Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org
Forum dla osób chorych na endometriozę i adenomiozę. Baza wiedzy dotycząca endometriozy, grupa wsparcia, porady. Miejsce w sieci dla kobiet chorych na endometriozę - a w tym: endometrioza, laparoskopia, zrosty, marker ca-125, niepłodność, torbiele
odzywaj sie odzywaj - my tylko pilnujemy Ciebie zeby bylo wszystko w porzadku - zebys nie zapominala o waznych sprawach jakim jest zdrowie przede wszystkim
Ale Ty przebiegła jesteś! Tak wyciągnąć te teksty z kontekstu no ładnie
A swoją drogę powinnaś się cieszyć ze tutaj taki ruch, bo to znaczy, że nam dobrze u Ciebie
patrycja89 pisze:powinnaś się cieszyć ze tutaj taki ruch, bo to znaczy, że nam dobrze u Ciebie
ciesze sie Bedziecie ze mnie dumne:umowilam sie z dr na pon. ;)od 3 dni caly czas podnosilam tel. i odkladalam - taka jestem zdecydowana hihi ale jakos sie przemoglam (jak ja nie lubie chodzic do lekarzy!!!!!!)
domowniczka pisze:Bedziecie ze mnie dumne:umowilam sie z dr na pon. ;)od 3 dni caly czas podnosilam tel. i odkladalam - taka jestem zdecydowana hihi ale jakos sie przemoglam (jak ja nie lubie chodzic do lekarzy!!!!!!)
Super decyzja - przynajmniej bedzie podjeta decyzja co do dalszego postepowania w Twojej sytuacji - prosze daj znac jak przebiegla wizyta.
Bede trzymac kciuki zeby wszystko bylo dobrze
Pozdrawiam cieplutko i moge powiedziec ze wszystkie tak mamy z tym zdecydowaniem - ja nie raz nie moglam sie przemoc zeby porozamwiac z lekarzem lub umowic sie w szpitalu na wizyte - szczegolnie odkladalam telefon zeby umowic sie na wizyte do kliniki kolposkopowej - balam sie bardzo ale w koncu kilka osob nacisnelo na mnie i to zrobilam - nie zaluje teraz gdyz usunieto mi paskudztwo z szyjki macicy ostatecznie - mam nadzieje ze nie wroci chociaz mam czestsze rutynowe kontrole po tym jak odkryto zmiany przedrakowe, wiec ciesze sie ze jednak zdecydowalas sie umowic - duzy plus dla Ciebie :*
patrycja89 pisze:powinnaś się cieszyć ze tutaj taki ruch, bo to znaczy, że nam dobrze u Ciebie
ciesze sie Bedziecie ze mnie dumne:umowilam sie z dr na pon. ;)od 3 dni caly czas podnosilam tel. i odkladalam - taka jestem zdecydowana hihi ale jakos sie przemoglam (jak ja nie lubie chodzic do lekarzy!!!!!!)
Super Domowniczko,cieszę sie bardzo.Trzymam kicuki za wizytę
Kochana moja!
Jestem z Ciebie dumna :*
Zrobiłaś kolejny krok w walce z chorobą, a to bardzo wiele:*
Najgorzej się przełamać a Ty to zrobiłaś uparciuszku:*
Mam tylko nadzieję, że wizyta przebiegnie pomyslnie, czego Ci z całego serca życzę.
Oczywiście czekamy tutaj na wieści od Ciebie:*:*
Rowniez jestem z Ciebie dumna ze podjelas decyzje o pojsciu do lekarza - bedziesz wiecej wiedziala o swoim stanie zdrowia za kilka dni - mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze a Ty na wlasciwej drodze jezeli Twoja sytuacja bedzie wymagala leczenia :*
domowniczka pisze:zaluje, ze nie jestem ginem sama bym sie leczyla
wiec jak przebiegla wizyta ??? czemu uwazasz ze moglabys sie sama leczyc gdybys byla ginem ?? czyzbys byla bardziej obeznana w tej sprawie niz Twoj lekarz ???
zle nie bylo, pan dr bierze mnie zawsze bez kolejki, bo to znajomy znajomej kasuje mnie mniej niz inne pacjentki ale... nie przekonuje mnie jego podejscie do mojego przypadku jest mily, kompetentny, utytulowany, zawsze bada, zawsze robi USG i jest zyczliwym czlowiekiem ale... mam przyjsc ponownie za miesiac
no wlasnie - z tymi wizytami u nas jest czesto tak ze chodzimy kilka razy w miesiacu badz raz na miesiac lub raz na 2-3 miesiace podczas gdy zdrowe kobiety chodza tylko raz na rok na badania kontrolne - nigdy nie bralam pod uwage ze tak czesto bede biegac do lekarzy a w szczegolnosci do ginekologa - jak to nasze zycie potrafi splatac nam figla
Na pewno nie poszłabym do ginekologa z rodziny czy znajomych?Jakos bardzo y mnie to krępowało.
Byłam u 2 kobiet ginekologów i zdecydowanie mężczyźni są bardziej delikatni i rzeczowi.
ja wole chodzic do gin. mezczyzny jako ze oni sa bardziej delikatniejsi - tak jest zarowno w Polsce jak i w Anglii - chociaz powiem Wam ze w Anglii mam szczescie do gin. mezczyzn a tylko 3 razy trafilam na kobiety - w tym jedna z nich byla bardzo rzeczowa i robila wszystko dokladnie zeby zapoznac sie z moja historia, natomiast druga spanikowala podczas badania wewnetrznego gdyz krwawilam podczas tego badania a jej postawa spowodowala ze sama sie wystraszylam i to bardzo mocno - pielegniarke zostala wyslana wtedy po lekarza z wiekszym doswiadczeniem i byl to gin. mezczyzna
a co do gin. z rodziny - mojej kuzynki maz robi specjalizacje z ginekologii - nie bylam badana przez niego ale rozmawialam z nim o moich problemach telef. i wyslalam jemu inf. odnosnie mojej historii oraz dokumenty z badan - jakkolwiek on rozmawial wtedy z lekarzami odnosnie mojego stanu zdrowia - ostatnio go juz nie informowalam o niczym gdyz mama powiedziala ze jak byla na weselu to oni jakos unikali moja mame i nie rozmawiali nic na ten temat - on nawet nie odpisal mi nic jak wyslalam zyczenia jemu na urodziny - wiec moze lepeij nie leczyc sie czasem u rodziny zeby nie dziwnych sytuacji.
Ja jestem bardzo wstydliwą osobą, nawet na w-fie w szkole miałam problem przebierac się przy dziewczynach w szatni.. Nie wiem czemu.. po prostu jakos nigdy nie potrafiłam pokazywac swojego ciała komukolwiek. Mama się smieje, że jak będę miała męża to będzie spał oddzielnie:P
Jednak ja tez wole chodzić do ginekologa-mężczyzny. Co prawda nigdy nie byłam u kobiety ginekologa, jednak nasłuchałam sie tylu historii i opinii o przebiegu badań u kobiet, że od razu swoje kroki skierowałam do gabinetu prowadzonego przez faceta. Pierwsza wizyta była koszmarem.. zresztą nadal jest.. i tylko fakt, że on może mi pomóc sprawia że idę tam, choć przyznam, że bardzo niechętnie.
a moj gin odwiedza mnie w pr. i przy kawie pyta: a jak @? a jak jestesmy razem na imprezie to sie zastanawiam ile tu kobiet oprocz mnie przebadal czasem nawet tanczymy razem raczej nietypowa sytuacja, no nie?
ja wspominam dosc sympatycznie pierwsza wizyte u mojego gin. - gdy pojawilam sie po raz pierwszy u niego i wiedzial ze mialam przyjsc bo zadzwonilam do niego informujac o ktorej bede to dla smiechu rozpoczal ze mna rozmowe po angielsku - troche to rozladowalo sytuacje gdyz bylam wystraszona tym co dzialo sie ze mna - rozmawialismy na temat mojej i jego pracy w Anglii oraz na temat lekarzy brytyjskich (wlasciwie to na temat mojej opinii o lekarzach i sluzbie zdrowia w Anglii)
Moj gin. byl bardzo zaciekawiony moja praca jak dowiedzial sie czym zajmuje sie w Anglii i zaskoczony ze nie pracuje na zmywaku lub sprzataniu jak wielu Polakow
Moja pierwsza wizyta? hmm (od razu mówię, że ciągle chodzę do tego samego gina) Wchodzę do gabinetu, siadam, podaje dane i nagle słysze " to się rozbieraj!" - ha! tak mi to pomogło pozbyc się stresu że ojej! to sie nazywa byc delikatnym i taktownym
no to niesamowite podejscie jest ze strony Twojego gina - nie dosc ze to stresujaca sama wizyta a tu Ci lekarz jeszcze z takim tekstem wyjezdza
majwazniejsze ze nie ucieklas stamtad i wesz jaki jest Twoj lekarz obecnie - liczy sie zaufanie a widac ze skoro pozostalas przy tym lekarzu to oznacza ze ufasz jemu i nie zamierzasz zmieniac go na zadnego innego.
boje sie odezwac, bo gdy mnie nie ma... z mojego watku robi sie kafejka internetowa 
, a gdy cos napisze to albo cisza, albo 
wiec moze lepiej sie nie odzywac 
