Nie przejmuj sie Gosiu. Niektorzy ludzie sa jacy sa i nie zmienisz tego. Wiem, ze to co powiem zabrzmi troche okrutnie, ale tak naprawde nigdy do konca nie wiesz jaki ktos jest, dopoki nie dotknie cie cos zlego i nie bedziesz potrzebowac pomocy. Niektorzy ludzie pomagaja nam, bo chca zrobic dobre wrazenie na otoczeniu, inni robia to z litosci, drudzy nie potrafia odmowic...kurcze tak naprawde to dzisiaj trudno jest trafic na dobrego czlowieka, ktory gotowy jest ci pomoc tak po prostu z zyczliwosci, z bezinteresownej sympatii. Ale ty masz wokol siebie wiele zyczliwych ci osob i mam nadzieje, ze bardzo zadko trafiaja ci sie tacy ludzie, jak opisalas. Mnie w zyciu niestety takie osoby trafialy sie czesciej i moze dlatego jestem teraz bardziej ostrozna. Boje sie, ze kiedy znowu komus zaufam, to zostane wykorzystana. Zawsze lubilam pomagac ludziom, sprawiac im radosc. Niestety wiekszosc ludzi nie czula potrzeby by mi sie zrewanzowac chocby zwyczajnym gestem i wykorzystywala mnie ile sie da. Wszyscy wiedza, ze uklady w jedna strone nie maja sensu. Teraz nie mam przyjaciol, bo nie chce znow trafic na czlowieka, ktory mnie wykorzystuje myslac, ze jak jestem dobra, to jestem glupia.
Ciesze sie, ze mimo tego iz jestes sama, tak swietnie sobie radzisz. Podziwiam cie za to jaka jestes silna i za to, ze mimo bolu i poczucia samotnosci, nigdy sie nie skarzysz. Wiedz jednak, ze kiedy nadejda gorsze dni, mozesz powiedziec mi co cie gryzie, a ja postaram sie zabrac od ciebie cale przygnebienie, a zamienic je na usmiech i wiare w to, ze bedzie dobrze. Pozdrawiam cie slonce i zycze dobrej nocy.
