Strona 3 z 6
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 10:14
autor: patrycja89
nie ma to jak mieszkać prawie w centralnej Polsce... Do morza daleko, w góry daleko.. Ani jeździc na nartach ani pływać.. No chyba, że tyłkiem po dywanie..
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 12:04
autor: vwd
marzenko, to gdzie ty mieszkasz? pozazdroscic tylko takich mozliwosci
patrycjo, przeciez plywac mozna wszedzie
nie ma tam, gdzie mieszkasz basenow?
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 14:39
autor: marzenka86
Ja mieszkam w Katowicach więc do gór nie mam daleko
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 17:43
autor: gosiak76
wyglada na to ze tylko ja jestem z polnocy - ale za to mam mnostwo jeziorek dookola z czego ciesze sie niesamowicie
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 19:21
autor: patrycja89
No niby są.. tylko, że ja po 1. boję się wody.. po 2 boję się wody po 3 boję się wody a po 4 nie umiem pływac
Lepiej nie pytajcie dlaczego :d
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 19:51
autor: gosiak76
patrycja89 pisze:No niby są.. tylko, że ja po 1. boję się wody.. po 2 boję się wody po 3 boję się wody a po 4 nie umiem pływac
Lepiej nie pytajcie dlaczego :d
mam nadzieje ze nie mialas przykrej przygody z woda :*
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 21:10
autor: patrycja89
miałam bardzo przykrą sytuację z wodą:(
Miłosz teraz stara się mnie nastawić pozytywnie.. ale ja mam jakąś traumę. Ok jedziemy na basen, mam strój.. wchodzę do przebieralni, wychodze na basen i co? zbliżam się do wody.. po czym włącza mi sie blokada myślenia i ruchu.. czuję się jak w jakimś innym wymiarze.. jestem prawie sparaliżowana.. wiecie jak to czasami głupio wygląda? Stoję tak nad wodą i się nie ruszam.. zero reakcji.. ale ja nic na to nie umiem poradzić.. nie panuję nad tym.. Chociaż ostatnio się przełamałam.. co prawda wprowadzali mnie do wody 2 godziny:P ale weszłam.. z tym, że ktoś ciągle mnie trzymał.. kiedy Miłosz zabrał mnie na głębokośc 1,8 m i poczułam, że nie mogę postawić nóg na dnie spanikowałam i wyleciałam z wody z szybkością f16.
masakra..
Re: Witajcie :)
: wtorek, 30 listopada 2010, 22:19
autor: gosiak76
to jest wlasnie starch ze to co kiedys sie przydarzylo moze sie znow powtorzyc ale Slonko to nie jest powiedziane ze tak bedzie ponownie - nie jest latwo z tym wygrac ale dobrze ze starasz sie przelamac ten strach a Milosz jest przy Tobie w tym momencie i w kazdej chwili jest w stanie zareagowac - mam nadzieje ze kiedys uda Ci sie przelamac ten strach i jeszcze bedziesz mogla czerpac wiele zabawy podczas kapieli i plywania w wodzie czego Ci bardzo mocno zycze :*
Re: Witajcie :)
: środa, 1 grudnia 2010, 07:44
autor: marzenka86
Jak dla mnie to pokonałaś swoj strach bo weszłaś do basenu
I myśle że Miłosz Ci pomoże i twój strach i lęk przed basenem minie - jesteście na dobrej drodze
Re: Witajcie :)
: środa, 1 grudnia 2010, 10:35
autor: domowniczka
Marzenka dobrze powiedziala
Nie Ty jedna tak masz, Pati
To hydrofobia - panika przed wodą Wiecej o tym tutaj
http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... 5&start=15
Re: Witajcie :)
: środa, 1 grudnia 2010, 10:42
autor: patrycja89
nie wiem czy jest to hydrofobia, czy nie.. wiem tyle, że jak wchodze do wody to mam przed oczami ten incydent sprzed kilku lat. Chciałabym kiedyś bez problemu wskoczyc do wody i sobie popływac i do tego dążę
Re: Witajcie :)
: środa, 1 grudnia 2010, 17:25
autor: gosiak76
i to jest njwazniejsze ze sie nie poddajesz i starasz sie w to w sobie przelamac - tak trzymaj Pati ;*
Re: Witajcie :)
: czwartek, 2 grudnia 2010, 20:06
autor: marzenka86
Wiecie co tak sobie siedze i się zastanawiam czy ktoś z ednometriozą może oddawać krew?? Bo ja byłam honorowym dawcą krwi i czy jeszcze kiedyś będe mogła oddać krew??
Re: Witajcie :)
: czwartek, 2 grudnia 2010, 20:58
autor: patrycja89
mnie się wydaje, że tak. Za nim oddałaś krew na pewno robili Ci badania krwi prawda? Myślę, że jeśli następnym razem będziesz chciała oddać krew to wystarczy powiedzieć, że podejrzewają u Ciebie endometrioze.. Przecież to nie jest choroba, którą można się zarazić.. Mogę się mylic, ale wydaje mi się, że endo nie ma nic wspólnego z oddawaniem krwi.
Re: Witajcie :)
: poniedziałek, 6 grudnia 2010, 11:09
autor: domowniczka
oczywiscie, ze mozna, jesli sie nie przyznasz
tak samo jest z niedoczynnoscia tarczycy i wieloma innymi chorobami
jesli powiesz, ze masz endo - krwi nie wezma
ani narzadow do
przeszczepu
Re: Witajcie :)
: poniedziałek, 6 grudnia 2010, 17:43
autor: patrycja89
eyy ale moment.. moja koleżanka, która oddawała krew tez miała problemy z endo.. co prawda nie miała jej zdiagnozowanej bo lekarze nie zdąrzyli tego zrobić.. ale kiedy poszła na oddanie krwi powiedziała, że ma podejrzenie endometriozy. Została całkowicie przebadana, i krew od niej pobrali. Więc jak to w końcu jest?
Re: Witajcie :)
: poniedziałek, 6 grudnia 2010, 20:12
autor: marzenka86
No właśnie hmmm...więc chyba jednak nie będe już mogła oddawać
bo właśnie tak mi sie obiło o uszy :/ no trudno!!
Re: Witajcie :)
: wtorek, 7 grudnia 2010, 09:44
autor: vwd
ode mnie nie wzieli
byla taka akcja z busem 11 listopada Kiedy sie przyznalam, ze mam endo, pani powiedziala, ze jej przykro, ale biora tylko od zdrowych osob
Re: Witajcie :)
: wtorek, 7 grudnia 2010, 11:20
autor: patrycja89
Nie uważacie ze to jest troche bezsensu? Przecież tą chorobą nie można się zarazic przez krew.
Re: Witajcie :)
: sobota, 11 grudnia 2010, 12:03
autor: Ksenia
zastanawiam sie czy endo jest rowniez zalezne od posiadanej grupy krwi
Re: Witajcie :)
: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 10:01
autor: domowniczka
od grupy?
no, takiej teorii jeszcze nie slyszalam
Re: Witajcie :)
: wtorek, 14 grudnia 2010, 08:03
autor: marzenka86
Racja jest to troszke bezsensu że nie mozemy oddać krwi, no ale...
A czy endo jest zależne od grupy krwi...hmmmwydaje mi się że raczej nie
Re: Witajcie :)
: wtorek, 14 grudnia 2010, 09:50
autor: gosiak76
Czesc Marzenko,
jak sie czujesz ?? Czy juz odzyskalas swoje sily czy nadal jeszcze uwazasz na siebie ??
Buziaczki
Gosia
Re: Witajcie :)
: wtorek, 14 grudnia 2010, 18:32
autor: karolina794
Na tyle co ja przeczytałam o endo,a troche przeczytałam to nie znalazłam informacji na temat tego czy endo jest zalezna od grupy krwi.Wydaje mi się,że nie.
Re: Witajcie :)
: sobota, 18 grudnia 2010, 23:46
autor: marzenka86
Sił mam dużoooo nawet bardzo dużo!!Ja już dawno zapomniałam że miałam laparoskopie
Może dlatego że mi się nic nie działo ani nie bolało - naszczęście!!
Z niecierpliwością czekam aż skończe brać ten danazol i na wizyte u lekarza!!
I potem zobaczymy co będzie dalej...
Re: Witajcie :)
: niedziela, 19 grudnia 2010, 13:41
autor: gosiak76
trzymam kciuki ze bedzie dobrze :*
Re: Witajcie :)
: niedziela, 19 grudnia 2010, 21:38
autor: marzenka86
Re: Witajcie :)
: poniedziałek, 20 grudnia 2010, 10:55
autor: vwd
a kiedy skonczysz brac Danazol? Ja wspominam czasy danazolowe jako najspokojniejsze i najbezpieczniejsze w moim zyciu
Super, ze szybko wrocilas do sil po laparo
Re: Witajcie :)
: środa, 22 grudnia 2010, 20:01
autor: marzenka86
Danazol kończe brać w lutym
więc jeszzce musze troszke poczekać co będzie dalej czy jeszcze będe go brać czy już koniec
Re: Witajcie :)
: środa, 22 grudnia 2010, 21:59
autor: gosiak76
Marzenko,
zycze Ci pogodnych Swiat i milej rodzinnej atmosfery - wszystkiego najlepszego w Nowym 2011 Roku a takze duzo zdrowka i jak najmniej bolu
buziaki - Gosia