W maju udałam się do kliniki
http://angelius.pl/
Lekarz był w lekkim szoku jak mu powiedziałam o mojej podwójnej dawce visanne. Więc postanowił zakończyć leczenie tymi prochami i przepisał Qlaira, a że kiedyś je stosowałam nie obawiałam się skutków ubocznych bo ich nie miałam. Dostałam również skierowanie na badanie AMH. I w tej chwili czekam na wyniki. Wracając do Qlaira? teraz widzę jaka jest różnica między visanne a Q. po prostu niebo, a ziemia. Stosując Visanne na samym początku nie odczuwałam takich bólów kręgosłupa jak teraz. A jajnik boli jakby non stop ktoś dźgał w niego jakąś igłą? to jest jakaś masakra. Kiedy zmieniam swoje położenie to muszę to robić bardzo delikatnie bo on czyli jajnik od razu wyczuwa, że się ruszam. To jest jakieś chore. Zaś ból odcinka lędźwiowego był na tyle silny, że udałam się ostatnio do ortopedy. Zdjęcie nic nie wykazało. Z początku myślałam, że boli bo dużo dźwigam w pracy, ale ortopeda stwierdził, że nic się złego z kręgosłupem nie dzieje. Teraz przynajmniej jestem pewna, że to endometrioza. W październiku mam wizytę znowu w klinice. Mam nadzieję, że nic tam na dole złego się nie dzieję bo ogólnie to jestem zmęczona bólem, narzekaniem ..nie mam siły ani chodzić do pracy, a już nie wspomnę o zerowej ochocie pójścia na imprezę. Najchętniej zamknęłabym się w czterech ścianach i nigdzie nie wychodziła
