Czy można z takim opisem USG stwierdzić Endo?

[Dominica]

Prawy jajnik
wizualizacja;jajnik uwidoczniono
morfologia: z pojedyńczymi pęcherzykami
wymiary 25 mm x 12 mm

Lewy jajnik
widoczność; jajnik uwidoczniono
morfologia; z licznymi drobnymi pęcherzykami
wymiary 32 mm x 24 mm (!)
Widoczny cienkościenny pęcherzyk śr. 23 mm wypełnionu wtrętami hiperechogenicznymi -skrzepy(!) bez cech patologicznego unaczynienia

kontrolne USG za 2 msc .kontrola Ca125

W poprzednim badaniu z wziernikiem po obejrzeniu szyjki,Pani dr.stwierdza torbiel nabotha.


Usg robiła moja ginekolog.Nie powiedziała mi nic poza tym ze to wg niej endometrioza i konieczny bedzie zabieg bo "sporo tego na tych jajnikach nam wyrosło".Zero informacji o leczeniu hormonalnym,czy jakimkolwiek innym.W sumie to żadnych innych informacji poza opisem usg.
Pani dr jest bardzo roztrzepana i wiecznie zaganiana.Nie miała czasu wytłumaczyc mi co i jak i stwierdziła ze na nastepnej wizycie porozmawiamy.Pusciła mnie do domu z "ta domniemana endometrioza" nie mowiąc nic a nastepna wizyta 17 lipca.
Zachodze w głowe czy to ona jest powodem tego ze w druga ciąże zachodziłam ok dwóch lat a w trzecia nie moge od kilku msc i nic nie wskazuje na to zebym wogóle w nia zaszła bo od 3 stycznia plamie ciagle na brązowo z przerwami na krwawienie miesiaczkowe.Od 2l i 3 msc lecze tez mlekotok mimo prl w normie-leczyła mnie po 3 msc bromkiem po 3 razy i oprocz złego samopoczucia po nim nic w piersiach nie zmalało.

Uciekać od niej i szukac pomocy gdzie indziej?Czy nie zbyt śmiało postawiła diagnoze?Co jeszcze moge zrobic na własna reke?jakie badania?

ps.Dodam ze od 5 lat lecze ciagłe zapalenia na przemian:cewki,pęcherza i nerek na które ona nie zwraca nigdy uwagi.Nerki w obrazie usg sa w stanie idealnym,ale kazde usg robione po przeleczeniu antybiotykiem.

[vwd]

Witaj na forum!
Twoje pytania i obawy sa jak najbardziej na miejscu. Dobrze trafilas - my tu w zasadzie caly czas o tym w kolko i na okraglo gadamy Prawdopodobnie masz endo, ale oczywiscie z takiego opisu USG nie mozna tego wywnioskowac.

[Dominica]

Tylko co teraz? na dniach postaram sie oznaczyć marker,niestety jestem w grupie wysokiego ryzyka bo moje ciotki miały raka narzadów rodnych (2) i piersi (1).Na szczęście nie jestem nosicielką mutacji genu BRCA1 odpowiedzialnego za raka piersi(tak wiem,to nie oznacza że na niego zachoruje,ale juz samo ryzyko znacznie spada).Nakręcac sie nie chce ale chce wiedziec co i jak.Czytam to forum od kilku dni i wiele waszych historii wyjasnia to co się kiedys ze mna działo.Jesteście przez to niesamowita skarbnica wiedzy i postaram sie czerpać z tego tyle informacji ile mi się uda.

Może któras z Was była by mi w stanie powiedzieć czy u Was grubość endometrium była zależna od stanu jajników?
W zeszłym msc miała pozytywny test dodatni ale po usg gin stwierdziła ze na tak cienkim endometrium 7,7 mm to nie ma szans na zagnieżdżenie,a jeśli sie uda to i tak nie na długo.

Teraz faktycznie miesiączka się już konczy,była nawet obfita mimo tak cienkiego endometrium i przeraźliwie bolesna.Bolało mnie całe podbrzusze,spojenie łonowe,kość ogonowa i jajniki-czyli jak zwykle.Podczas okresu nie moge też za szybko siadac bo czuje jakbym sie na pal nabijała-odczuwam to mimo nafaszerowania sie lekami p.bolowymi.
Kiedyś mój mąż dla żartów klepnął mnie w pupe podczas okresu.Odwróciłam się i wbiłam mu pazury w ramiona krzycząc żeby nigdy więcej tego nie robił i sie popłakałam.Normalnie wyszłam z siebie wtedy,a mąż pomyslał najpierw ze to humorki okresowe poki nie zobaczył ze płacze.

Sex to jakaś paranoja.Rzadko kiedy jest przyjemny bo ja mam odruch uciekania podczas ,bo boje się że bedzie bolało.Spinam się jak się tylko da i mimo ogromnej ochoty na poczatku ,w polowie modle sie juz o "koniec" Jak tak dalej pójdzie to moje małzeństwo się sypnie...

Przepraszam za takie wywody ale nie mam z kim o tym porozmawiać.Zreszta nie chcę tego tez robić dopóki nie poznam przyczyny....bo reakcje ludzi jak wiecie są różne.

[vwd]

Brakuje lekarzy, kt. calosciowo patrza na organizm czlowieka. Gin. leczy swoje i o nerki nie pyta, a szkoda. Czasem jedno wynika z drugiego, a na pewno wszystko polaczone jest w calosc. Dominica, a nie myslas o tym, by pojsc do innego lekarza i sprawdzic co on na to wszystko?!

[vwd]

Nie zdazylam dopisac tego o czym myslalam, a tu juz Twoj drugi post Z tego co piszesz masz wiele objawow endo. Ale nie martw sie na zapas, zreszta jesli nawet masz endo to i tak nie jest to wyrok smierci Co do jakosci zycia... ja nauczylam sie cieszyc tym co mam Tobie tez to zalecam, naprawde A o meza i malzenskie sprawy dbaj i jednoczesnie badz dobrej mysli! Dobrane leczenie wiele zmienia Wszystko sie wyprostuje i ulozy Sciskam Cie i pzdr. mocno

[Dominica]

vwd po wyjsciu z tego sądnego usg odrazu powiedziałam mężowi że szukam innego lekarza.Robie rozeznanie wśród koleżanek,ale idzie jak po grudzie bo żadna do tej pory nie trafiła do "rzeczowego" lekarza.Ale one chodza do swoich tylko po tabletki ,więc wymagań tez nie mają zbyt wielkich.A może któraś z Was jest z Łodzi i kogoś poleci?

[gosiak76]

Podaje namiary przekazane przez jedna z dziewczyn z forum ktora byla bardzo zadowolona ze swojej lekarki i pomimo ze zostala zdiagnozowana z endo to zaszla w ciaze i urodzila maluszka.

Lekarz któremu "oddałam" się bezgranicznie
Wiesława Garnys
ul. Milionowa 2G
Łódź przyjmuje w LUX-MED

Doktorowa z powołania

[agachod1]

Witaj na forum. Moim zdaniem decyzja lekarki o laparo byla sluszna. To normalne, ze na podstawie USG ona tylko podejrzewala endo. To gowno w 100% moze potwierdzic badanie HP wycinka pobranego podczas zabiegu. Ja bym sie decydowala na zabieg, zeby wiedziec co i jak. A o leczeniu hormonalnym nie bylo mowy, bo na to przychodzi czas pozniej, jak juz wiadomo co to konkretnie jest. Mozesz isc do drugiego lekarza i porozmawiac o swoich obawach jednak istnieje prawdopodobienstwo, ze uslyszysz to samo, skierowanie na laparoskopie. Nie ma w tym nic dziwnego, bo tak to przewaznie wyglada w praktyce. Najpierw laparo, potwierdzenie endo, potem kuracja hormonami, albo starania o dzidzie. Zycze ci powodzenia i pisz co u ciebie. Pozdrawiam. Agnieszka.

[Dominica]

Własnie konczy sie mój kolejny okres-który miał być skapy wg grubości endometrium a wcale taki nie był.Dziewczyny jak często stosujecie ketonal ?wiem że strasznie wpływa na wątrobę ale u mnie minimum raz dziennie byc musi przez pierwsze dwa dni.Trzyma mnie tylko na 6-8 godzin a pózniej ratuje mnie pyralgina i to tez krótko działa.
17 lipca wybieram się do kliniki w łodzi-,moze ktoras z Was(łodzianek) kojarzy Medeor? sprzet maja nowiutki i lekarzy tez całkiem, całkiem,a przedewszystkim przeprowadzają tam zabiegi typu laparoskopia itd.

[vwd]

mnie Ketonal nie pomaga... pisalam o tym w watku o Ketonalu

[Dominica]

mnie też coraz mniej pomaga....
nie sadziłam że jest taki wątek,dziekuję ,zaraz tam zajrzę.

[agachod1]

W takim razie zycze powodzenia na wizycie a klinice w Lodzi. Caluje.

[Dominica]

Nie dziekuje żeby nie zapeszyc bo na róznych lekarzy już trafiałam....
Mam nadzieje ze do 17-stego się dokuruje bo aktualnie mam kolejne (w tym roku) zapalenie cewki i pecherza z krwiomoczem.Kolejny antybiotyk i brak przyczyn powstawania tego okropieństwa.
Ale znalazłam dobrego urologa ktory sie mna zaraz po przeleczeniu zajmie...w sumie to urolog mojego synka ale licze ze pomoze.
Mój mąż sobie wczoraj nawet zażartował(co przypłacił opr-em ) że jak z jednego miejsca znika mi krwawienie to pojawia sie w drugim

Ps.Czy każda z Was dostała zalecenie zbadania Ca 125?czy to badanie cos wniesie (oprócz ryzyka nowotworu oczywiscie) w leczenie?

[vwd]

nie, to zalezy od lekarza
prawde mowiac, CA-125 nic nie wnioslo do mojego leczenia
Jak sie teraz czujesz? A ile ma Twoj synek lat?

[gosiak76]

Tak jak napisala Vwd zbadanie CA-125 nic nie wniesie. Nie wnioslo rowniez nic w mojej sytuacji pomimo ze zostalam zdiagnozowana z nowotworem jajnika gdyz moj typ guza nie odzwierciedla niczego w ujeciu tego markera. Takze marker CA-125 nie zawsze dokaldnie opisuje dana sytuacje.

[Dominica]

Dziekuje za odpowiedzi.Mam dwoje dzieci-starszy synek ma 5 lat a młodszy 2,5.O młodszego staralismy sie ponad rok-teraz już przynajmniej wiem dlaczego.


Na dzień dzisiejszy pęcherz i cewka prawie odpuściły.Zasługa antybiotyku. W zeszłym cyklu było tak dobrze...nie plamiłam ,oprocz jednego dnia...bolało juz na kilka dni przed @-ale to standardowo.Napisała bym że przywykłam,ale niee ,do tego bólu nie da się przywyknąć.Za to w tym cyklu wszystko wróciło ze zdwojoną siła przy seksie.Chociaz należało by bardziej napisac po seksie,bo najpierw zaczelam krwawic,a pożniej plamic.To jest strasznie wkurzające tym bardziej ze od kilku msc w okolicach owulki zaczynam zachowywać sie jak nimfomanka.

Nurtuje mnie ciągle temat tych licznych torbieli na jednym jajniku...Wszystkie piszecie tu o jednej,dużej jesli chodzi o jajnik...przez chwile zwątpiłam nawet w to czy to napewno jest kilka(naście?) czy jest to jedna torbiel,ale komorowa.... no i co to takiego ta hyperechogeniczność.... no cóż ale może na to pytanie odpowie nowy ginekolog.


mam kolejne pytanie....

Ostatnio przeglądając forum natknełam się na lek o nazwie Visanne.Wspomniałam o nim koleżance ktora też ma endo i leczy się nim .
Powiedziała że płaci za ten lek ok 200 zł-nie pamietam dokładnie.
Płaci bo nie należy sie jej refundacja,bo nie miała robionej laparoskopii,a potrzebna jest do tego aby zaznaczyc ryczałt na recepcie-taka podkładka pod wypisanie(fachowo-podstawy do wypisania recepty dla osoby przewlekle chorej).Laparoskopii nie ma zrobionej bo jej endo reaguje na Visanne i kółko sie zamyka.Skoro endo reaguje, to po co robic laparo.Bez laparo płaci krocie.
To wszystko to zdanie jej ginekologa,ktore ona też po części podziela,bo boi sie laparo.
Ona nalezy do ludzi z tzw "wyższej półki" i stać ją na leczenie.
Ale co wtedy gdy np stytuacja jest podobna do mojej?torbiele sa małe i nie ma podstaw do laparo,a leczyc czyms sie trzeba?
Czy w każdym wypadku płaci sie takie sumy za leczenie jesli jest sie bez zabiegu?
czy są tańsze odpowiedniki tego leku?
Czytając o tym leku na innym forum miałam wrażenie że jest to cudowny lek,ale tylko dla tych którzy mieli sposbnosc leżenia na stole operacyjnym,badz tych ktorych stac na niego.

[vwd]

Hej dzis zaczne od konca
Visanne nie jest cudownym lekiem, ale wielu pomaga To najnowszy lek na endo, wiec wszyscy sie nim zachwycaja My, chore na endo naglasnialysmy sprawe naszej choroby jak tylko moglysmy, aby lek ten zostal zarejestrowany jako ryczaltowy niektore akcje opisane sa na tym forum, m.in. zbieranie podpisow pod petycja do Min.Zdrowia Udalo sie!!!! i od niedawna chore na endo moga placic za niego tylko ryczalt
Co do podkladki na recepte... Sama widzisz co ostatnio sie dzieje z receptami znizkowymi, lekarze nie chca ryzykowac i jak tylko moga to wypisuja na 100% Wg mnie to kwestia czasu.
Jesli chodzi o zamienniki to w endo tego tak nie okreslamy. Sa po prostu inne metody leczenia: sa zastrzyki, sa leki wyprobowane i stosowane od lat, ale starszej generacji w formie tabletek, wszczepow, psikania do nosa... O wszystkich piszemy obszernie w dziale INDEX LEKÓW I DOŚWIADCZEŃ ZWIĄZANYCH Z ICH STOSOWANIEM i tam Cie odsylam do szczegolowej lektury.
Co do laparo... Poki nie masz pobranych i zbadanych probek nie wiesz czy to jest endometrioza! Laparo sluzy tez do bad. - wowczas cala procedura trwa jeden dzien, a na drugi zwyczajnie idziesz do pracy (jest to b. powszechne na Zachodzie, u nas glownie w prywatnych klinikach)
Nastepny temat: liczne torbiele... gdy sa one male, a aparatura badajaca swietna - wowczas widac je pojedynczo, ale gdy sie rozrosna, przerosna, polacza, a do tego aparatura jest starego typu to nie widac dokladnie ile ich jest i wyglada to jak jedna duza torbiel.
Odpowiadajac na kolejne Twoje kolejne pyt.

no i co to takiego ta hyperechogeniczność

uzyje Wikipedii:
Echogeniczność (w ultrasonografii) to zdolność badanej struktury do odbijania fal dźwiękowych o wysokiej częstotliwości. Obszary o obniżonej echogeniczności nazywane są też hypoechogenicznymi, a o podwyższonej - hiperechogenicznymi. W obrazowaniu USG jako echogeniczność określa się jasność tkanki na obrazie, przy czym obszar o zaburzonej echogeniczności jest odpowiednio ciemniejszy (hypoechogeniczny) lub jaśniejszy (hiperechogeniczny) od otoczenia. Obraz hypoechogeniczny mogą dawać struktury miękkie, o zwiększonym ukrwieniu, natomiast hiperechogeniczny struktury twarde i zbite takie jak kości, zwapnienia a także gazy. Zbiorniki płynów, takie jak torbiele, krwiaki, tętniaki, ropnie dają obraz normoechogeniczny (bezechowy).
zrodlo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Echogeniczno%C5%9B%C4%87

[vwd]

dzieki za te wszystkie pyt., bo odp. moga przydac sie rowniez innym foremkom
A przy okazji, gratuluje dzieci!!! Spotkalo Ci cudowne szczescie podwojnego macierzynstwa Wiele z tych kobiet, kt. maja endo nie moga marzyc... Mysle, ze Ty byc moze nie masz endo i ze trzeba szukac rozwiazan Twoich przypadlosci gdzie indziej. Tak czy siak, zycze Ci duzo zdrowia! rowniez dla Twych dzieci i meza! Dbaj o nich mocno i trzymaj sie

[Dominica]

vwd ...wiesz to może dziwnie zabrzmiec ale jeszcze rok temu ,gdy ktos mnie pytał kiedy trzecie-bo córcia by sie przydała(oj jak mnie to wkurzało ) to odpowiadałam że trzeciego ani mysle rodzić i nachętniej oddała bym swoje wnetrzności tej która dzieci miec nie może.Nauczyłam sie teraz że los bywa przewrotny
Dzis ide z koleżanka do jej ginekolog,więc zadzwoniłam do niej wczesniej i zapytałam czy mogła by rzucic okiem na moje wynikii przepisać leki p.bólowe bo dzis łyknęłam ostatni ketonal.Gin zgodziła sie bez zbednego tłumaczenia.
Jeśli wzbudzi moje zaufanie to zostane i poczekam az przyjmie wszystkich i sama "wcisne" sie na wizyte.
Zapytała mnie czy robiłam Ca 125 i jesli tak to mam zabrać ze sobą.

Od kilku dni bola mnie ciągle jajniki i zaczynam juz powoli wymiękać.Nie mam ochoty i siły wstawac rano do dzieci

[agachod1]

Mysle, ze Ty byc moze nie masz endo i ze trzeba szukac rozwiazan Twoich przypadlosci gdzie indziej.

Mysle, ze dopoki nie bedziesz miala wynikow badania HP wycinka pobranego podczas zabiegu, nie bedziesz wiedziala czy to edno. Mysle, ze warto porozmawiac z lekarzem na ten temat i ustalic jakis plan dzialania w twoim przypadku. Zycze ci powodzenia. Pozdrawiam.

[Dominica]

Plan działania p.dr jest taki:
*na 3 msc microgynon 21 z normalnymi przerwami na krwawienia.Mam zacząć brać od 1-ego dnia cyklu...i tu sie zaczyna problem bo @ juz powinnam mieć a od 2 tyg wypływa ze mnie coś brązowego w sporych ilościach.Czasami delikatnie podbarwione żywa krwią.Zgłupieć można bo nie wiem kiedy mam zacząc łykać tabletki i co najwazniejsze-czy juz nie przegapiłam tego terminu
* zrobić Ca 125 i zgłosić sie do p.doktor gdy tylko bedę miała wynik,jeśli bedzie wyższy niż 35 robimy laparo zwiadowczą w najszybszym terminie jeśli w normie ,czekam do końca wrzesnia na nastepne usg i jeśli nic się nie wchłoneło laparo w okolicach pazdziernikowej -listopadowej@,wg zasad przeprowadzania laparoskopii.
* jeśli sie wchłoneło , dalej microgynon,bo nie planujemy dziecka.

Torbiele są czekoladowe-więc małe szanse na to żeby się wchłoneły,ale może bóle ktore mnie nachodzą troche zelżeją i wyciszymy hormony,

Na Ca ide we wtorek więc w przyszłym tyg powinien być wynik.W cytologii wyszedł stan zapalny,poki co dostałam na niego metronidazol.

[domowniczka]

plan dzialania brzmi dobrze

wypływa ze mnie coś brązowego w sporych ilościach

pewnie sluz podbarwiony brudna krwia, ile czasu sie on pojawial? u mnie max 3-4 dni a potem @

[Dominica]

Domowniczko w tym cyklu jak i w cyklu styczniowym miałam bagatela dwa dni czyste.Od poprzedniej @ wygladało to tak.Miesiaczka 23 czerwca - 27 czerwca,
28,29 czerwca spokój,czysto,zadnych plamien i bólu,
30 czerwca zaczeły sie delikatne plamienia brązowe.
1 lipca nasilenie -ale jeszcze mozna nazwać to plamieniem.
14 lipca juz duże ilości aż do samej miesiaczki.Wkładka zmieniana max co godzine.
22 lipca duże ilosći "starej krwi" zastępuje miesiaczkowa.
24 lipca-dziś ,krew zaczyna przybierać już coraz ciemniejszą barwe.Momentami na podpasce wygląda już na czarną.Spooore ilości skrzepów-jak co miesiąc.

Dolegliwości bólowe ,raz mniejsze raz większe cały cykl oprócz tych dwóch czystych dni gdzie czułam sie naprawde rewelacyjnie.Apogeum bólu nadeszło w pierwszym tygodniu lipca.
Przepraszam za tak dokładny opis ale tak to wyglada.Poprzedni ginekolog kazał mi zapisywac na bieżąco wszystkie zmiany,więc zapisuje.Wpisuje sobie jeszcze dawki leków jakie biore.Nowa ginekolog jest tym opisem zachwycona,ale nie wiem na ile mi jeszcze zapału starczy aby to zapisywac;)

[vwd]

uwazam, ze robisz b.dobrze zapisujac Naprawde! To przeciez tylko minutka wieczorem, a po miesiacu... kto i co juz pamieta? wiec tylko tak dalej

[Dominica]

Ca 125-23,6 (0-35)

[agachod1]

*na 3 msc microgynon 21 z normalnymi przerwami na krwawienia.Mam zacząć brać od 1-ego dnia cyklu...

A dlaczego przerwy na krwawienia? Przeciez zatrzymanie endo polega na zatrzymaniu @. Nic nie rozumiem. Skoro i tak bedziesz miec okres, chyba nie ma sensu brac tych hormonow...

[Dominica]

Aga teraz po dwoch listkach tabletek wiem że to bez sensu.Tak czy siak-i tak plamie,okres boli a skutków ubocznych microgynonu które mam , juz wolę nie wymieniać bo lista jest dłuuuga.
Na dzień dzisiejszy nadal poszukuje lekarza który spojrzy na mnie nie przez pryzmat papierka o wartości 200 czy 100 zł za wizyte,a w koncu pomoże,bo ja już naprawdę zwątpiłam w ludzi....

[agachod1]

Kochana, mysle, ze powinnas na powaznie zaczac rozgladac sie za specjalista, ktory odpowiednio cie poprowadzi. Moze na forum znajdziesz kogos, kto ci pomoze. Ja nie jestem lekarzem, ale wiem ze zatrzymanie endo polega na zatrzymaniu @. Jesli bierze sie hormony i robi sie przerwy na okres, to jest zupelnie bez sensu. To po co te hormony, jak i tak sie dopuszcza do zluszczania endometrium i objawy endo nasilaja sie wtedy? Ktos tu pisal, ze my wiemy duzo wiecej o leczeniu endo, niz sami lekarze, ale to chyba prawda. Dziwne, ale prawdziwe. Pozdrawiam i zycze powodzenia w poszukiwaniu lekarza.

[Dominica]

Nie chce zapeszać, ale chyba dzis trafiłam do normalnego gina.
Powoli szykuje mnie do laparoskopii.
Wytłumaczył mi że branie hormonów z moim rodzajem torbieli, nic nie wskóra, bo one dzieki temu ani sie nie wchłona ani nie znikną.Trzeba się ich pozbyć i wszystkich innych ognisk też(jesli beda) a po visanne i tyle.W piatek ide sie zaszczepis na wzw,za miesiac po @ usg (bierze jeszcze tomograf po uwage) i zapis na laparo,która sam przeprowadzi.Obiecał że za pół roku nie będe juz płakała na fotelu gin przy badaniu Trzymam go za słowo

[gosiak76]

Wspaniale ze trafilas na normalnego lekarza a do tego do lekarza ktory traktuje pacjentke jak pacjentke a nie jak kolejny przypadek nie zwracajac na to co odczuwa pacjentka. Mam nadzieje ze rzeczywiscie wkrotce bedziesz czula sie juz inaczej jak tylko bedziesz po laparoskopii. Powodzenia.