Takie male sprostowanie, mam na imie Kasia (kliKasia)
Ja mam zle zdanie o opiece w UK, ale to z racji tego, ze w PL mialam opieke w domu, u mamy. Wiec mi ciezko porownywac.
Dzieki mamie mialam lekarzy starajacych sie 2x bardziej, tak jakby dbali o wlasna corke. Dostawalam natychmiastowa opieke, wytlumaczenie wszystkiego ze szczegolami (jestem scislowcem z piekna wyobraznia wiec musze wsyzstko dokladnie wiedziec dlaczego krew przeplywa tam a dlaczego boli tam itp).
Tutaj w UK jestem obca, jestem jak kazdy inny, nikt nie bedzie mnie traktowac tak, jak w Pl. Jak mialam te bole przez infekcje, spedzilam w szpitalu prawie 6h, po czym otrzymalam recepte na antybiotyki. Mialam niedosyt bo nie wyltumaczono mi, nie zbadano mnie ginekologicznie, martwilam sie tymi bolami, zawrotami glowy itp Ale tez musze zaznaczyc, ze bylam w Hospital of Manchester University, wiec sporo tam studenciakow, praktykantow, a bardzo niewielu lekarzy z doswiadczeniem. Jak pytalam ginekologa skad te bole, ze to jajniki bolaly a infekcja w pepku to wychodzil 3 razy na konsultacje ze swoim szefem co ma mi odpowiedziec.
Na endo zamierzam sie leczyc tylko i wylacznie z moja lekarka w Pl. Za 2tyg lece na wizyte.
A od czerwca jestem na stale w kraju wiec leczenie na emigracji nie bedzie mnie juz wiecej dotyczyc.
Wam zycze powodzenia. Podobno jak sie porowna pol sluzbe zdrowia do Ukowskiej, to niebo a ziemia. Moze. Jednak slyszalam tez opinie o pani, ktora pojechala po skonczeniu medycyny w pl pracowac w uk, bo tu sa choroby ktore w pl juz wyginely. To chyba tez o czyms swiadczy.
Ale sie rozpisalam. Jeszcze tylko jedno. Moze sa, moze nie wiem gdzie, ale brakuje mi prywatnych poradni ginekologicznych. Mam atak bolu, place, przyjmuja mnie od razu, a nie czekam na izbie przyjec kilak godzin.
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.