Długo się zastanawiałam nad poradą na jakimś forum i się zdecydowałam. Mam 19 lat, podejrzewam u siebie endometriozę,lecz nie wiem,czy słusznie,bo pani doktor rodzinna skierowala mnie do endokrynologa z podejrzeniem pcos,ze wzgledu na zmiany hormonalne. Endometrioze miała też moja mama. Mam strasznie obfite i silne miesiączki z dużą ilością skrzepów, ból występuje nie tylko podczas miesiączki, jakbym miała go porównać do czegoś to chyba tylko do rozrywania czegoś w środku, bądź strasznego ucisku, również na odbyt. Często miewam też biegunki i nie przechodzą po jednym dniu.Po stosunku odczuwałam straszny ból. Pierwszą miesiączkę dostałam wcześnie, bo w 5 klasie szkoły podstawowej. Od kilku lat miewam też ciągłe upławy. Od jakiegoś czasu nieustannie dobija mnie jakieś zmęczenie i osłabienie, nie mam na nic siły, nie wiem,czy ma to z tym powiązanie, czy poprostu jesień mnie tak dobija. Do endokrynologa czekam w kolejce już 3miesiace i zostaly mi jeszcze 3tygodnie,a na wizyte do ginekologa ponad miesiac. Nie wiem,czy wszczynac rozmowy na temat moich podejrzen, czy nie zdenerwuje tym lekarza,ze sama wyskakuje ze swoimi podejrzeniami. podpowiedzcie co dalej?
