Strona 43 z 98
Re: witajcie
: piątek, 17 lutego 2012, 13:13
autor: hercik17
Pewnie ,że wypoczywaj...my poczekamy:)miłej podróży i pozdrawiam

Re: witajcie
: piątek, 17 lutego 2012, 13:27
autor: gosiak76
Wrocilam od lekarza - dostalam recepte na tramadol i paracetamol zeby sprobowac jak to bedzie na mnie dzialac wiec biore je ze soba na urlop.
Dodatkowo dowiedzialam sie o plastrach zawierajacych morfine na jakie ewentualnie bym poszla jezeli leki ktore mam nie beda dzialac jak powinny. Dowiedzialam sie ze lekiem pierwszoliniowym z plastrow zawierajacych morfine jest BuTrans (Buprenorphine) natomiast rzadziej stosowanym ale stosowanym jest rowniez Fentanyl. Wobec tego jak mam informacje na jakie plastry bym poszla to postaram sie poszperac w Polsce na necie o nich a dodatkowo wyslalam rowniez maila do mojej pielegniarki z prosba o udzielnie wiekszej ilosci informacji na temat tych dwoch rodzajow plastrow wydzielajacych morfine.
Re: witajcie
: sobota, 18 lutego 2012, 13:20
autor: gosiak76
Jestem w domku - cala podroz przespalam i nadal wypoczywam bo jestem naprawde zmeczona a do tego tramadol dziala na mnie nasennie - z jednej strony dobrze bo sobie wypoczne a z drugiej czuje sie otumaniona troszke. Bole tez wracaja i biore po 2 tabletki tramadolu z dwoma tabletkami paracetamolu. Jutro ide w odwiedziny do brata i bratowej - ciesze sie niezmierne z tego

Re: witajcie
: sobota, 18 lutego 2012, 14:05
autor: agachod1
Fajnie, ze dotarlas na miejsce bez zadnych przeszkod. Zycze ci milego pobytu w Polsce. Pozdrawiam.
Re: witajcie
: sobota, 18 lutego 2012, 16:03
autor: gosiak76
Dziekuje bardzo mocno - mysle ze bede sporo wypoczywac co jest mi naprawde potrzebne.
Re: witajcie
: sobota, 18 lutego 2012, 21:42
autor: gosiak76
Zauwazylam ze tramadol tez nie dziala z nalezytym skutkiem u mnie - bole wracaja rowniez wczesnie. Do tego jestem otumaniona i senna.
Re: witajcie
: niedziela, 19 lutego 2012, 10:29
autor: agachod1
Hej Gosiu. Zycze ci milego dnia. Dzisiaj wybierasz sie do brata i bratowej. Wobec tego milej zabawy i mam nadzieje, ze bol nie da ci sie tak bardzo we znaki. Sciskam.
Re: witajcie
: niedziela, 19 lutego 2012, 13:50
autor: gosiak76
Dzieki Aga - bole sa a do tego chce mi sie bardzo spac po leku a dodatkowo jak slucham muzyki relaksacyjnej po prostu zasypiam na kilkadziesiat minut.
Na pewno milo spedze zas u brata i bratowej - dawno sie z nimi nie widzialam a do tego pewnie bede sie bawic z moim bratankiem i podejrzewam ze bedzie chcial grac pewnie w chinczyka bo ta gra sie jemu spodobala bardzo

Re: witajcie
: poniedziałek, 20 lutego 2012, 15:57
autor: agachod1
Hej Gosiu. Co u ciebie? Jak po wczorajszym dniu? Mam nadzieje, ze milo spedzilas czas. Bardzo mi przykro, ze oprocz boli, dopadla cie sennosc. A moze sprobuj w aptece zapytac o cos, co zmniejszyloby te dolegliwosci? Czasami trafi sie na bardzo kompetentna i mila osobe, ktore dobrze doradzi. Pozdrawiam.
Re: witajcie
: poniedziałek, 20 lutego 2012, 16:45
autor: Rabarbar
czasami to tylko przejściowe skutki uboczne póki organizm nie przyzwyczai się do leku. Może to przez to? Pozdrawiam
Re: witajcie
: poniedziałek, 20 lutego 2012, 19:29
autor: gosiak76
Przy tramadolu jest to skutek uboczny ale nie sadze ze organizm sie przyzwyczai do leku przeciwboloweg bym tak nie reagowala gdyz zawiera skladniki opioidalne w nieznaczym stopniu ktore to powoduja. Do tego po tym leku nie powinno sie prowadzic samochodu ani pracowac przy jakichkolwiek urzadzenach badz maszynach.
Nie wskazany jest rowniez alkohol przy tramadolu. Tramadol bralam w pazdzierniku 2010 roku przed moja pierwsza laparoskopia i bralam wtedy w mniejszej ilosci bo jedna tabletke dziennie i to mi pomagalo wtedy. Obecnie nie wyglada to tak jak kiedys - poza tym moj przypaek jezt troche bardziej skomplikowany gdyz zdiagnozowano mnie z rakiem jajnika w grudniu 2010 roku - teraz jest albo nawrot choroby i te bole sie nasilaja albo wystepuja zosty. Budze sie w nocy z bolu co nie jest normalne w mojej sytuacji gdyz nigdy tak nie mialam. 16 lutego 2012 mialam wykonany rezonans magnetyczny klatki piersiowej, jamy brzusznej i narzadow rodnych - obecnie jestem na urlopie w Polsce wiec wyniki otzrymam podczas wizyty 8 marca jak tylko wroce do Anglii.
Re: witajcie
: wtorek, 21 lutego 2012, 10:29
autor: vwd
Czesc kochana

Jak sie czujesz w rodzinnym kraju?

A moze przyjedziesz do mnie i spokojnie pogadamy?

Re: witajcie
: wtorek, 21 lutego 2012, 15:57
autor: gosiak76
Hej Sloneczko - bardzo chetnie bym przyjechala do Ciebie ale niestety bole doskwieraja mi po dluzszym siedzeniu co staje sie dla mnie dyskomfortem i musze sie wtedy polozyc. Ogolnie wypoczywam wiecej i tym sie rozni moj pobyt w kraju gdzie spedzam czas z rodzinka. Slonko jak bedzie cieplej to moze sie wtedy wybiore jak bede w kraju i bede czula sie duzo lepiej. Tak bym chciala spedzic czas razem z Toba i na spokojnie porozmawiac o wszystkim - byloby naprawde sympatycznie tak jak wtedy gdy Ty bylas w moich okolicach

:*****
Bole jak byly tak i sa - czasem bywa tak ze biore silne dawki tramadolu z paracetamolem - w ednej dawce moge wziac od 50-100 mg tramadolu i 1000 mg paracetamolu. Dawka tramadolu uzalezniona jest od mojego bolu - czasem biore 1 tabletke lecz jezeli ona nie pomaga to biore kolejna tabletke.
Re: witajcie
: wtorek, 21 lutego 2012, 22:05
autor: Rabarbar
Mam nadzieję, ze na rezonansie nie wyjdzie nic niepokojącego! I życzę myśli TYLKO optymistycznych!!! Trzymam kciuki!!!
Re: witajcie
: wtorek, 21 lutego 2012, 22:42
autor: gosiak76
Zobaczymy co wyjdzie lub nie - w kazdym badz razie bylam zdiagnozowana z rakiem jajnika w grudniu 2010 roku i obecnie jestem pod kontrola ginekologiczno onkologiczna - ze wzgledu na nasilajace sie dolegliwosci mialam wykonany wczesniejszy rezonans - chcialabym jedynie wiedziec co jest nie tak i zaczac czuc sie tylko lepiej. U mnie nie zdiagnozowano endometriozy tylko zmiany nowotworowe jajnika. Wiem ze u mnie sa tylko 2 opcje - nawrot choroby przy tym jak sie czuje badz zrosty.
Re: witajcie
: środa, 22 lutego 2012, 13:18
autor: vwd
Gosiu zycze ZROWIA!!!

i do zob., gdy bedzie cieplej

Re: witajcie
: środa, 22 lutego 2012, 16:54
autor: agachod1
Hej Gosik. Co tam u ciebie? Jak mijaja dni w rodzinnym gronie? Pewnie rodzice nie moga sie toba nacieszyc. I dobrze, bo jestes wspaniala i wartosciowa osoba. Na pewno sa z ciebie dumni. Pozdrawiam.

Re: witajcie
: środa, 22 lutego 2012, 20:43
autor: gosiak76
vwd pisze:Gosiu zycze ZROWIA!!!

i do zob., gdy bedzie cieplej

Sloneczko tez nie moge sie doczekac kiedy sie zobaczymy i spedzimy razem czas i naprawde postaram sie odwiedzic Ciebie jak tylko bedzie ladniej a ja poczuje sie lepiej
agachod1 pisze:Hej Gosik. Co tam u ciebie? Jak mijaja dni w rodzinnym gronie? Pewnie rodzice nie moga sie toba nacieszyc. Na pewno sa z ciebie dumni.
U mnie jest naprawde roznie - staram sie spotykac ze znajomymi pomimo bolu i jak bylam na spotkaniu we wtorek to pomimo sennosci staralam sie spedzic milo czas

Co do rodzicow to nie mam pojecia - z jednej strony sie ciesza, z innej czuje sie obwiniana ze za pozno podejmuje decyzje o rodzinie i dlatego mam problemy a jak powiedzialam ze to nie daje mi wsparcia to nic nie uslyszalam. Po jakims czasie dostalam maila od pielegniarki z informacjami o plastrach i zaczelam czytac i wypisywac to o czym chce sie dowiedziec to ona zaczela ze mna rozmawiac i dopytywac sie o to bo sie przestraszyla ze tak sytuacja wyglada. Naprawde chcialabym miec wiecej wsparcia u mamy gdyz tata to niewiele mowi ale przynajmniej nie jestem obwiniana o nic a to juz duzo.
Re: witajcie
: czwartek, 23 lutego 2012, 09:33
autor: agachod1
Hej. To bardzo przykre, ze mimo uplywu czasu twoja mama wciaz nie zmienila stanowiska odnosnie twojej choroby. Wiem jak to jest kiedy rodzice o cos cie obwiniaja, bo u mnie jest podobna sprawa, tylko ze dotyczy czegos innego. Nie wiem co ci mam doradzic. Ja zrobilam tak, ze oddzielilam sie od moich rodzicow. Uswiadomilam sobie, ze ich sposob na zycie diametralnie rozni sie od mojego stylu zycia i za nic na swiecie nie zdolam ich przekonac, ze to co robia jest niewlasciwe i nieuczciwe wobec innych ludzi. Dlatego oddzielilam sie od nich, zeby nie psuc sobie nerwow. Moze ty tez sprobuj sie bardziej zdystansowac. Wiem, ze na poczatku to bardzo trudne i bolesne, ale moze to jedyny sposob na to, abys nie trwonila energii na marne, a skupila sie na walce z twoja choroba. Bardzo mi przykro, ze zamiast wsparcia ze strony rodzicow, jestes jeszcze obciazana za swoja chorobe. Moze powinnas powiedziec twojej mamie, ze to przeciez w jej rodzinie byly historie rakowe, wiec jezeli juz ktos ma byc winny to na pewno nie ty, a gen ktory pojawia sie co jakis czas w rodzinie. Gosiu, nie martw sie. Pamietaj, ze masz wiele osob, ktore w razie gdybys potrzebowala, gotowe sa cie wysluchac i wesprzec dobrym slowem. Niestety tak to juz bywa, ze w najtrudniejszych momentach to nie rodzina jest wsparciem, a obcy ludzie. Lepsze jednak to nic uczucie osamotnienia i pustki. Serdecznie pozdrawiam. Calusy i przytulasy dla ciebie slonce.

Re: witajcie
: czwartek, 23 lutego 2012, 15:37
autor: gosiak76
Dziekuje bardzo serdecznie - jestem z dala od nich w Anglii i myslalam ze jak tu bede i zobacza jak to wyglada to chociaz inaczej podejda do sprawy - tak nie jest ale to nic - najwazniejsze ze wypoczne chociaz od otoczenia w Anglii i odpoczne od pracy czego naprawde potrzebowalam.
Mama nie potrafo mnie wesprzec - nie wiem czy to jej podejscie zeby po prostu wymazac to co sie dzieje ze mna i udawac ze nic sie nie dzieje - nie wiem. Nie bede sie nad tym zastanawiac bo wiem ze w Anglii mam naprawde wspaniale wsparcie - w Polsce bym sie z tym wszystkim zagubila.
Re: witajcie
: czwartek, 23 lutego 2012, 18:01
autor: agachod1
Wiem, ze wciaz bedziesz miec nadzieje na to, ze twoja mam cie zrozumie, wesprze. To normalne jak sie kogos kocha. Ja tyle czekalam na gest ze strony mojej mamy. Jak dzwonila z Anglii to nie odbieralam, bo nie chcialam znow wysluchiwac wymowek i pretensji. Potem przestala dzwonic. Ale moj tato tutaj byl i pracowal przez jakis czas, wiec mial adres, to ona mogla by chociaz napisac kilka slow, ze przeprasza, ze sie pomylila. Ale ona nigdy tego nie zrobi, bo to jest osoba, ktora nie potrafi przyznac sie do bledu. Ja zyje z dala od moich rodzicow i jest mi z tym naprawde zle, dlatego rozumiem doskonale co czujesz w takiej sytuacji. Zupelnie nie rozumiem jak mozna w ten sposob ranic wlasne dziecko. To niesprawiedliwe i nieuczciwe. To tak jakby twoja mam ranila czastke siebie. Jestem z toba sloneczko. Nie poddawaj sie. Ty jestes silna kobietka. Znam cie krotko, ale juz zdazylam sie zorientowac jak wiele masz w sobie mocy aby pokonac trudnosci i poradzic sobie tak dobrze ze wszystkim. Pomysl sobie, ze jak to wszystko sie skonczy, jak juz bedziesz zdrowa, twoja mama powie ci, ze nie miala racji, a ty jej wybaczysz. Bedzie dobrze. Trzymaj sie.

Re: witajcie
: czwartek, 23 lutego 2012, 20:43
autor: gosiak76
Zawsze bylo mi ciezko porozumiec sie z moja mama pomimo ze nie jestem osoba konfliktowa. Mam nadzieje ze zrozumie kiedys albo przemysli sposob w jaki moglaby mnie wesprzec - wiem ze bede potrzebowac jej pomocy gdyby doszlo do sytuacji ze bede potrzebowac chemioterapii. Nie wiem jak to oni zniosa jak do tego dojdzie i w jaki sposob beda reagowac lub nawet starac sie pomoc - na razie sobie tego nie wyobrazam.
Re: witajcie
: czwartek, 23 lutego 2012, 22:17
autor: agachod1
Dzieki za mila rozmowe. Slodkich snow. Pa

Re: witajcie
: czwartek, 23 lutego 2012, 22:20
autor: gosiak76
Mile nocki Aga - bylo wspaniale moc porozmawiac :***
Re: witajcie
: piątek, 24 lutego 2012, 10:11
autor: agachod1
Kochana Gosiu. Badz dobrej mysli. Czas wszystko pokaze czy twoi rodzice beda umieli stanac na wysokosci zadania i wesprzec cie kiedy bedziesz tego potrzebowala. Mysle, ze twoja mama przyjedzie do ciebie jak bedziesz po chemi. Jesli by sie jednak tak nie stalo pomyslimy nad innym rozwiazaniem. Jest mi trudno cokolwiek deklarowac na 100%. Naleze do takich osob, ktore nie lubia obiecywac, a potem jak przyjdzie co do czego to sie wycofywac i nie dotrzymywas slowa. Jednak bardzo bym chciala przyjechac do ciebie wtedy. Zobaczymy jak to sie wszystko ulozy w czasie. W razie czego jestesmy w kontakcie i na bierzaco bedziemy ustalac plan dzialania. Trzymaj sie. Pa.

Re: witajcie
: piątek, 24 lutego 2012, 12:28
autor: gosiak76
Aga sadze ze moja mama by przyjechala w okesie kidy mialabym chemie ewentualnie - one jest na emeryturze juz wiec nie byloby zadnego problemu tylko czy sprostalaby zadaniu widzac mnie jak sie czuje po takich sesjach leczenia.
Dziekuje rowniez za wyrazenie checi pomocy - na pewno by sie pzydala jezeli bylabys w stanie to zrobic. Obecnie liczy sie chcec pomocy ale teraz mozna sie jeszcze wstrzymac z tym wszystkim - zobaczymy jak przebiegnie wszystko 8 marca podczas wizyty. Wtedy bede znala zakres dzialania lekarzy. Pozdrawiam i dziekuje.
Re: witajcie
: piątek, 24 lutego 2012, 20:39
autor: gosiak76
Jutro mam robione testy genetyczne zwiazane z historia chorob rakowych w mojej rodzinie.
Re: witajcie
: piątek, 24 lutego 2012, 21:28
autor: agachod1
A wiec zycze ci powodzenia. Zycze wytrwalosci, abys przetrwala wszystko i wrocila do domku jak najpredzej. Calusy.

Re: witajcie
: sobota, 25 lutego 2012, 17:40
autor: gosiak76
Dam znac jak tylko beda wyniki gdyz dzisiaj pobrano tylko krew do badania i w moim przypadku zostalo sporzadzone drzewko odnosnie wystepowania chorob - wyniki przyjda listownie bo wszystkie badania krwi beda przeprowadzane w Szczecinie. Profesor tylko orzekl ze moj guz jest bardzo rzadki - ja oczywiscie o tym wiem po tym jak otrzymalam diagnoze z wynikow histopatologicznych.
W klinice spedzilam godzinke czasu bo oprocz mnie byly tez inne osoby z rodzinami u ktorych wystepuja choroby nowotworowe. Profesor byl naprawde bardzo sympatyczny.
Re: witajcie
: sobota, 25 lutego 2012, 18:56
autor: agachod1
A jak sie teraz czujesz? Jak atmosfera w domku? Jak spedzilas dzien? Fajnie, ze mozesz sobie odpoczac. Zycze ci milego weekendu. Caluje.
