Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Roznie jest z lekarzami - czasem trzeba ciagnac lekarza za jezyk - ale moj to dopytuje sie mnie kiedy tylko sie dowie ze mam jakies symptomy - tak bylo ostatnio z biegunka i wszystko mi wyjasnil bardzo spokojnie.
Kolejna wizyta u gin. onkologa za 3 miesiace - kontrola za kontrola.
Ja poczatkowo trafiajac do szpitala balam sie ze sie nie porozumiem z lekarzem ze wzgledu na jezyk ktorym bedzie sie ze mna porozumiewal - ale moj lekarz wszystko dokladnie omawia w jezyku prostym dla pacjenta ze duzo sie wie. W Polsce jest ten plus ze mozna pytac w jezyku polskim i jest duzo latwiej niz pytac w jezyku angielskim gdy nie bylo sie na cos przygotowanym ale ja staram sie zawsze o cos zapytac lekarza gdyz czesto jak cos mi wytlumaczy to pyta czy mam jakies pytania.

Ostatnio moim pytaniem byly testy genetyczne i tez mam odpowiedz ze pomimo ze moj lekarz nie ma wystarczajacej wiedzy odnosnie mojego guza ktory byl znaleziony na jajniku to bedzie sie konsultowal z kolega ktory jest genetykiem i w razie czego skieruje mnie do niego na badania, gdyz po przedstawieniu jemu dokumentow medycznych poruszajacych problem mutacji genow przy mojej chorobie bardzo sie tym zaciekawil i uznal ze zrobi dla mnie i porozmawia ze specjalista od genetyki a w razie czego skieruje mnie do niego na dalsze testy. To tez ujal w liscie

Czwartek 23 czerwca - ide do szpitala na badania krwi - estradiol, androgeny, FSH, LH, prolaktyna i kortyzol. Wyniki 7 lipca podczas wizyty w szpitalu z dwoma lekarzami - ginekologiem i endokrynologiem.

A w piatek 24 czerwca ide do lekarza rodzinnego po leki ktore pozwola mi zalagodzic problemy z biegunka - jezeli tak sie nie stanie to niestety bede skierowana na oddzial gastroenterologii.

Badania krwi zrobione - teraz tylko oczekiwanie na 7 lipca i wtedy beda podane wyniki badan.

Bylam u lekarza - dostalam Fybogel w saszetkach o smaku cytrynowym do picia - ma mi pomoc pozbyc sie dolegliwosci. Preparat dostalam na 2 miesiace i po tym okresie czasu mam wrocic do lekarza pierwszego kontaktu. Lekarz przekazal mi ze lek powinien mi pomoc powrocic do normalnego funkcjonowania. Pije go codziennie rano i jest zalecany po posilku.
Moj ginekolog onkolog zasugerowal ze jezeli lek nie pomoze to mam byc skierowana na dalsze diagnozozwanie na oddzial gastroenterologii jezeli dolegliwosci beda sie nadal utrzymywac.

pomaga?
trzymam kciuki, aby pomogl!

Jak na razie ciezko jest cokolwiek powiedziec bo nie widze zbyt duzej poprawy.
Musze przeczekac do 7 lipca i porozmawiac z moim lekarzem bo nie wiem po jakim czasie powinien dzialac - na razie go po prostu pije

pomoze! pij systematycznie!

Już tam u Ciebie Gosiu to się znają na wszystkim i napewno wiedzą co pomoże..

Mam taka nadzieje ze pomoze i unikne kolejnych badan - biegunka jest jeszcze, brak @, no i bole. Toalete zaliczam od 4 - 6 razy dziennie - wyglada to roznie.

Dzis otrzymalam list z decyzja o zwrocie kosztow za operacje laparoskopowa przeprowadzona w Polsce - odpowiedz pozytywna czyli otrzymalam zwrot kosztow za laparoskopie w Polsce

to miły news co?
a ile takie cos kosztuje możesz zdradzić?
a poza tym jak tam? czy dalej biegunkujesz? czy w końcu są jakieś poprawy Gosieńko?
do 7-07 jeszcze troszkę

Za laparoskopie w Polsce zaplacilam prawie 2 800 zl poniewaz byla to operacja planowana a nie jestem ubezpieczona w Polsce. Sama angielska karta ubezp. zdrowotnego niewiele mi pomogla bo musialam miec specjalny druk z Anglii dodatkowo ale znalazlam wyjscie z tej sytuacji i powolalam sie na artykul 49 Health Service w przypadku zabiegow planowanych i przeprowadzanych za granica na terenie krajow Unii.

a co do zdrowia Aldonko to nadal mam biegunki ale 5 dni to chyba krotki czas jak na razie - w kazdym badz razie nie widze wielkiej poprawy.

dopiero teraz Ci zwroca kase? dlugo to wszystko trwalo....
kochana, a jak sie obecnie czujesz?

Kase juz mi zwrocili w zeszlym tygodniu - w sumie przegladali wszystkie dokumenty zarowno w Anglii, jak i pewnie kontaktowali sie ze szpitalem w Polsce - decyzje moga podjac do 6 miesiecy od momentu wplyniecia aplikacji.

Obecnie - wczoraj 6 razy toaleta zaliczona i bole oraz powiekszony brzuszek. A dzis do tej pory juz bylam 4 razy - chodze praktycznie co godzine, do tego bole po prawej stronie i powiekszony brzuszek.

W ten czwartek juz bede znac wyniki badan krwi - jestem bardzo ciekawa jak to bedzie wygladac i juz nachodza mnie pytania co zamierzaja dalej zrobic w przypadku mojej sytuacji ze nie mam @ i co beda zamierzali zrobic jezeli mimo wszystko jajniki nie pracuja tak jak powinny pracowac. Mam nadzieje ze jest mozliwosc przywrocenia prawidlowego funkcjonowania albo wywolania miesiaczki oraz ze to poskutkuje w mojej sytuacji.

Powoli zaczynam miec jednorazowe pobudki w nocy zeby isc do toalety - masakra jakas.

7 lipca - mam wizyte w szpitalu z dwoma lekarzami ginekologiem i endokrynologiem podczas ktorej poznam wyniki badan krwi - zobaczymy jak to wyglada i jakie sa dalsze sugestie lekarzy.

7.07 to juz jutro - na szczescie! Wreszcie niech Ci pomoga! Martwie sie, ze to za dlugo trwa....
Tule Cie i sciskam

Dziekuje domowniczko troche to trwa niestety.

A do tego nawet Fybogel nie zmienia mojej sytuacji - po prostu nie jest skuteczny. Mam nadzieje ze uda mi sie zlapac ginekologa onkologa i on cos zaradzi jakos.

Jutro mam wolny dzien - takze jak wroce po wizycie ktora ustalona jest na godz. 14.30 to dam znac jak to wszystko wyglada i co sugerowali mi lekarze w tej sytuacji.

no, to trzymaj sie Sloneczko

Dodatkowo dostalam list z wizyta na 7 lipca do gin. onkologa na godz. 15.30 - nie wiem czy przypadkiem sie nie pomylili ale dowiem sie tego na miejscu w szpitalu - w sumie to dobrze ze moglabym miec ustalona wizyte to wiecej czasu bede miec na rozmowe co dalej robic - a moze wyniki badan krwi cos wykazaly i dlatego mam ta wizyte - dowiem sie w szpitalu wszystkiego bardzo dokladnie juz wkrotce.

to na pewno nie jest pomylka! po prostu tak ustawili, zebys miala tych kilku lekarzy za jednym jezdzeniem niech kazdy sie wypowie w swojej dziedzinie, a jak trzeba niech wspolnie usiada i sie naradza co dalej z Toba robic Trzymaj sie, kochana Gosienko!!! odwagi!

Wiec dam znac po powrocie ze szpitala jak to wygladalo. Jako tako sie trzymam - nawet nie mam stresa. Zobaczymy co bedzie dalej.

czekamy tu na Ciebie!

Wizyta w szpitalu - mialam jedna wizyte z 3-ma lekarzami - ginekologiem onkologiem, ginekologiem i endokrynologiem w jednym czasie.

Jest podejrzenie infekcji jelita i musze porobic badania na kal bo podczas badania brzucha czulam bole.

Znow dostane tabletki antykoncepcyjne Yasmine - czy ktoras z Was je stosowala ???
Maja mi przywrocic miesiaczke a jak nie to beda szukac mi takich tabletek az bedzie dobrze. Chcieli zastosowac leczenie zebym miala miesiaczki 3-4 razy w roku ale wiedzac ze chce sie starac o dzidzie stwierdzili ze lepiej jak bede na antykoncepcyjnych i jak podejme decyzje ze chce sie starac o dziecko to moj cykl bedzie monitorowany zeby wszystko zakonczylo sie powodzeniem.

Musialam powtorzyc badanie prolaktyny i kortyzolu bo podwyzszone byly znow, podejrzenia sa ze mam tez syndrom policystycznych jajnikow bo rezonans pokazal dwa pecherzyki na obydwoch jajnikach. Dodatkowo tez musialam zrobic badanie krwi IGF1 i tarczyce.

Rozmowa byla odnosnie testow genetycznych - moj lekarz bedzie w kontakcie ze swoim kolega genetykiem i jak podejma decyzje zeby wyslac mnie na testy to mnie skieruje do niego.

to wszystko brzmi optymistycznie

Jestem zadowolona z wizyty - zobaczymy jak wyjda wyniki badania kalu i czy wykaze infekcje. Super ze 3 lekarzy zebralo sie w kupe.

super, ze mialas ich 3 tylko dla siebie

to jest prawda , ale u nas ...trzeba wszystko prywatnie bo tak to mało sie interesują.

Ciesze sie ze mialam 3 tylko dla siebie - to samo bedzie za 3 miesiace w pazdzierniku. Jak wyniki stolca cos wykaza to pewnie dostane skierowanie na oddzial gastroenterologii. Dzis poszlam zaniesc probki stolca do badania laboratoryjnego.

dobrze Gosiu że wiadomo juz co z twoimi jelitami.mam nadzieję ,że teraz będzie już wszystko dobrze

Gosienko mam nadzieje ze bedzie dobrze - zobaczymy co wykaza badania - sa podejrzenia ze to infekcja wiec mam nadzieje ze szybko mozna sie z tym uporac

życzę żeby to paskudztwo cię jak najszybciej opuściło i dało ci spokój bo męczysz się już z tym bardzo długo ja obecnie nie mam żadnych dolegliwości i aż mi jakoś dziwnie jest z tym.chyba przyzwyczaiłam się do bólu.Zobaczymy co będzie w sierpniu jak odstawię Visanne
Dużo słoneczka Gosieńko i wytrwałości życzę