Strona 2 z 3
Re: zoladex
: sobota, 19 marca 2011, 17:33
autor: lauretta1979
Ja tez brałam zoladex(po laparo)zimą i było mi zawsze ciepło;) a uderzenia gorąca zaczełam miewać dopiero po 4 zastrzyku i zaczęły się również bóle w stawach(trzeba brać wapno w czasie kuracji)które trwały jeszcze pół roku po ostatnim zastrzyku i nie należały do łagodnych bóli niestety.
Przez 1,5 roku miasłam spokój,żadnego bólu w podbrzuszu, żadnych nawrotów,nic!;)zą do teraz.Torbiel 5 cm.a jeszcze mies.temu miała 2 cm.Ale teraz mam przepisane Visanne i jak narazie oki.
Re: zoladex
: niedziela, 20 marca 2011, 20:32
autor: kapoosta
czarnulka129 pisze:dziekuje dziewczynki:)przerazaja mnie tylko te plamy pod pachami przeciez jak to wyglada?????
ja nosiłam ciemne bawełniane bluzki bez rękawków (w pomieszczeniach oczywiście) a dezodoranty antyperspiranty "szły" na tony. Innego wyjścia chyba nie ma

Re: zoladex
: poniedziałek, 21 marca 2011, 09:44
autor: domowniczka
ja wlasnie luzne bluzeczki nosilam, z rekawami daleko od pachy

mydelko i reczniczek w torebce

i co godzinka toaleta

Re: zoladex
: czwartek, 24 marca 2011, 19:51
autor: kapoosta
Ciężko jest też w nocy, szczególnie w zimie, wszyscy się trzęsą z zimna a Ty się "rozkopujesz", marzysz o otwarciu okna, nie mówiąc o tym, że efektem tego wszystkiego - przynajmniej u nie - był katar hihihih. Było, minęło, da się przeżyć. Powiem Wam jeszcze coś - juz wiem jak będzie wyglądać menopauza i jak się przynajmniej psychicznie do tego przygotować!
Lepsze takie pocieszenie niż żadne, prawda?
Re: zoladex
: piątek, 25 marca 2011, 21:04
autor: lauretta1979
hahaha no tak:))...mój facet sie smieje i mowi ze teraz wie przynajmniej czy wytrzyma ze mna aż do smierci;).Przynajmniej juz wiemy czy bede bardzo zołzowata przy menopauzie!:))
Re: zoladex
: piątek, 25 marca 2011, 21:38
autor: czarnulka129
no własnie taki egzamin dla nich czy dadzą z nami rade;)ja tam az tak wredna nie jestem tylko czasem mnie te wybuchy denerwuja ale da sie przyzwyczaić;) gorzej jak na dworze spotka wybuch to mozna sie przeziębic:)
Re: zoladex
: sobota, 26 marca 2011, 23:50
autor: lauretta1979
Może to śmiesznie zabrzmi ale ja uwielbiałam te swoje przypływy gorąca bo w zasadzie należe do zmarźluszków...a wtedy kiedy brałam zoladex zima była sroga;))nie wiem jakbym miała to wytrzymać np.latem...pewnie nie wytrzymałabym i sama połozyła się na stół operacyjny

Re: zoladex
: sobota, 30 kwietnia 2011, 23:55
autor: kapoosta
Kurcze a czeka nas to podczas menopauzy a ta niestety nie wybiera pory roku

Re: zoladex
: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:43
autor: lauretta1979
no niestety:)ale co tam!przynajmniej taki plus że wiesz co cię czeka i to dosłownie z autopsji;)hehe to prawie jak jasnowidzenie

...ale mnie fantazja poniosła.
papa zdrówka życzę
Re: zoladex
: czwartek, 5 maja 2011, 10:51
autor: vwd
a czy za kazdym razem wprowadzanie w sztuczna menopauze przezywacie tak samo? bo ja mialam w ciagu wielu lat kilka takich sytuacji i bywalo roznie... Im jestem starsza tym chyba trudniej to znosze...
zauwazylam nowy watek na ten temat
http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=14&t=758 polecam!

Re: zoladex
: czwartek, 5 maja 2011, 22:15
autor: lauretta1979
Z zoladexem u mnie było ok,przeżywałam te swoją menopauze wręcz rewelacyjnie,naprawde...no oprócz napadów bólowych stawów.A teraz przy Visanne jestem nieprzewidywalna-w sensie płacz,agresja,radość na zmiane nawet jednego dnia.uffff nie wiem jak to dalej bedzie bo sama ze sobą już nie wytrzymuje i wydaje mi sie że nikt mnie nie rozumie nie kocha i w ogóle wszystko na NIE!

Re: zoladex
: wtorek, 10 maja 2011, 10:40
autor: vwd
Kochana, staraj sie uspokoic

nie tylko Ty tak masz

Na pewno masz wokol siebie ludzi, kt. zalezy na Tobie i kt. Cie kochaja

Nam zalezy!!! abys byla usmiechnieta i zadowolona

abys byla zdrowa i szczesliwa

Sa rozne choroby, kt. powoduja oslabienie psychiczne... Moje znajome np. biora leki na tarczyce

gdy zaczely chorowac staly sie furiatkami, ale jednoczesnie placzkami

a teraz jak reka odjal, zachowuja sie przesympatycznie! Jak ktos jest madry to na pewno Cie zrozumie i bedzie staral sie pomoc

A potem przyjdzie moment, ze wszystko bedzie ok i Ty pomozesz innym

Re: zoladex
: czwartek, 12 maja 2011, 23:18
autor: lauretta1979
VWD bardzo Ci dziękuję za miłe słowa...w ogóle fajnie,że jestescie bo rozumiemy się doskonale przechodząc przez "uroki" endo i trzymamy kciuki za swoje powodzenie

!
Teraz to nawet mam tak(aż wstyd się przyznać),że na durnowatym brazylijskim tasiemcu potrafię sie rozbeczeć

...te reakcje są,aż za bardzo "TAKIE NIE MOJE"!

...no tragedii aż takiej nie ma,są nawet zabawne sytuacje ze sama z siebie potrafię się śmiać nawet przez łzy bo te moje zachowania czasem aż mnie zadziwiają haha.Dziś np.poryczałam się tak z niczego,siedząc na sedesie!!Jejku a teraz się zanosze śmiechem jak sobie to przypomne:)
Zaznacze tylko że jestem normalną osobą,pracującą,nie głupią:),bez żadnych chorób na tle umysłowym...a czuję się czesem po tych lekach jak nie całkiem zdrowa na umyśle

ale co tam!Minie i bedzie juz wszystko dobrze..o ile mój facet ze mną wytrzyma hehe.Buziaki dziewczyny i zdrówka oraz wytrwałości życzę;)
Re: zoladex
: piątek, 13 maja 2011, 10:49
autor: domowniczka
lauretko... ja tez czasem siebie nie poznaje... wybucham taka agresja z byle glupstwa, ze wszyscy sa w szoku

a znow innym razem mozna na mnie nadepnac, a ja spokojna, wrecz spolegliwa
a z tym placzem to mam nadzieje, ze ten etap mam za soba... nie cierpie ryczec! a niestety, podobnie jak u Ciebie, plakalam praktycznie bez powodu

tak bylo np. podczas ogladania Wiadomosci TV: albo sie wqrzalam i krzyczalam, albo tez plakalam, ze tyle nieszczescia na swiecie...

w koncu maz zabronil mi ogladania Wiadomosci i jest spokoj

Re: zoladex
: środa, 1 czerwca 2011, 21:20
autor: kapoosta
Ja Wam coś powiem, nasi panowie to mają jazdę z nami, ja pierniczę

nie mogą narzekać na nudne życie nie??? ale cieszy mnie to że w większości (mam nadzieję że w 100%) nas wspierają i przynajmniej usiłują zrozumieć. Bo my takie fajne jesteśmy i takie fantastycznie nieobliczalne hahahaha zero nudy dosłownie

Re: zoladex
: czwartek, 2 czerwca 2011, 10:38
autor: domowniczka
kapoosta pisze:Bo my takie fajne jesteśmy i takie fantastycznie nieobliczalne hahahaha zero nudy dosłownie

no, po takich Zoladexach i innych dopalaczach

to kazdemu odpali

a co do nudy - masz racje - na nia nie ma czasu!

Re: zoladex
: czwartek, 2 czerwca 2011, 19:22
autor: kapoosta
Szkoda kochane życia na zmartwienia

ja wiem, ze boli, że jest źle i często mamy dość. Ale uśmiech na twarzy na pewno nie zaszkodzi

Re: zoladex
: piątek, 3 czerwca 2011, 10:43
autor: vwd
jasne, zastrzyk w d...

spray do nosa

wieczorkiem tableteczka

czopek p.bolowy, gdy zaboli

i caly czas usmiech

Re: zoladex
: piątek, 3 czerwca 2011, 21:01
autor: kapoosta
O właśnie

a teraz zobacz pomiędzy czopeczkiem, tableteczką i kropelkami płynie sobie całe życie i tym mamy się cieszyć!
Re: zoladex
: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 14:40
autor: domowniczka
Re: zoladex
: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 20:27
autor: kapoosta
No ja myslę

jak dzisiaj pokazałam koleżance jakiej grubości jest igła z Zoladexu to myślałam że zemdleje

człowiek nawet nie ma pojęcia ile jest w stanie znieść

co dopiero taką igiełkę grubości wkładu do długopisu hihi
Re: zoladex
: wtorek, 7 czerwca 2011, 14:06
autor: vwd
kapoosta pisze:jak dzisiaj pokazałam koleżance jakiej grubości jest igła z Zoladexu to myślałam że zemdleje
kapoostko, jestes b.dzielna

my, dziewczyny z endo musimy byc dzielne!

Re: zoladex
: czwartek, 9 czerwca 2011, 23:08
autor: kapoosta
Wiem, bardzo się staram ale jak większość - miewam chwile zwątpienia. Dzisiaj mnie tak dopadło. Uświadomiłam sobie, że właściwie żałuję że brałam Zoladex. Nie pomógł mi niestety, jedyny dobry skutek to taki, że przez pół roku nie było @ i nie bolało. Ale niestety od tego czasu nie umiem sie pozbyć nadmiary kilogramów, które po sobie zostawił....

Włosy już są mocniejsze niż wtedy na szczęście

ale mam do zrzucenia przynajmniej 10 kg

Re: zoladex
: piątek, 10 czerwca 2011, 11:43
autor: domowniczka
Re: zoladex
: niedziela, 12 czerwca 2011, 00:44
autor: kapoosta
No jakoś nie jestem przekonana ale nic to

szkoda mi życia na rozpamiętywanie Zoladexu

Re: zoladex
: wtorek, 14 czerwca 2011, 13:21
autor: domowniczka
no, nikt nie kaze rozpamietywac...

Re: zoladex
: piątek, 17 czerwca 2011, 13:09
autor: lauretta1979
kapoosta pisze:Wiem, bardzo się staram ale jak większość - miewam chwile zwątpienia. Dzisiaj mnie tak dopadło. Uświadomiłam sobie, że właściwie żałuję że brałam Zoladex. Nie pomógł mi niestety, jedyny dobry skutek to taki, że przez pół roku nie było @ i nie bolało. Ale niestety od tego czasu nie umiem sie pozbyć nadmiary kilogramów, które po sobie zostawił....

Włosy już są mocniejsze niż wtedy na szczęście

ale mam do zrzucenia przynajmniej 10 kg

...a gdybyś nie spróbowała leczenia Zoladexem to byś ŻAŁOWAŁA ŻE NIE SPRÓBOWAŁAŚ!

... i tak w kółko

Mi ten lek pomógł doskonale a brałam go pół roku również,wszystko zależy od osoby.Więc nie masz co rospamiętywać czy żałować bo to nie ma najmniejszego sensu.
Pozdrawiam i więcej optymizmu życzę:)
Re: zoladex
: piątek, 17 czerwca 2011, 22:38
autor: kapoosta
lauretta1979 pisze:Pozdrawiam i więcej optymizmu życzę:)
Więcej nie dam rady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Re: zoladex
: czwartek, 22 września 2011, 21:57
autor: Kasia1981
Witam dziewczyny.Czy któraś z was podczas stosowania Zoladexu dostała miesiączkę?Bo ja jestem po 4 implancie i dostałam .Bardzo się martwię.Mój pan doktor powiedział, ze tak sie czasami zdarza.Miałam mieć drugą laparoskopię we wrześniu, ale przesunął mi ją na styczeń i do tego czasu mam być na Zoladexie.Obawiam się o stan moich kości.
Re: zoladex
: piątek, 23 września 2011, 10:55
autor: vwd
Tak, zdarza sie
Zreszta podczas brania innych lekow tego typu... rowniez, wiec sie nie martw

Skoro laparo zostalo przesuniete to chyba po to, zeby wyciszyc endo (czyt. zmniejszyc np. torbiele) przed operacja A co obecnie widac na USG? Czy dobrze sie czujesz po Zoladexie? i dlaczego boisz sie o kosci?
