Ja znam to uczucie, bo tez mimo tlumu wokol, jest mi zle, czuje pustke, mam wrazenie, ze nikt mnie nie rozumie, a kazdy tylko ocenia. Coz czasami tak najlatwiej. Musze jednak sie do czegos przyznac. Ostatnio postanowilam troche zawalczyc o swoje potrzeby i wciaz rozmawial o tym z mezem. Efekty? No pewnie, ze sa. Wydaje mi sie, ze on po dlugim czasie zaczyna rozumiec, co ja tak naprawde czuje. Moze to nie jest wymiana zdan, ale ja mu po prostu mowie o swoich uczuciach i o tym, co mozna zrobic, zeby to zmienic. Dotychczas wydwalo mi sie, ze jemu jednym uchem wpada, drugim wypada, ale jak sie pozniej okazalo, mylilam sie i to mnie milo zaskoczylo.
Dziewczyny, jak macie handre, mowcie o tym partnerowi, rodzicom, przyjaciolce, koledze, wszystkim, ktorzy wedlug was zasluguja na wasze zaufanie!!!!!!!! Im wiecej wie najbilizsza wam osoba, tym wieksza pewnosc, ze w sytuacji, kiedy bedziecie w potrzebie dostaniecie upragnione wsparcie, dobre slowo, przytulenie, calus i usmiech. Pozdrawiam.
