
Dwie kreski
Re: Dwie kreski
Najwazniejsze ze maluszek rosnie i rozwija sie prawidlowo. Na pewno jest to super uczucie jak widzi sie malenstwo na usg 

Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Dwie kreski
No to super że maleństwo zdrowe.Mój facet to pewnie by się popłakał jakby zobaczył jak maluszek macha do niego rączką.Nie to żeby był jakimś płaczącym facetem...tyle lat na to czeka i chyba się już nie doczeka
Życzę dużo zdrówka i dbajcie o siebie

Życzę dużo zdrówka i dbajcie o siebie

"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Dwie kreski


Re: Dwie kreski
Tak, usg jest fajne
Gdybym mogła, to podglądałabym Kosmita (Kosmit to tymczasowe imię) codziennie
Hercik, kategorycznie zabraniam nastawiać się negatywnie
Mi teraz lekarze mówią, że niemożliwe, że mam 3 stopień endo, bo wtedy się w zasadzie nie zachodzi w ciążę. A jednak się czasem zachodzi 


Hercik, kategorycznie zabraniam nastawiać się negatywnie


-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Dwie kreski

ewooncia, dbaj o siebie! pzdr. goraco! melduj nam na biezaco co u Ciebie Sciskam

Re: Dwie kreski
To znowu ja, wszystko ok, brzuch ogromny, tętno Kosmita już słychać na stetoskopie przez brzuch - 150 na minutę
Dziś mnie zdenerwowali w pracy, to Wam opowiem. Przyszedł do mojego biura pan konserwator z wiadrem farby i wałkiem do malowania i mówi, że on tu malował będzie, teraz. A ja że chyba raczej nie, bo ja nie chcę tego wdychać, w ciąży jestem. A on że mu kazali. Ale przepędziłam go z tą farbą. No i się obraził na mnie konserwator i mój przełożony też ma na mnie focha. Ot, taka problemowa ze mnie baba z brzuchem. Nie lubię!!! Nie dość, że siedzę codziennie bite 8h przed komputerem chociaż teoretycznie powinnam tylko 4, nie mam żadnej taryfy ulgowej, nie chodzę na zwolnienia, chociaż mi lekarz przy każdej wizycie proponuje, to mi chcą jeszcze Kosmita truć farbą. Nie ma nawet mowy!

Dziś mnie zdenerwowali w pracy, to Wam opowiem. Przyszedł do mojego biura pan konserwator z wiadrem farby i wałkiem do malowania i mówi, że on tu malował będzie, teraz. A ja że chyba raczej nie, bo ja nie chcę tego wdychać, w ciąży jestem. A on że mu kazali. Ale przepędziłam go z tą farbą. No i się obraził na mnie konserwator i mój przełożony też ma na mnie focha. Ot, taka problemowa ze mnie baba z brzuchem. Nie lubię!!! Nie dość, że siedzę codziennie bite 8h przed komputerem chociaż teoretycznie powinnam tylko 4, nie mam żadnej taryfy ulgowej, nie chodzę na zwolnienia, chociaż mi lekarz przy każdej wizycie proponuje, to mi chcą jeszcze Kosmita truć farbą. Nie ma nawet mowy!
Re: Dwie kreski
Dobrze ze nie nie zgodzilas ise na to malowanie - opary farby nie sa zbyt bezpieczne a tym bardziej dla maluszka. Buziaki i dbaj o siebie - nie daj sie 

Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Dwie kreski
hahaha fajna babka z Ciebie!ewooncia1 pisze:To znowu ja, wszystko ok, brzuch ogromny, tętno Kosmita już słychać na stetoskopie przez brzuch - 150 na minutę![]()
Dziś mnie zdenerwowali w pracy, to Wam opowiem. Przyszedł do mojego biura pan konserwator z wiadrem farby i wałkiem do malowania i mówi, że on tu malował będzie, teraz. A ja że chyba raczej nie, bo ja nie chcę tego wdychać, w ciąży jestem. A on że mu kazali. Ale przepędziłam go z tą farbą. No i się obraził na mnie konserwator i mój przełożony też ma na mnie focha. Ot, taka problemowa ze mnie baba z brzuchem. Nie lubię!!! Nie dość, że siedzę codziennie bite 8h przed komputerem chociaż teoretycznie powinnam tylko 4, nie mam żadnej taryfy ulgowej, nie chodzę na zwolnienia, chociaż mi lekarz przy każdej wizycie proponuje, to mi chcą jeszcze Kosmita truć farbą. Nie ma nawet mowy!

a co do babek, to smacznej wielkanocnej babki




Re: Dwie kreski
Jestem na półmetku ciąży. Będzie synek, lekarz dziś wypatrzył na usg siusiaka
Najbardziej się z tej informacji ucieszył tatuś - aż dostał od doktora na pamiątkę zdjęcia "sprzętu" synka - taki jest dumny że hoho
W sumie od początku miałam przeczucie, że będzie synek. 370g - kawał chłopa
Wszystko w porządku, wszystkie wymiary ok, serduszko pięknie równo bije. Ale się cieszę 




Re: Dwie kreski
Wspaniale wiadomosci - super ze wszystko jest w porzadku. Dbajcie o siebie 

Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Dwie kreski
super wiadomosc
my tez sie z Toba cieszymy 


Re: Dwie kreski
Puk, puk! Co u Was, Jak sie czujecie?
Pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam serdecznie

Re: Dwie kreski
U nas dobrze, stwierdzam, że lubię być w ciąży
Właśnie zjadłam zupę i mój Synek robi fikołki
Kończymy 22 tydzień, a ja już jestem wielka jak słonik
Póli co +10kg
Ale co tam. Po prostu powrócimy do wątku o odchudzaniu jak przestanę karmić
Buziaki 






Re: Dwie kreski
Dziewczyny, czy którejś z Was drętwiały dłonie w ciąży??? Przedziwny objaw, ale czytałam, że się zdarza...
http://parenting.pl/portal/dretwienie-rak-w-ciazy
Od tygodnia budzę się w nocy i nie mogę ułożyć prawej dłoni, drętwieje i czuję tępy ból, czasem nie czuję palców, jakby mnie coś użądliło... Za tydzień lekarz, ciekawe co mi powie... Poza tym super
Tomaszek kopie jak szalony, czasem aż mi brzuch lata na boki 
http://parenting.pl/portal/dretwienie-rak-w-ciazy
Od tygodnia budzę się w nocy i nie mogę ułożyć prawej dłoni, drętwieje i czuję tępy ból, czasem nie czuję palców, jakby mnie coś użądliło... Za tydzień lekarz, ciekawe co mi powie... Poza tym super


Re: Dwie kreski
uwielbiam czytac takie informacjeewooncia1 pisze:U nas dobrze, stwierdzam, że lubię być w ciążyWłaśnie zjadłam zupę i mój Synek robi fikołki
Kończymy 22 tydzień, a ja już jestem wielka jak słonik
Póli co +10kg
Ale co tam. Po prostu powrócimy do wątku o odchudzaniu jak przestanę karmić
Buziaki

a co do dretwienia rak - to sie zdarza


Re: Dwie kreski
ja troszke powtorze po VWD ja sama w ciazy jeszcze nie bylam ale kolezanka miala taka sytuacje dretwienie rak plu jej puchly to lekarz powiedzieli ze to ucisk na nerw przez ciaze i nic nie mozna teraz tym zrobic tylko troche cwiczyc reke i po ciazy powinno samo przejsc u niej przeszlo a puchniecie bylo od zbierania sie wody. Takze nie martw sie 

"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Dwie kreski
ewooncia, jak tam fikolki w brzuszku?



Re: Dwie kreski
Fikołki bardzo intensywne i częste, aż mi brzuch na boki lata czasami
Mam nadzieję, że po drugiej stronie brzucha Tomek się trochę uspokoi, bo na razie to zanosi się na małe adhd
Właśnie wróciłam z urlopu w Pieninach, góry podziwiałam oczywiście z dołu, ale trochę pozwiedzaliśmy, dotleniłam się
Górale bez pudła zgadywali, że chłopak, nie wiem po czym to się poznaje
Brzuch mam wielki jak kula ziemska... Zapisaliśmy się na szkołę rodzenia w czerwcu no i czekamy na naszego synka 





-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Dwie kreski
czesc ewooncia 
jak to super tak czekac
my czekamy tu na info od Ciebie
a ze ci gorale tak potrafia plec ocenic?! ciekawe 

jak to super tak czekac




Re: Dwie kreski
Wspaniale ze spedzilas mile czas w gorach - to musi byc wspaniale uczucie moc poczc malenstwo w brzuszku mimo ze sie go nie widzi. Wyobrazasz pewnie sobie czy tez bedzie taki rozrabiaka jak sie urodzi ?? Pozdrawiam cieplo 

Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Dwie kreski
Młody ma się dobrze, już jest główką w dół - przygotowany do startu
Jeszcze 2 miesiące... Jest troszkę większy niż powinien być na swój wiek, o jakieś 2 tygodnie. Mam przeczucie, że urodzę nie 26.08 tylko troszkę wcześniej
Wszystko dobrze, wyniki dobre, ciążą przebiega wg lekarza książkowo. Jeszcze kompletuję wyprawkę, a w ten weekend szkoła rodzenia. Strasznie się cieszymy i nie możemy się już doczekać
Nie bardzo chce mi się już chodzić do pracy, gorąco, puchną nogi i kręgosłup boli, nie wysypiam się, bo młody wali w pęcherz co 2 godziny i muszę wstawać do toalety... Ale i tak jest fajnie! W ogóle strasznie kopie, a w zasadzie teraz już się bardziej rozpycha, mówimy na niego Karate Kid
Fajnie jak mi robi nóżkami takie wybrzuszenia na brzuchu, jakby obcy chciał ze mnie wyjść 





Re: Dwie kreski
Psikusexxx, śliczne to Twoje maleństwo
Zamierzam pracować do końca lipca (z pewnych względów nie mogę iść na zwolnienie wcześniej, chociaż sił i chęci do pracy coraz mniej), może zdążę odpocząć przez te kilka dni w sierpniu 


Re: Dwie kreski
Ewooncia, ja tez pracowalam w ciazy do ostatniego dnia 
bede mocno trzymac za Ciebie kciuki!!!! juz zaczynam

bede mocno trzymac za Ciebie kciuki!!!! juz zaczynam

Re: Dwie kreski
No i miało być tak książkowo, a tu mi się jakaś infekcja dróg moczowych przyplątała, wczoraj wzięłam 1 dawkę antybiotyku Monural, w poniedziałek mam zrobić wyniki i we wtorek do lekarza, mam nadzieję, że przejdzie. Strasznie mam podkrążone oczy dzisiaj i jest mi słabo, ale nie wiem czy to ma związek z antybiotykiem. Wczoraj miałam pobierane jeszcze wymazy, za tydzień powinny być wyniki. Mały się wygina w brzuchu jak zawsze, więc chyba jakoś mu niespecjalnie ten lek przeszkadza, taką mam nadzieję. Ogólnie to jest mi już ciężko, przytyłam 25kg (nie wiem jak ja to potem zrzucę...) i poruszam się jak słonica, nie mówiąc o bólu kręgosłupa za każdym razem gdy wstaję, siadam, kładę się czy zmieniam pozycję. Stópki z rozmiaru 36 zmieniły się w słoniowe wielkie opuchnięte i nawet w klapki w rozmiarze 40 ciężko mi się wbić... No to sobie ponarzekałam
A torba do szpitala jeszcze nie spakowana... I do pracy trzeba, buuuuuuuuuuuu 


Re: Dwie kreski
ewoonciu, to przez ten upal...
ale w pr. Cie nie mecza zanadto?

ale w pr. Cie nie mecza zanadto?

Re: Dwie kreski
Od wczoraj rana mam skurcze, takie co 10-15-20 minut, czasem przerwa na jakieś 30-40 minut, czop śluzowy odchodzi, byłam u lekarza i mam już małe rozwarcie 1,5 cm
Młody się pomału szykuje do wyjścia
Już bym chciała go zobaczyć 



Re: Dwie kreski
Trzymam kciuki za szybki porod i w miare bezbolesny. Daj znac jak tylko bedziesz w stanie sie do nas odezwac po porodzie - myslami bedziemy z Toba 

Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Dwie kreski
Witajcie Dziewczęta
Od 09.08.2013 jest z nami wspaniały mały człowieczek - Tomaszek
Po 7,5h akcji porodowej i przy 9cm rozwarcia niestety tętno zaczęło maluszkowi spadać i poród skończył się cesarką, bo mały główkę źle wstawił, chciał wyjść twarzyczką i czółkiem i niestety się nie mieścił. Na szczęście wszystko jest dobrze, szkrabik zdrowy, 3630g i 58cm. Przeszedł żółtaczkę i siedzieliśmy w szpitalu 6 dni, ale opieka była super więc nie narzekaliśmy. Tomcio jest grzecznym i kochanym chłopczykiem. Polecam szpital na Żelaznej w Warszawie, dobra i szybka decyzja o przeprowadzeniu cc, a mogło być różnie... Super opieka i sami fachowcy. Początkowo rodziłam w Domu Narodzin, super sprawa, szkoda, że się nie udało doprowadzić tam sprawy do końca, no ale najważniejsze, że kochany skarbek jest z nami cały i zdrowy! Pozdrawiam!

