Strona 4 z 10
Re: A miało być tak pięknie...
: czwartek, 14 kwietnia 2011, 20:31
autor: catrina27
Aldona pisze:Co do endo to oczywiście u mnie nic się nie dzieje, nic mi nie dolega i nie mam żadnych plamień
I o to chodzi

Super, że tak dobrze się czujesz i że ma Cię kto grzać

Re: A miało być tak pięknie...
: piątek, 29 kwietnia 2011, 11:37
autor: Aldona
Jestem zabiegana i zalatana na maksa (ale szopka stoi i jest zamknięta

) i internet strasznie mi muli, dlatego znowu milczę.
Dziś dowiedziałam się, że w pn. 2-05-2011r. idę na hsg. Boję się, ale chcę to mieć jak najszybciej za sobą.
Mieliśmy wyjechać na weekend, ale wyjedziemy tylko na 2 dni. Mąż też chce abym poddała się jemu jak najszybciej, zwłaszcza, że jest okazja.
Zatem dam znac po powrocie jak było.
pozdrowionka
Re: A miało być tak pięknie...
: piątek, 29 kwietnia 2011, 11:52
autor: gosiak76
Aldonko trzymam kciuki za to badanie i mam nadzieje ze dzieki tej okazji wyjazdu bedziecie mogli sie zrelaksowac - zycze milego weekendu.
Re: A miało być tak pięknie...
: piątek, 29 kwietnia 2011, 12:08
autor: vwd
Czesc zabiegana

2 maja trzymamy kciuki za Twoje hsg

Powodzenia!!!! Mam nadzieje, ze po powrocie zlozysz nam wyczepujaca relacje...

Re: A miało być tak pięknie...
: piątek, 29 kwietnia 2011, 20:49
autor: hercik17
Aldonko będę trzymała kciuki za hsg
Re: A miało być tak pięknie...
: poniedziałek, 2 maja 2011, 19:56
autor: catrina27
Aldonko czekamy na wieści...
Re: A miało być tak pięknie...
: poniedziałek, 2 maja 2011, 20:09
autor: gosiak76
Aldonko jak czujesz sie po badaniu ??? Czy masz drozne jajowody czy podczas badania moze zostaly udroznione ??? Jak przebiegalo badanie ?? Czekamy na wiesci od Ciebie.
Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 3 maja 2011, 16:07
autor: rivombroza
hello, jak po zabiegu:)mam nadzieje że wszystko poszło po myśli.

Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 08:55
autor: Aldona
Witajcie,
Niestety dostęp do neta miałam kiepski. Teraz jestem w pracy i zdaję relacje.
Byłam w poniedziałek w szpitalu. Jednak doktor zaczęła mnie badać i pojawiła sie plamka krwi. Zwątpiła czy robić badanie czy nie. Potem moja doktor zrobiła mi usg i stwierdziła, że mam plamkę krwi w o śr. ok. 1 mm i można przeprowadzić badanie. A stres i napięcie rosło. Nerwy działały jak cholera bo dowiedziałam się, że robią to bez znieczulenia.
No i kolejne podejście do zakładania cewnika. Poczułam nieprzyjemne dotyk w okolicy pępka, ale luz. Potem coś mi wstrzyknęli i wtedy prawie odleciałam, prawie zemdlałam. Pojawiło się więcej krwi, lekarka wyszła i prowadzone były konsultacje w mojej sprawie z innymi lekarzami. Gdy wróciła, powiedziała, że boją się zaryzykować. Nie chcieli wpompować mi tej krwi dalej, zeby nie powstały nowe ogniska endo, tym bardziej, że mam jeden jajnik a nie dwa. Zatem wyciągnęli cewnik i tyle. Potem dostałam tak silne bóle, że pół godziny wierciłam się na łóżku szpitalnym. Potem ból ustał.
Dziewczyna, która leżała obok mnie i miała hsg mówiła, że ból był do zniesienia. Nie wiem dlaczego ja na to tak zareagowałam, czy przez endo to wszystko czy co.
Teraz dali mi tabletki na powstrzymanie plamień i 9-05-2011 mam drugie podejście.
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
W poniedziałek po tym wszystkim byłam bardzo słaba, ale teraz juz wszystko wróciło do normy.
Martwię się, że w poniedziałek może dojść do powtórki z rozrywki.
Dziękuję za trzymanie kciuków.

Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 09:59
autor: domowniczka
Aldona pisze:Nie chcieli wpompować mi tej krwi dalej, zeby nie powstały nowe ogniska endo, tym bardziej, że mam jeden jajnik
uwazam, ze to madra decyzja

dobrze, ze trafilas na lekarzy, kt. sie przejmuja!

ja na Twoim miejscu zapytalabym ile kosztuje "glupi Jasiu" i prawdopodobnie namawialabym lekarza, aby mi go podal na moj koszt

mialam kilka razy w zyciu robione rozne bad. na zywca i teraz staram sie o znieczulenia, bo to nawet nie kwestia bolu tylko nerwow, jak slusznie zauwazylas

Jestes dzielna! Wszystko bedzie dobrze!

Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 15:14
autor: Aldona
Dzielne to my wszystkie jesteśmy

Jak robi się to z myślą o dziecku, które się niesamowicie mocno pragnie to ból nieważne jaki będzie, trzeba będzie znieść.
Zobaczę jeszcze jak będzie przy następnym podejściu. Może faktycznie poproszę o znieczulenie na mój koszt. Dzięki za radę.
Na razie martwi mnie, że występują u mnie drobne plamki krwi i pomimo tego leku nie chcą ustąpić.
Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 19:14
autor: gosiak76
Aldonko to dopiero drugi dzien po badaniu - mam nadzieje ze lek zacznie dzialac i plamienie ustapi.
Przykro mi ze az tak bardzo odczulas bol w momencie wstrzykiwania plynu - moze rzeczywiscie dobrze byloby poprosic o znieczulenie i wtedy bedziesz bardziej rozluzniona - mozliwe ze stres a do tego napiecie ze nie ma jednak znieczulenie zrobily takze swoje ze poczulas wiecej bolu.
Bede trzymac kciuki za Twoje drugie podejscie i mam nadzieje ze ostatnie bo zakonczy sie sukcesem.
Jestes naprawde dzielna - pozdrawiam cieplo :*
Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 21:06
autor: rivombroza
Kurcze tyle sie napisałam i mi gdzieś wcieło!!!
ja cewnika nie miałam-wydaje mi się że jest nawet zbędny.a sprawia duży ból-miałam przy laparoskopii cewnik bo nie można potem długo wstawac, ale do drozności?
dobrze, że nic ci nie robili przy tym plamieniu-trzeba mówic nawet o innych lekach jakie przyjmujesz to jest istotne.a znieczulenie hmm wydaje mi się że ten jaś wystarczy bo chodzi o to żebys własnie to czuła!bo lekarze wiedzą wtedy czy wszystko jest ok i obserwują reakcję!bądz silna i czujna a wszystko potoczy się swoim biegiem...
Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 21:10
autor: rivombroza
Re: A miało być tak pięknie...
: środa, 4 maja 2011, 21:25
autor: catrina27
Aldonko jesteś bardzo dzielna. Też popieram tą decyzję. Dobrze, że liczą się z konsekwencjami i ryzykiem. Wiem, że się boisz bo to normalna reakcja, ale ja w Ciebie mocno wierzę i wiem, że dasz radę i będzie dobrze

Re: A miało być tak pięknie...
: czwartek, 5 maja 2011, 10:29
autor: vwd
catrina27 pisze:ja w Ciebie mocno wierzę
ja takze

Re: A miało być tak pięknie...
: czwartek, 5 maja 2011, 13:19
autor: Aldona
Dzięki Kochane,
strach jest i zawsze będzie, jak trafiam do szpitala to mnie trzęsie, ale cóż nie potrafię reagować na to miejsce w inny sposób.
Coś tam cały czasy się dzieje u mnie, za każdym razem skąś się pojawia jakiś brud, nie wiem czy ustapi. Zwiększyłam sobie dawkę tych tabletek i wierzę, że zaczną działać.
Czekam z niecierpliwością i poszczę jeśli chodzi o małe conieco, az mi ciężko już wytrzymać
ale dla dobra sprawy jestem gotowa to znieść
Lekarka do mnie podczas tej próby szpitalnej powiedziała: "Pani to nie musi i tak współżyć, bo na razie Pani w ciążę nie zajdzie." A ja miałam na końcu języka, że może ona to już nie musi współżyć, ale ja nie wspołżyje tylko dla ciąży ale też dla przyjemności

Re: A miało być tak pięknie...
: czwartek, 5 maja 2011, 13:43
autor: vwd
Co ta lekarka powiedziala?

moze ze strachu i nerwow sie przeslyszalas

to chyba niemozliwe!
Re: A miało być tak pięknie...
: czwartek, 5 maja 2011, 14:55
autor: Aldona
oj, na pewno słyszałam dobrze. Fakt, że to była już babka ok. 60 i z zezem ostrym, więc wiecie...
ale pomimo mojego stanu w tym momencie, takie myśli mnie naszły
Re: A miało być tak pięknie...
: czwartek, 5 maja 2011, 20:53
autor: catrina27
Cyrk jakiś normalnie...
Aldona pisze:Czekam z niecierpliwością i poszczę jeśli chodzi o małe conieco, az mi ciężko już wytrzymać
Pomyśl co będzie jak już będziesz mogła

Re: A miało być tak pięknie...
: piątek, 6 maja 2011, 07:53
autor: Aldona
Biedny małżonek

no cóż jakoś będzie musiał sprostać zadaniu

Re: A miało być tak pięknie...
: poniedziałek, 9 maja 2011, 20:09
autor: Aldona
Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 10 maja 2011, 00:48
autor: gosiak76
Wspaniale wiesci Aldonko i ciesze sie ze drugie podejscie zakonczylo sie sukcesem - zycze teraz aby szczescie zagoscilo u Was niedlugo :*

Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 10 maja 2011, 08:45
autor: Aldona
Dzięki Gosiu.
A było to tak, nerwy niesamowite nawet już nie przed bólem a przed strachem, że znowu zacznę plamić i nic z tego nie będzie. W szpitalu na oddziale kongo, pacjentek tyle, że brak miejsc.
No i te wywiady, co zawsze, jakby nie mogli wyciągnąć mojej dokumentacji i tyle. Jednak wczoraj wywiad był naprawdę miły bo przeprowadzał go ze mną p. Bartek, młody lekarz, który ma jeszcze odpowiednie podejście, delikatny i sympatyczny. Pogadaliśmy i spytał czy cos jeszcze może dla mnie zrobić. Ja oczywiście nie mogłam nie wykorzystać sytuacji i powiedziałam mu, że dobrzeby było gdyby mi tego nie robiła tamta lekarka, co ostatnio przeprowadzała badanie ginekologiczne. I koleś powiedział, że się postara sam przeprowadzić to badanie albo przysłać kogoś innego. I na szczęście był tam kolejny młody i delikatny, który naprawdę zrobił to dobrze. Wiedział, że jestem gotowa znieść wszystko byle tylko wynik był pozytywny. I pomimo bólu, a był on okropny przy wprowadzaniu kontrastu (nie wiem czy przez te wszystkie operacje tak mocno na to zareagowałam, ale podejrzewam, że tak) i po też nie czułam się za dobrze. W końcu podali mi ketanol i ból przeszedł. Po dwóch godzinach lekarz zgodził się mnie wypuscić a czułam się już naprawdę dobrze. Potem pojechałam na zakupy, zjeść i na działeczkę pielić i na urodziny.
Dzień wczoraj miałam naprawdę intensywny, ale też szczęśliwy. Super było to uczucie spadającego napięcia. Tyle nerwów zgromadzonych przez tak długi czas ze mnie zaczeło wyparowywać. nei mogłam się wygadać i jestem happy na maksa.
Dziękuję za Wasze wsparcie i trzymanie kciuków. Płyn przedostał się bez problemu, od razu, zatem wszystko gra.
Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 10 maja 2011, 10:06
autor: vwd
Hura! hura

Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 10 maja 2011, 11:20
autor: gosiak76
To sporo strachu sie najadlas ponownie ale ciesze sie ze wytrzymalas i trafilas na tak fantastycznych lekarzy ktorzy zrobili to bardzo delikatnie - ciesze sie razem z Toba Twoim szczesciem Aldonko i zeby bylo tylko z gorki teraz. Moc caluskow goracych :****
Re: A miało być tak pięknie...
: poniedziałek, 16 maja 2011, 08:54
autor: Aldona
Dziękuję raz jeszcze. Właśnie pomalutku wracam do zdrowia, miałam zapalenie krtani (bezgłos) i bez antybotyku się nie obeszło. Dziś już jest lepiej, choć do końca jeszcze zdrowa nie jestem, kręci mnie teraz w nosie i jeszcze czuję się osłabiona ale ogólnie zdrowieję.
Dziewczyny odebraliśmy już pozwolenie na budowe i teraz możemy załatwiać dalsze formalności i budowa już jest bliżej niż dalej. Cieszę się

Re: A miało być tak pięknie...
: poniedziałek, 16 maja 2011, 16:28
autor: gosiak76
Aldonko wracaj najpierw do zdrowka zebys nie miala powiklan zadnych. Ciesze sie ze macie juz pozwolenie na budowe i mozecie zalatwiac kolejne formalnosci - super ze tak istotne sprawy zalatwiacie w szybkim tempie

:**
Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 17 maja 2011, 11:16
autor: hercik17
Re: A miało być tak pięknie...
: wtorek, 17 maja 2011, 11:24
autor: vwd