Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Dziekuję Kochane, dziękuję!!!
buziaki...

Madziu a jak sie dzisiaj czujesz ??? Widac poprawe juz ?? :*

Zaczerwienienie ładnie schodzi...tylko lek mnie potwornie osłabił do tego mdłosci i brak apetytu, ale nic to...damy radę...
haaaa

Walcz Madziu, walcz - jestes bardzo dzielna

e tam, wcale nie jestem dzielna...i to mnie wkurza...moje "przygody" pokazały mi jak słaba mam psychikę...odkryłam moje drugie ja...a może prawdziwe ja...Zawsze wydawało mi sie, że mam w sobie więcej siły a tu....masz babo placek...taki słabeusz...tłumaczę sobie jednak, że nie codziennie przechodzi się trzy operacje, tomografie, kolonoskopię, niezliczone USG i wszystko to w ciągu 9 ms-cy...Daję sobie prawo do słabości psychiki, prawo i przyzwolenie...jestem usprawiedliwiona, choc niemile zaskoczona słabostkami...fakt.

Jejku jak się ciesze, że to 'tylko" endo, że nie przyszło mi walczyć np z rakiem...na to nie znalazłabym siły...podziwiam tych, ktorzy tak dzielnie walczą...
buziaki!

magma pisze:podziwiam tych, ktorzy tak dzielnie walczą...

ja tez ich podziwiam
ale magma Ty wcale nie jestes slabouszem!

niezliczone USG i wszystko to w ciągu 9 ms-cy...Daję sobie prawo do słabości psychiki, prawo i przyzwolenie...jestem usprawiedliwiona, choc niemile zaskoczona słabostkami...fakt.

Też to znam...
Ale będzie dobrze Mnie opuścił podły nastrój więc i Ciebie opuści Trzeba wierzyć a tak będzie

magma pisze:Jejku jak się ciesze, że to 'tylko" endo, że nie przyszło mi walczyć np z rakiem...na to nie znalazłabym siły...podziwiam tych, ktorzy tak dzielnie walczą...

Mysle ze znalazlabys sile - ja pomimo choroby nowotworowej daje sobie dzielnie rade i widze ze Marika tez sobie niezle radzi - gdybys znalazla sie w takiej sytuacji to walczylabys o siebie zeby tylko zwyciezyc. Ja tez nie wiedzialam jak ze mna bedzie - poczatki sa trudne a pozniej z czasem jak masz plan leczenia i kontrole to juz to inaczej wyglada gdyz jestes pod stala opieka przez dosc dlugi okres czasu. Pozdrawiam.

Na razie muszę znaleźć siłę by dotrwać spokojnie do USG, odbioru wyników histo-pato i wizyty u gin....jeszcze tylko 3 dni...moc "atrakcji" czeka

Pozdrawiam jesiennie!

Sle moc pozytywnych fluidkow aby przetrwala te 3 dni i zeby nie bylo zadnych atrakcji podczas badan.

Wszystkie wierzymy że będzie dobrze i Ty uwierz, a będzie dobrze...

wierzę, wierzę...kiedyś będzie, musi być...ale na jutrzejsze USG jestem już gotowa i domyslam się co usłyszę...
zaczynam już popadać w rutynę...

dziękuję za dobre slowa, miłego dnia...

ja tez sie zawsze boje co uslysze; jak dobrze maja kobiety, kt. chodza na USG tylko kontrolnie - nawet nie wiedza jakie maja szczescie w zyciu

czekamy na wieści

Ufff...
wynik histopato potwierdza endo.Byłam tego pewna,ale 100% pewności daje dopiero ten papierek.Zawsze istnieje jeszcze kilka innych możliwości...szczęście w nieszcześciu: wycięto endo...
USG ok. objawy jednak wskazuja, że jeszcze coś jest do usunięcia. Dr potwierdza, że może byc cos co na razie nie daje obrazu na USG a już daje dolegliwości...ale to spokojnie, do obserwacji...Miałam dopiero jedną @ od operacji więc poczekam jeszcze troszkę...może minie...
Mam zajebistego lekarza...i dzisiaj wstyd mi, że w niego zwątpiłam na chwilę po pierwszej operacji...

Buziaki.
miłego weekendowania!

Tak czasem bywa bo nie wiemy czego sie spodziewac i jaka wiedze na temat choroby posiada lekarz - najwazniejsze ze juz teraz wiesz ze Twoj lekarz to skarb milego weekendu :*

Zazdroszczę pewności... Ja będę żyła w niepewności nie wiem nawet do kiedy...Na razie nie ma potrzeby otwierania brzucha, więc potwierdzenia nie będzie, ale zaprzeczenia również nie...
Trzymaj się cieplutko

To dobrze, że masz do swojego lekarza zaufanie, to bardzo ważne. Sama świadomość, że chce dla Ciebie dobrze i że jest w stanie Ci pomóc bardzo pomaga przy leczeniu.

Tak, dobry specjalista to sukces w leczeniu...i tego sie trzymam.
Wynik histopato potwierdził endo...
ufff...
Jesienna aura mnie dobija, postanowiłam zabić stany depresyjne wysiłkiem aerobowym...ale mam zakwasy....

buziaki Laseczki!

mimo ponurej aury ja jestem pelna optymizmu...
dostałam drugiej po operacji @...jest dobrze...lepiej....hurrrraaaa...
wróciłam na silownię...jeśli pozostały jakies endo guzki "zabije" je wysiłkiem fiz...a przynajmniej zagluszę...

kocham cię życie...
Wam życzę mojego dzisiejszego optymizmu!!!
buziaki

co za energia bije z twoich wpisow! super, ze

magma pisze:mimo ponurej aury ja jestem pelna optymizmu...
dostałam drugiej po operacji @...jest dobrze...lepiej....hurrrraaaa...
wróciłam na silownię...jeśli pozostały jakies endo guzki "zabije" je wysiłkiem fiz...a przynajmniej zagluszę...

kocham cię życie...
Wam życzę mojego dzisiejszego optymizmu!!!
buziaki

dzieki za zyczenia! juz jakos mi weselej

Normalnie tryska tu pozytywna energia - i dobrze bo to nastawia nas na pozytywne myslenie. Super ze nastapila duza poprawa - pozdrawiam cieplutko :*

Rewelacja Ciesz się życiem i korzystaj z niego

Kochana!!
Jak fajnie jest czytac, że jesteś pełna optymizmu i że znowu cieszysz się życiem
Powrót na siłownie - dobra decyzja
Mam tylko nadzieje, że taka dobra aura pozostanie u Ciebie na długi długi czas.
Życzę Ci "pozabijania" "pozagłuszania" pozostałości po guzkach.. lub po prostu żeby żadnych pozostałości nie było

Miłego dnia

Patrycja, jak milo, że znalazłas czas żeby mnie odwiedzić...Dziekuję...
Trzymaj się Dzielna Kobitko!!! Dzielna Mamo...

magma pisze:mimo ponurej aury ja jestem pelna optymizmu...

oby i nam sie on udzielil

no i tego Wam z całego serca życzę...

u mnie dużo pracy.
dolegliwości endo minimalne...udaje, że ich nie widze... a raczej nie czuję...

buziaki dzielne Kobitki!!!