rzyletka i endo

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: rzyletka i endo

Post autor: magma »

rzyletka pisze: Liczę na to, że się do mnie Steven Spielberg odezwie i zapłaci mi kosmiczną sumę za prawo do ekranizacji :lol:
Do tego jestem właśnie stworzona, pisane mi jest odnieść sukces :wink:
I tego Ci Kochana życzę...powodzenia... ;)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Wszystkie z chęcią przeczytamy, zwłaszcza że nadchodzą długie zimowe wieczory...:) Także musisz się pospieszyć droga koleżanko ;)
A co do mojego badania, to zastanawia mnie kiedy to nastąpi... Z ciążą wstrzymam się chyba jeszcze troszkę, żeby w razie czego dzidzi urodziło się po wrześniu jak już będzie macieżyński roczny;) chciałabym z maleństwem posiedzieć jak najdłużej w domu, a przy dzisiejszych realiach musiałabym szybko wrócić do pracy bo na wychowawczy nas niestety nie stać...:(
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Doskonale Cię rozumiem... Przez ponad 5 lat pracowałam w sklepie za psie pieniądze a na utrzymaniu miałam dziecko i dom (tatuś nie kwapił się do płacenia alimentów, ba nawet wcale ich nie płacił) i dorobiłam się komornika bo często musiałam rozważać decyzję za co zapłacić a za co nie...Później znalazłam w reszcie normalnie płatną (1500zł) pracę (to było w 2007r) gdzie mogłam zacząć spłacać długi i normalnie funkcjonować , ale za to praca na 3 zmiany, więc dziecko miało multum domów... Niestety po roku firmę rozwiązali i zostałam bez niczego... Nie dostałam nawet zasiłku, bo w tym sklepie pracowałam na umowę zlecenie, która nie liczy się do stażu, a w firmie kolejnej nie przepracowałam pełnego roku... Dodam że jeszcze się uczyłam żeby podnieść sobie kwalifikacje...Więc łapała co popadło, żadnej pracy się nie boję ani nie wstydzę, bo jak dziecku trzeba dać jeść, to jesteś w stanie wszystko zrobić (no może jedyne czego bym nigdy nie zrobiła, to nie wyszłabym na ulicę, nie żebrała i nie sprzedawała własnego ciała)
No ale w 2009r byłam już zmuszona wyjechać za granicę do pracy, pracowałam pół roku na szklarni, w tedy odbiłam się i zaczęła się "przygoda" z moim obecnym mężem... :) Także dobrze wiem co to znaczy nie mieć na chleb a dziecko i siebie ubierać w rzeczy które się dostanie od innych...Z pracą, którą mam teraz udało mi się dzięki moim w tedy jeszcze przyszłym teściom... Załatwili mi staż... na etat już sama sobie zapracowałam...
Ale dobra, nie będę się o sobie rozpisywać więcej na Twoim wątku...;)
Trzymam kciuki i za Ciebie, bo dla każdego musi nadejść ta dobra chwila...:)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: rzyletka i endo

Post autor: hercik17 »

Wiem co to znaczy nie mieć pracy i doskonale Cię rozumiem.Ale z tego co piszesz,to widzę że nie siedzisz jak inni i nie płaczesz w poduchę tylko robisz co możesz.I tak trzymaj! :) W końcu uda się.A swoją drogą co za czasy,żeby człowiek z wykształceniem nie mógł znaleźć pracy.Zresztą wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy,bo ogólnie ciężko o pracę.Trzymam kciuki,żeby się udało :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Mnie również drażnią Ci, którzy łażą i jęczą, że nie ma kasy, nie ma pracy ale w rezultacie nawet jej nie szukają albo jeśli już to z tak wygórowanymi ambicjami, że mózg staje... Niestety spotykam się z takimi na codzień jako że pracuję w windykacji...
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: rzyletka i endo

Post autor: domowniczka »

rzyletka, jest dzielna! tak trzymaj! nie zazdroszcze Ci tego szukania pracy! zycze Ci, abys szybko znalzla cos sensownego!!! rzyletka, chyba juz wiem co Cie wkurza najbardziej na swiecie... to ze nie masz stalej pracy...
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Rzyletka to twarda sztuka :D Będzie praca, będą pieniążki... :) Bez prób nie ma rezultatów a tu próby są. Także będzie dobrze :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Niestety w naszym kraju z pracą wcale nie jest łatwo ani z wykształceniem ani bez niego... Tylko układy, plecy i rodzina... Przyznaję szczerze, że u mnie w firmie też jest tendencja do zatrudniania rodzin... Eh...
Ale trzeba mieć nadzieję i walczyć... A ty silna jesteś, więc dasz radę...

Ps. Wczoraj chyba był jakiś taki dzień płaczliwy, bo ja też się nie powstrzymałam...:P
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

dawaj te ksiazeczki dla dzieci cos kupimy :D
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: rzyletka i endo

Post autor: EveLondon »

Witaj nie wiem czy mialysmy okazje sie przywitac wiec na wszelki wypadek milo mi jestem Ewelina.
Dokladnie cie rozumiem nie dosc ze endo to jeszcze praca tez wlasnie jestem w trakcie poszukiwan i poczatek miesiaca to dla mnie jeden wielki dol bo przychodzi placic rachunki a tu brak kasy na koncie ;/ Takze wiem dokladnie co czujesz. Trzymam mocno kciuki zeby bajki pomogly sie troche odbic i czekam jak reszta na nie z niecierpliwoscia :D uwielbam bajki wiec napewno bede zagladac do ciebie czy juz jest :D Trzymam za ciebie mocno kciuki :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Rzyletko trzymamy kciuki za Ciebie i tych których masz blisko, żeby przeżyli z całymi żyłami ;) Wiem jak to jest bo też to przerabiałam... Ty bierzesz jeszcze visanne? Ja już 3 tydzień nie biorę i nadal miewam takie dni...
będzie lepiej :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Proponuje abys udala sie do apteki i dopytala ktoras z farmaceutek co jest dobre na krwawiace dziasla w takim przypadku - mam nadzieje ze szybciej zaradza. Pozdrawiam.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

rzyletka pisze:Widzę, że ciężko już z obecnością na forum...
swieta ida :) ale w wigilie wszystkie sobie skladamy zyczenia, ok?! ;)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

rzyletka pisze:Kurcze, jak ja nie lubię świąt...
:shock: dlaczego?
rzyletka pisze:Cerutin
postaram sie zapamietac :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Ja też kupiłam tą pastę, ale zapłaciłam za nią 3,50zł :) Fakt dziwnie myje się nią zęby... Pierwszy raz miałam wrażenie, że myję samą szczoteczką (za zwyczaj daję dużo pasty na szczoteczkę) Przez ostatnie pół roku "poleciały" mi strasznie zęby :( :cry: nie wiem czy to efekt leków...?? Aż się boję wizyty u dentysty, bo jak sama zaglądam do bui to mnie przerażenie bierze... Nigdy nie miałam pięknych zębow, ale nigdy też nie popsuła mi się taka ilość w tak krótkim czasie a na dodatek bezboleśnie, po prostu zaczeły mi zęby po kawałku odpadać... A finanse topnieją z każdą wizytą u jakiegokolwiek lekarza, niedługo nie będzie już za co się leczyć... I pomyśleć że tyle płacimy na NFZ... aż się płakać chce...
Trzymam kciuki za poprawę zdrowia w Twojej jamie ustnej Rzyletko :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Duużo zdrówka, duużo ciepła, duużo miłości i spełnienia najskytszych marzeń :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Rzyletko cieszę się bardzo, że masz to wszystko, ale marzenie jakieś jedno każdy ma bo bez marzeń życie nie ma sensu... Czy jest to zdrowie, czy dobra praca, czy szczęście czy cokolwiek innego, TO JEST:) I Tobie życzę aby się spełniło :) nie koniecznie na te minione święta, bo nie wszystko można zrealizować(dostać) na święta, ale w niedługiej przyszłości :)

Pozdrawiam serdecznie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”