Visanne

Opinie użytkowników na temat leków stosowanych w leczeniu endometriozy
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Visanne

Post autor: hercik17 »

Dołączam się Aldonko do dziewczyn i trzymam kciuki :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Visanne

Post autor: Aldona »

Hejka kciuki trochę pomogły i Visanne też. Liczba ziarenek maliny endo, które miałam w szyjce zmniejszyła się o połowę. Nie ma nowych ognisk. W jaju są lepsze płyny, nie są z jakimiś farfoclami, są czystsze. Może jest szansa że ziarenka znikną do zera po kolejnych 3 m-cach. Zobaczymy. Niestety dalej trzymajcie kciuki, choćby Wam palce odpadały :lol: to musicie. To zaczyna działać. Dziękuję Wam że jesteście
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Visanne

Post autor: catrina27 »

Aldonko bardzo się cieszę, że jest tak pozytywnie. A wiem, że takie wieści uskrzydlają :D Jeśli jest taka szansa to super :) Ja za Ciebie mogę trzymać kciuki do końca świata byle było dobrze. Lek jest wart swej ceny... jaka by nie była
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Visanne

Post autor: Aldona »

To fakt, jak już człowiek widzi, że lek skutkuje i przezwyczi się do tych 160 zł miesiecznie to jest ok.
Dziękuję raz jeszcze za wsparcie i trzymaj trzymaj,
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Visanne

Post autor: gosiak76 »

Aldonko tak bardzo sie ciesze ze Twoj organizm zaczyna sie oczyszczac dzieki stosowaniu Visannne - to naprawde fantastyczne wiadomosci - zycze aby dlasze leczenie przynioslo jeszcze lepsze efekty Tobie. buziaki
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Visanne

Post autor: Aldona »

Najbardziej to chciałabym się pozbyc jej całkowicie chociaż z szyjki, będę się starać ją zniszczyć z tymi tabletkami.
buziaki
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Visanne

Post autor: karolina794 »

Aldonka cieszę się,że są efekty leczenia Visanne i tak dalej.
Buziaczki :*
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Visanne

Post autor: gosiak76 »

Aldonko mam nadzieje ze jest taka szansa zeby "wykurzyc" endo stamtad :) buziaki i zycze dalszych wspanialych efektow leczenia :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Visanne

Post autor: Aldona »

Dzięki. Wczoraj kupowałam leki i już zapłaciłam więcej - 5 zł!
Niestety
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Visanne

Post autor: catrina27 »

Po trzech miesiącach brania Visanne moje wyniki są bardzo zadowalające:
wyniki usg "Jama macicy linijna pusta -jajnik prawy o wymiarach 26x21mm z kilkoma pęcherzykami do 8 mm
-jajnik lewy o wymiarach 44x23 z bezechowym pęcherzykiem 13x8mm Zatoka Douglasa bez płynu'"
wspomnę tylko że miałam torbiel 5 cm na lewym jajniku. Nie ma po niej śladu :D
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Visanne

Post autor: gosiak76 »

catrina27 pisze:wspomnę tylko że miałam torbiel 5 cm na lewym jajniku. Nie ma po niej śladu :D
to bardzo dobra wiadomosc ze torbiel sie wchlonela podczas stosowania leku Visanne - mam nadzieje ze to pomoze uswiadomic dziewczyny ze wszystko jest mozliwe dzieki stosowaniu Visanne.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
gutron
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 6 kwietnia 2011, 23:40

Re: Visanne

Post autor: gutron »

Witam,
jako nowa na forum chciałam się gorąco przywitać :)

A teraz do rzeczy - za 2 tygodnie mam zacząć leczenie Visanne, ale nurtuje mnie jedno pytanie i nigdzie nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi - kiedy zaczyna się brać tabletki? Czy w pierwszym dniu miesiączki, czy po, czy też może leczenie można zacząć obojętnie kiedy?
A tak w ogóle, to Wasze doświadczenia z Visanne są naprawdę budujące (jestem po leczeniu Danazolem i Zoladexem, które dały WIELKIE NIC!)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Visanne

Post autor: hercik17 »

Gutron mnie lekarz powiedział że można zacząć obojętnie którego dnia,oby jak najszybciej.ale nie wiem czy tak też jest w każdym przypadku.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
gutron
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 6 kwietnia 2011, 23:40

Re: Visanne

Post autor: gutron »

Hmmm, no właśnie - jak najszybciej. Ja teraz po tej laparotomii mam czekać 3 tygodnie, przyjść na kontrolę i wtedy lekarz ma przepisać mi Visanne. I nie wiem właśnie czy będę musiała czekać na @, czy zacząć od razu. Zresztą on sam nie wie :roll:
Dzięki za odpowiedź
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Visanne

Post autor: hercik17 »

Z tego co wiem to po zabiegu jest najlepiej zacząć jak najszybciej,ale jak widac każdy lekarz wie swoje. :( Ja po operacji byłam na Duphastonie i nie działał.3 tygodnie po zabiegu pojawiły sie kolejne torbiele i włączył Visanne i działa :D torbiel się zmniejsza i ból znika....
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Visanne

Post autor: catrina27 »

Viasanne powinnaś zażyć jak najszybciej po operacji. Szkoda że Twój lekarz z tym czeka. Nie ma kompletnie znaczenia w jakim dniu cyklu go weźmiesz. Nie ma tak jak w antykoncepcji, że w pierwszy dzień @. Także jak Ci przepisze możesz zażyć już tego samego dnia co wykupisz.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Visanne

Post autor: karolina794 »

Ja Visanne zaczęłam brać w ten sam dzień kiedy poraz pierwszy dostałam receptę.Nie jest to środek anty,więc stosuje sie go inaczej i nie musisz czekać na @.Trochę mnie dziwi,że twój lecza z tym zwleka,bo ja juz na twoim miejscu zaczęła ja stosować.
Pozdrawiam
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
gutron
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 6 kwietnia 2011, 23:40

Re: Visanne

Post autor: gutron »

No to może zadzwonię do niego. On tak zostawił mi trochę wolną rękę - mam się zastanowić, czy próbować zajść w ciążę teraz, czy się leczyć od razu. Dlatego też przyłączyłam się do tego forum - mogę poczytać o Waszych doświadczeniach. Trochę boję się tego, że po pół roku zażywania Visanne, znów będę musiała iść do szpitala na sprawdzenie, co się tam w środku porobiło (zrosty itp.) i znów kolejny zabieg czy inne dziadostwo :? A pewnie i tak nie da się tak ekspresowo zajść w ciążę. Dodatkowo otuchy dodają Wasze optymistyczne wiadomości na temat leczenia, więc chyba jednak zawitam do gabinetu wcześniej niż za 3 tygodnie :)
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Visanne

Post autor: catrina27 »

Gutron ja brałam Visanke przez trzy pełne miesiące za względu na zaleczenie 5 cm torbieli, która powstała chwilę po usunięciu operacyjnie 7 cm torbieli i zrostów. Co miesiąc kontrolne usg żeby sprawdzić co się dzieje z torbielą. Malała także było ok. Po trzech miesiącach nie ma po niej śladu. W poniedziałek właśnie odstawiłam V i zaczynamy z mężem starania o maluszka. Po co masz się faszerować V aż 6 miesięcy... Przypilnuj troche swojego lekarza :wink: Dziewczyny uwierzcie w siebie!
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
gutron
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 6 kwietnia 2011, 23:40

Re: Visanne

Post autor: gutron »

Catrina27 - wielkie gratulacje i trzymam kciuki za jak najkrótsze starania :).
A jeśli chodzi o Visanne i mojego lekarza - to w środę pójdę do niego, pogadam, popytam i może nie będzie trzeba brać tego tak długo. Teraz już jestem mądrzejsza 8), więc wiem o co pytać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Visanne

Post autor: gosiak76 »

Kasiu jestes wspanialym przykladem dzialania Visanne. :)
Aniu ciesze sie ze podjelas wczesniejsza decyzje zeby skontaktowac sie z lekarzem i porozmawiac na temat kuracji lekiem Visanne i czasu trwania tej kuracji - przemysl opcje ktore najbardziej Cie interesuja i omow je z lekarzem a sadze ze przychyli sie do Twojej opinii a na pewno wezmie ja pod uwage.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Visanne

Post autor: Aldona »

Gosia jak najbardziej ma rację. :D
Kasiu super wieści i do dzieła, czekamy na kolejne pozytywy z pierwszej ręki 8)
Ja V biorę do pół roku, jednak oprócz czekania na efekty leczenia Visanne, czekam też na HSg.
Aniu trochę przykro znowu słyszeć, że któraś z nas musi naprowadzać lekarza i doinformowywać go. Jednak popieram wcześniejszą wizytę u lekarza, im szybciej tym lepiej dla Ciebie. Nie bój się tego leku. On naprawdę działa, a my jesteśmy tego przykładem :D
Powodzonka
nowika
Udzielający się
Posty: 43
Rejestracja: sobota, 26 marca 2011, 10:05

Re: Visanne

Post autor: nowika »

witam dziewczyny, jestem nowa, mam na imię Magda. zaczynam właśnie leczenie Visanne , mam za sobą trzy tabletki, jest ok - bez rewelacji i mam nadzieje że tak zostanie. z tego co czytam wszytskie jesteście po laparoskopii, czy któraś z was brała te tabletki jako lek bez wcześniejszych operacji??? bardzo mnie to ciekawi ponieważ ja nie miała żadnej laparoskopii i nic podobnego, dostałam te leki po badaniu usg i tyle.
wiem że to chore, ale nie bardzo ufam lekarzom, sporo przeszłam już przygód z nimi i jakoś wszytstkich chce sprawdzać :lol: napiszcie jak sądzicie? pozdrawiam was
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Visanne

Post autor: gosiak76 »

Moze warto sprobowac jest zastosowac Visanne przed podjeciem jakiejkolwiek operacji i zobaczyc jak to bedzie wplywac na Twoj organizm ale samo badanie i usg nie potwierdza tego czy masz endometrioze - jedynym badaniem diagnozujacym endo jest jak na razie laparoskopia. Mam jednak nadzieje ze Visanne pomoze Ci z Twoimi problemami i dzieki temu obejdzie sie u Ciebie bez operacji - gdyby jednak tak nie bylo to warto poddac sie wtedy zabiegowi laparoskopowemu dzieki ktoremu bedzie wiadomo jak wszystko u Ciebie wyglada wtedy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Visanne

Post autor: catrina27 »

Wiesz co Madziu ciężko powiedzieć torbiel jest szansa, a przyznaje szczerze że nie wiem jak ze zrostami. Spróbuj te 3 miesiące, zrób usg jeśli nic się nie zmieni- nic się nie zmniejszy to wtedy się zdecydujesz na laparoskopie. A nóż może wszystko ładnie się poczyści- daj sobie szansę :wink: Laparo Ci nie ucieknie, a bynajmniej będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko co mogłaś :) Pozdrawiam
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
gutron
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 6 kwietnia 2011, 23:40

Re: Visanne

Post autor: gutron »

A ja się tak jeszcze zastanawiam - czy lekarze mówią Wam "No dobra, teraz zaczynamy trzymiesięczne (pięcio, czy sześcio) leczenie i zobaczymy co dalej". Czy może od razu mówią - zobaczymy jak to będzie po trzech miesiącach, jeśli wszystko zniknie - odstawiamy lek. I jeszcze jedno - czy na ulotce pisze jak najdłużej może trwać leczenie?
dorzmy
Udzielający się
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 3 kwietnia 2011, 15:32

Re: Visanne

Post autor: dorzmy »

Mnie po operacji lekarz powiedział że będzie leczenie sześciomiesięczne, dopiero potem była podejmowana decyzja o rodzaju leku, biorę Visanne od 5 tyg i jestem zadowolona, nie mam skutków ubocznych.
nowika
Udzielający się
Posty: 43
Rejestracja: sobota, 26 marca 2011, 10:05

Re: Visanne

Post autor: nowika »

też mnie to dziewczyny wszystko zastanawia, wole jednak nastawiać się tak jak sugeruje Gosia - odpowiada mi raczej patrzenie pozytywne, nie chce się kolejny raz zastanawiać czy zaufać lekarzowi czy kolejny raz próbuje wyciągnąć ode mnie kasę. bardzo jednak dużo mi daje czytanie waszego forum i waszych wypowiedzi. zawsze przychodzą do głowy pytania na które nie znamy odpowiedzi, ale fajnie że kobitki jak chcą to potrafią sie bardzo ze sobą solidaryzować bo przyznacie że na co dzień bywa różnie. napiszcie mi jeszcze dziewczyny jak życie seksualne - wiem że to dla niektórych bardzo intymne sprawy, ale sama endo tez jest intymna. ja sama odczuwam silny ból podczas stosunków, trochę przybierałam sobie do głowy, że jestem nieudolna nawet w łóżku, na szczęście fajny facet się ze mną ożenił - dla wszystkich naszych mężczyzn :*
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Visanne

Post autor: catrina27 »

Nigdy lekarz nie da Ci gwarancji że 3 miesiące i koniec. Wszystko zależy od tego jak będziesz reagować na lek i jak będzie wpływał na zmiany (np. torbiel)
Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe wejdź na wątek Endometrioza i sex: http://www.forum.endoendo.pl/viewforum.php?f=15 Podaje Ci link do głównego działu a tam są 4 wątki można dużo poczytać też i naszych wypowiedzi :) Trzymaj się :)
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
lauretta1979
Stały bywalec
Posty: 71
Rejestracja: czwartek, 17 marca 2011, 16:56

Re: Visanne

Post autor: lauretta1979 »

Witajcie dziewczyny:)
O matulu!!!!!jak dobrze przeczytać że Visanne daje takie pozytywne skutki leczenia!:)aż poprostu ciesze sie sama do siebie siedząc przed laptopem!! :lol:
Poprawiłyście mi nastruj bo dziś dopadła mnie jakaś endo-deprecha...wchodzę na forum a tu takie fajne wieści:)Ja 4 dni temu zaczęłam 2 opakowanie,mam jeszcze jedno i dopiero po nim lekarz kazał mi przyjść na USG żeby określić stopień poprawy(bo mam nadzieje ze to bedzie tylko i wyłącznie Poprawa a nie pogorszenie!!)Staram się być doprej myśli a takie pozytywne historie nakręcaja mnie jeszcze bardziej pozytywnie i jestem pełna wiary że w końcu (mimo ze mam 31 lat i walczę z chorobą od 6)uda mi się mieć swoje wielkie upragnione szczęście jakim jest dzieciątko:)...
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki i wasze doświadczenia z nimi”