
Visanne
Re: Visanne
Dołączam się Aldonko do dziewczyn i trzymam kciuki 

"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Visanne
Hejka kciuki trochę pomogły i Visanne też. Liczba ziarenek maliny endo, które miałam w szyjce zmniejszyła się o połowę. Nie ma nowych ognisk. W jaju są lepsze płyny, nie są z jakimiś farfoclami, są czystsze. Może jest szansa że ziarenka znikną do zera po kolejnych 3 m-cach. Zobaczymy. Niestety dalej trzymajcie kciuki, choćby Wam palce odpadały
to musicie. To zaczyna działać. Dziękuję Wam że jesteście

Re: Visanne
Aldonko bardzo się cieszę, że jest tak pozytywnie. A wiem, że takie wieści uskrzydlają
Jeśli jest taka szansa to super
Ja za Ciebie mogę trzymać kciuki do końca świata byle było dobrze. Lek jest wart swej ceny... jaka by nie była


" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Visanne
To fakt, jak już człowiek widzi, że lek skutkuje i przezwyczi się do tych 160 zł miesiecznie to jest ok.
Dziękuję raz jeszcze za wsparcie i trzymaj trzymaj,
Dziękuję raz jeszcze za wsparcie i trzymaj trzymaj,
Re: Visanne
Aldonko tak bardzo sie ciesze ze Twoj organizm zaczyna sie oczyszczac dzieki stosowaniu Visannne - to naprawde fantastyczne wiadomosci - zycze aby dlasze leczenie przynioslo jeszcze lepsze efekty Tobie. buziaki
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Najbardziej to chciałabym się pozbyc jej całkowicie chociaż z szyjki, będę się starać ją zniszczyć z tymi tabletkami.
buziaki
buziaki
- karolina794
- Ekspert
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50
Re: Visanne
Aldonka cieszę się,że są efekty leczenia Visanne i tak dalej.
Buziaczki :*
Buziaczki :*
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Re: Visanne
Aldonko mam nadzieje ze jest taka szansa zeby "wykurzyc" endo stamtad
buziaki i zycze dalszych wspanialych efektow leczenia 


Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Dzięki. Wczoraj kupowałam leki i już zapłaciłam więcej - 5 zł!
Niestety
Niestety
Re: Visanne
Po trzech miesiącach brania Visanne moje wyniki są bardzo zadowalające:
wyniki usg "Jama macicy linijna pusta -jajnik prawy o wymiarach 26x21mm z kilkoma pęcherzykami do 8 mm
-jajnik lewy o wymiarach 44x23 z bezechowym pęcherzykiem 13x8mm Zatoka Douglasa bez płynu'"
wspomnę tylko że miałam torbiel 5 cm na lewym jajniku. Nie ma po niej śladu
wyniki usg "Jama macicy linijna pusta -jajnik prawy o wymiarach 26x21mm z kilkoma pęcherzykami do 8 mm
-jajnik lewy o wymiarach 44x23 z bezechowym pęcherzykiem 13x8mm Zatoka Douglasa bez płynu'"
wspomnę tylko że miałam torbiel 5 cm na lewym jajniku. Nie ma po niej śladu

" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Visanne
to bardzo dobra wiadomosc ze torbiel sie wchlonela podczas stosowania leku Visanne - mam nadzieje ze to pomoze uswiadomic dziewczyny ze wszystko jest mozliwe dzieki stosowaniu Visanne.catrina27 pisze:wspomnę tylko że miałam torbiel 5 cm na lewym jajniku. Nie ma po niej śladu
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Witam,
jako nowa na forum chciałam się gorąco przywitać
A teraz do rzeczy - za 2 tygodnie mam zacząć leczenie Visanne, ale nurtuje mnie jedno pytanie i nigdzie nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi - kiedy zaczyna się brać tabletki? Czy w pierwszym dniu miesiączki, czy po, czy też może leczenie można zacząć obojętnie kiedy?
A tak w ogóle, to Wasze doświadczenia z Visanne są naprawdę budujące (jestem po leczeniu Danazolem i Zoladexem, które dały WIELKIE NIC!)
Pozdrawiam
jako nowa na forum chciałam się gorąco przywitać

A teraz do rzeczy - za 2 tygodnie mam zacząć leczenie Visanne, ale nurtuje mnie jedno pytanie i nigdzie nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi - kiedy zaczyna się brać tabletki? Czy w pierwszym dniu miesiączki, czy po, czy też może leczenie można zacząć obojętnie kiedy?
A tak w ogóle, to Wasze doświadczenia z Visanne są naprawdę budujące (jestem po leczeniu Danazolem i Zoladexem, które dały WIELKIE NIC!)
Pozdrawiam
Re: Visanne
Gutron mnie lekarz powiedział że można zacząć obojętnie którego dnia,oby jak najszybciej.ale nie wiem czy tak też jest w każdym przypadku.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Visanne
Hmmm, no właśnie - jak najszybciej. Ja teraz po tej laparotomii mam czekać 3 tygodnie, przyjść na kontrolę i wtedy lekarz ma przepisać mi Visanne. I nie wiem właśnie czy będę musiała czekać na @, czy zacząć od razu. Zresztą on sam nie wie
Dzięki za odpowiedź

Dzięki za odpowiedź
Re: Visanne
Z tego co wiem to po zabiegu jest najlepiej zacząć jak najszybciej,ale jak widac każdy lekarz wie swoje.
Ja po operacji byłam na Duphastonie i nie działał.3 tygodnie po zabiegu pojawiły sie kolejne torbiele i włączył Visanne i działa
torbiel się zmniejsza i ból znika....


"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Visanne
Viasanne powinnaś zażyć jak najszybciej po operacji. Szkoda że Twój lekarz z tym czeka. Nie ma kompletnie znaczenia w jakim dniu cyklu go weźmiesz. Nie ma tak jak w antykoncepcji, że w pierwszy dzień @. Także jak Ci przepisze możesz zażyć już tego samego dnia co wykupisz.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
- karolina794
- Ekspert
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50
Re: Visanne
Ja Visanne zaczęłam brać w ten sam dzień kiedy poraz pierwszy dostałam receptę.Nie jest to środek anty,więc stosuje sie go inaczej i nie musisz czekać na @.Trochę mnie dziwi,że twój lecza z tym zwleka,bo ja juz na twoim miejscu zaczęła ja stosować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Re: Visanne
No to może zadzwonię do niego. On tak zostawił mi trochę wolną rękę - mam się zastanowić, czy próbować zajść w ciążę teraz, czy się leczyć od razu. Dlatego też przyłączyłam się do tego forum - mogę poczytać o Waszych doświadczeniach. Trochę boję się tego, że po pół roku zażywania Visanne, znów będę musiała iść do szpitala na sprawdzenie, co się tam w środku porobiło (zrosty itp.) i znów kolejny zabieg czy inne dziadostwo
A pewnie i tak nie da się tak ekspresowo zajść w ciążę. Dodatkowo otuchy dodają Wasze optymistyczne wiadomości na temat leczenia, więc chyba jednak zawitam do gabinetu wcześniej niż za 3 tygodnie 


Re: Visanne
Gutron ja brałam Visanke przez trzy pełne miesiące za względu na zaleczenie 5 cm torbieli, która powstała chwilę po usunięciu operacyjnie 7 cm torbieli i zrostów. Co miesiąc kontrolne usg żeby sprawdzić co się dzieje z torbielą. Malała także było ok. Po trzech miesiącach nie ma po niej śladu. W poniedziałek właśnie odstawiłam V i zaczynamy z mężem starania o maluszka. Po co masz się faszerować V aż 6 miesięcy... Przypilnuj troche swojego lekarza
Dziewczyny uwierzcie w siebie!

" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Visanne
Catrina27 - wielkie gratulacje i trzymam kciuki za jak najkrótsze starania
.
A jeśli chodzi o Visanne i mojego lekarza - to w środę pójdę do niego, pogadam, popytam i może nie będzie trzeba brać tego tak długo. Teraz już jestem mądrzejsza
, więc wiem o co pytać.

A jeśli chodzi o Visanne i mojego lekarza - to w środę pójdę do niego, pogadam, popytam i może nie będzie trzeba brać tego tak długo. Teraz już jestem mądrzejsza

Re: Visanne
Kasiu jestes wspanialym przykladem dzialania Visanne. 
Aniu ciesze sie ze podjelas wczesniejsza decyzje zeby skontaktowac sie z lekarzem i porozmawiac na temat kuracji lekiem Visanne i czasu trwania tej kuracji - przemysl opcje ktore najbardziej Cie interesuja i omow je z lekarzem a sadze ze przychyli sie do Twojej opinii a na pewno wezmie ja pod uwage.

Aniu ciesze sie ze podjelas wczesniejsza decyzje zeby skontaktowac sie z lekarzem i porozmawiac na temat kuracji lekiem Visanne i czasu trwania tej kuracji - przemysl opcje ktore najbardziej Cie interesuja i omow je z lekarzem a sadze ze przychyli sie do Twojej opinii a na pewno wezmie ja pod uwage.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Gosia jak najbardziej ma rację.
Kasiu super wieści i do dzieła, czekamy na kolejne pozytywy z pierwszej ręki
Ja V biorę do pół roku, jednak oprócz czekania na efekty leczenia Visanne, czekam też na HSg.
Aniu trochę przykro znowu słyszeć, że któraś z nas musi naprowadzać lekarza i doinformowywać go. Jednak popieram wcześniejszą wizytę u lekarza, im szybciej tym lepiej dla Ciebie. Nie bój się tego leku. On naprawdę działa, a my jesteśmy tego przykładem
Powodzonka

Kasiu super wieści i do dzieła, czekamy na kolejne pozytywy z pierwszej ręki

Ja V biorę do pół roku, jednak oprócz czekania na efekty leczenia Visanne, czekam też na HSg.
Aniu trochę przykro znowu słyszeć, że któraś z nas musi naprowadzać lekarza i doinformowywać go. Jednak popieram wcześniejszą wizytę u lekarza, im szybciej tym lepiej dla Ciebie. Nie bój się tego leku. On naprawdę działa, a my jesteśmy tego przykładem

Powodzonka
Re: Visanne
witam dziewczyny, jestem nowa, mam na imię Magda. zaczynam właśnie leczenie Visanne , mam za sobą trzy tabletki, jest ok - bez rewelacji i mam nadzieje że tak zostanie. z tego co czytam wszytskie jesteście po laparoskopii, czy któraś z was brała te tabletki jako lek bez wcześniejszych operacji??? bardzo mnie to ciekawi ponieważ ja nie miała żadnej laparoskopii i nic podobnego, dostałam te leki po badaniu usg i tyle.
wiem że to chore, ale nie bardzo ufam lekarzom, sporo przeszłam już przygód z nimi i jakoś wszytstkich chce sprawdzać
napiszcie jak sądzicie? pozdrawiam was
wiem że to chore, ale nie bardzo ufam lekarzom, sporo przeszłam już przygód z nimi i jakoś wszytstkich chce sprawdzać

Re: Visanne
Moze warto sprobowac jest zastosowac Visanne przed podjeciem jakiejkolwiek operacji i zobaczyc jak to bedzie wplywac na Twoj organizm ale samo badanie i usg nie potwierdza tego czy masz endometrioze - jedynym badaniem diagnozujacym endo jest jak na razie laparoskopia. Mam jednak nadzieje ze Visanne pomoze Ci z Twoimi problemami i dzieki temu obejdzie sie u Ciebie bez operacji - gdyby jednak tak nie bylo to warto poddac sie wtedy zabiegowi laparoskopowemu dzieki ktoremu bedzie wiadomo jak wszystko u Ciebie wyglada wtedy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Wiesz co Madziu ciężko powiedzieć torbiel jest szansa, a przyznaje szczerze że nie wiem jak ze zrostami. Spróbuj te 3 miesiące, zrób usg jeśli nic się nie zmieni- nic się nie zmniejszy to wtedy się zdecydujesz na laparoskopie. A nóż może wszystko ładnie się poczyści- daj sobie szansę
Laparo Ci nie ucieknie, a bynajmniej będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko co mogłaś
Pozdrawiam


" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Visanne
A ja się tak jeszcze zastanawiam - czy lekarze mówią Wam "No dobra, teraz zaczynamy trzymiesięczne (pięcio, czy sześcio) leczenie i zobaczymy co dalej". Czy może od razu mówią - zobaczymy jak to będzie po trzech miesiącach, jeśli wszystko zniknie - odstawiamy lek. I jeszcze jedno - czy na ulotce pisze jak najdłużej może trwać leczenie?
Re: Visanne
Mnie po operacji lekarz powiedział że będzie leczenie sześciomiesięczne, dopiero potem była podejmowana decyzja o rodzaju leku, biorę Visanne od 5 tyg i jestem zadowolona, nie mam skutków ubocznych.
Re: Visanne
też mnie to dziewczyny wszystko zastanawia, wole jednak nastawiać się tak jak sugeruje Gosia - odpowiada mi raczej patrzenie pozytywne, nie chce się kolejny raz zastanawiać czy zaufać lekarzowi czy kolejny raz próbuje wyciągnąć ode mnie kasę. bardzo jednak dużo mi daje czytanie waszego forum i waszych wypowiedzi. zawsze przychodzą do głowy pytania na które nie znamy odpowiedzi, ale fajnie że kobitki jak chcą to potrafią sie bardzo ze sobą solidaryzować bo przyznacie że na co dzień bywa różnie. napiszcie mi jeszcze dziewczyny jak życie seksualne - wiem że to dla niektórych bardzo intymne sprawy, ale sama endo tez jest intymna. ja sama odczuwam silny ból podczas stosunków, trochę przybierałam sobie do głowy, że jestem nieudolna nawet w łóżku, na szczęście fajny facet się ze mną ożenił - dla wszystkich naszych mężczyzn :*
Re: Visanne
Nigdy lekarz nie da Ci gwarancji że 3 miesiące i koniec. Wszystko zależy od tego jak będziesz reagować na lek i jak będzie wpływał na zmiany (np. torbiel)
Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe wejdź na wątek Endometrioza i sex: http://www.forum.endoendo.pl/viewforum.php?f=15 Podaje Ci link do głównego działu a tam są 4 wątki można dużo poczytać też i naszych wypowiedzi
Trzymaj się 
Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe wejdź na wątek Endometrioza i sex: http://www.forum.endoendo.pl/viewforum.php?f=15 Podaje Ci link do głównego działu a tam są 4 wątki można dużo poczytać też i naszych wypowiedzi


" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
- lauretta1979
- Stały bywalec
- Posty: 71
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2011, 16:56
Re: Visanne
Witajcie dziewczyny:)
O matulu!!!!!jak dobrze przeczytać że Visanne daje takie pozytywne skutki leczenia!:)aż poprostu ciesze sie sama do siebie siedząc przed laptopem!!
Poprawiłyście mi nastruj bo dziś dopadła mnie jakaś endo-deprecha...wchodzę na forum a tu takie fajne wieści:)Ja 4 dni temu zaczęłam 2 opakowanie,mam jeszcze jedno i dopiero po nim lekarz kazał mi przyjść na USG żeby określić stopień poprawy(bo mam nadzieje ze to bedzie tylko i wyłącznie Poprawa a nie pogorszenie!!)Staram się być doprej myśli a takie pozytywne historie nakręcaja mnie jeszcze bardziej pozytywnie i jestem pełna wiary że w końcu (mimo ze mam 31 lat i walczę z chorobą od 6)uda mi się mieć swoje wielkie upragnione szczęście jakim jest dzieciątko:)...
O matulu!!!!!jak dobrze przeczytać że Visanne daje takie pozytywne skutki leczenia!:)aż poprostu ciesze sie sama do siebie siedząc przed laptopem!!

Poprawiłyście mi nastruj bo dziś dopadła mnie jakaś endo-deprecha...wchodzę na forum a tu takie fajne wieści:)Ja 4 dni temu zaczęłam 2 opakowanie,mam jeszcze jedno i dopiero po nim lekarz kazał mi przyjść na USG żeby określić stopień poprawy(bo mam nadzieje ze to bedzie tylko i wyłącznie Poprawa a nie pogorszenie!!)Staram się być doprej myśli a takie pozytywne historie nakręcaja mnie jeszcze bardziej pozytywnie i jestem pełna wiary że w końcu (mimo ze mam 31 lat i walczę z chorobą od 6)uda mi się mieć swoje wielkie upragnione szczęście jakim jest dzieciątko:)...
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili.