawić to na później i ponosić jeszcze większe konsekwencje.. bo tu chodzi o twoje zdrowie, które jest najważniejsze.
Swoją drogą nie wiem gdzie się leczysz, ale 200 zł za wizytę to bardzo dużo.
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Dla mnie bardzo dużo. Wizyta 100 zł, usg 100 zł. Razem wychodzi 200. Jutro mam wizytę. Zobaczymy co usłyszę. Oby dobre wieści
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
niestety leczenie kosztuje 
marta, a Ty pracujesz? przypomnij mi prosze

marta, a Ty pracujesz? przypomnij mi prosze
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
nie, w tym roku kończę studia
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
właśnie wróciłam od lekarza, stara torbiel się nie powiększyła niby, ale powstały 2 nowe na tym samym jajniku, także czeka mnie zabieg... niestety leczenie kosztuje, u mnie koszt takiego zabiegu to ok. 3 tys...
dziewczyny jak u Was toczy się dalej historia po zabiegu? ja już miałam jeden, na nfz, był tak beznadziejnie przeprowadzony, że po niecałym miesiącu miałam nową torbiel. Teraz czeka mnie drugi, prywatnie. Powiedzmy, że będzie przeprowadzony bardzo dobrze, to przecież nie znaczy, że to koniec z endometriozą...
dziewczyny jak u Was toczy się dalej historia po zabiegu? ja już miałam jeden, na nfz, był tak beznadziejnie przeprowadzony, że po niecałym miesiącu miałam nową torbiel. Teraz czeka mnie drugi, prywatnie. Powiedzmy, że będzie przeprowadzony bardzo dobrze, to przecież nie znaczy, że to koniec z endometriozą...
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
Marto na Twoim miejscu szukalabym dobrego specjalisty ktory przeprowadzilby zabieg na nfz gdyz nie zawsze przeprowadzony zabieg prywatnie oznacza ze bedzie to zabieg przeprowadzony bardzo dobrze. Ja mialam przeprowadzony zabieg na fundusz w szpitalu przez mojego lekarza pomimo, ze moj lekarz skierowal mnie tam ze swojego prywatnego gabinetu. Powodzenia i przemysl decyzje prywatnego zabiegu.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: I chyba ja też jestem "szczęśliwą" wybranką endometriozy
w miejscowości, w której mieszkam nie ma dobrego lekarza, który wykonałby zabieg na nfz tak jak trzeba. Żaden nie potrafił nawet zdiagnozować u mnie endo. A jeśli znajdę z innego miasta, to skąd będę wiedziała, że jest to dobry lekarz, który dobrze przeprowadzi zabieg? ;> mętlik w głowie...