A miało być tak pięknie...
Re: A miało być tak pięknie...
Hej Aldonko - super ze praca wre i jestes zajeta tym wszystkim bo przynajmniej nie ma czasu na myslenie. Do piatku czas szybko minie a do wizyty to juz w ogole - prosze daj znac po wizycie jak to wszystko wyglada - oczywiscie jezeli bedziesz chciala sie z nami tymi informacjami podzielic. Pozdrawiam cieplo a co do wiyzty u lekarki to widze ze troszke czekania bedzie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Witaj,
Dzięki za wsparcie. Do mojej lekarki troszkę poczekam sobie, zatem dobrze, że ide na wizytę do tego. Wczoraj po małym conieco śluz mialam lekko różowy. Boję się, że endo wróciło i daje się we znaki pomału.
Jeszcze 1,5 dnia i się okaże.
Pa
Dzięki za wsparcie. Do mojej lekarki troszkę poczekam sobie, zatem dobrze, że ide na wizytę do tego. Wczoraj po małym conieco śluz mialam lekko różowy. Boję się, że endo wróciło i daje się we znaki pomału.
Jeszcze 1,5 dnia i się okaże.
Pa
Re: A miało być tak pięknie...
Wiec zaczekajmy na wiesci od lekarza - prosze nie mysl o tej chorobie za bardzo i staraj sie na spokojnie przeczekac do wizyty - wiem ze nie jest latwo ale staraj sie robic wszystko aby ten czas zlecial blyskawicznie a Ty zebys myslala o innych rzeczach, jak np. budowa domku, dekoracja, moze pomysl jak urzadzic ogrod jezeli taki masz w planach
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Witajcie,
Byłam u lekarza. Oprócz wywiadu i skierowan na badania to w sumie niewiele się dowiedziałam. Szanse na ciąże mam, jednak jestem bardzo mocno obciążona, operacjami, endometrioza i w końcu nie mam jednej strony Lekarz powiedział, że z uwagi na endo każdy sposób, który zwiększy szanse na zajście w ciąże, może być również przyczyną zwiększenia aktywności endo. Zatem jeśli zajdę, to będzie super. Jeśli poddam się jakiejkolwiek z metod i ona nie pomoże mi zajść, to znowu będę musiała zmagać się z dużą aktywnością endometriozy.
Pocieszające jest to że również Karolinka jest w ciąży również po V, więc jak widać Komuś się udaje
Nie wiem co robić. Pragnę tego dziecka, ale chyba mnie nie stać na tego rodzaju zabiegi.
Budujemy się, na razie też będę potrzebna mojemu mężowi do pomocy. Finanse są potrzebne na dom, bo już krucho stoimy i to tez mnie przeraża. Może jeszcze dam sobie chwilę bez kliniki Może to nie jest dobry moment na zajście? Leżeć w tej chwili nie mogę, muszę pracować aby zamieszkać na swoim i nie wynajmować.
Ciężkie jest to życie. Mam 29 lat i walczę o to by być mamą, oby mi się udało
Byłam u lekarza. Oprócz wywiadu i skierowan na badania to w sumie niewiele się dowiedziałam. Szanse na ciąże mam, jednak jestem bardzo mocno obciążona, operacjami, endometrioza i w końcu nie mam jednej strony Lekarz powiedział, że z uwagi na endo każdy sposób, który zwiększy szanse na zajście w ciąże, może być również przyczyną zwiększenia aktywności endo. Zatem jeśli zajdę, to będzie super. Jeśli poddam się jakiejkolwiek z metod i ona nie pomoże mi zajść, to znowu będę musiała zmagać się z dużą aktywnością endometriozy.
Pocieszające jest to że również Karolinka jest w ciąży również po V, więc jak widać Komuś się udaje
Nie wiem co robić. Pragnę tego dziecka, ale chyba mnie nie stać na tego rodzaju zabiegi.
Budujemy się, na razie też będę potrzebna mojemu mężowi do pomocy. Finanse są potrzebne na dom, bo już krucho stoimy i to tez mnie przeraża. Może jeszcze dam sobie chwilę bez kliniki Może to nie jest dobry moment na zajście? Leżeć w tej chwili nie mogę, muszę pracować aby zamieszkać na swoim i nie wynajmować.
Ciężkie jest to życie. Mam 29 lat i walczę o to by być mamą, oby mi się udało
Re: A miało być tak pięknie...
Wczoraj jak wróciłam od lekarza, to nie patrzalam jeszcze na te badania. Na pewno tarczyca i prolaktyna i męża czeka badanie nasienia. O reszcie napiszę później.
buźka
buźka
Re: A miało być tak pięknie...
Dobrze ze dostalas skierowania na badania bo prolaktyna i zaburzenia przy tarczycy moga miec wplyw na problem z zajsciem w ciaze - wiec porob badanka i bedzie wiadomo w ktore strone skierowac leczenie aby sie udalo zajsc w ciaze bez drogich zabiegow.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Też myślę że na razie to droga dla mnie, a jak sie skonczy,to czas pokaże. Bez badań niestety nie dowiem się chyba...
Re: A miało być tak pięknie...
Niestety bez badan malo kto bedzie mogl cokolwiek powiedziec w czym tkwi problem wiec porob badanka aby wyjasnic sytuacje.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Hejka Dziewczyny,
Długo mnie nie było, ale różne czynniki na to wpłynęły.
W każdym bądz razie na początku kwietnia zrobiłam te badanie i mąż prześwietlił swoje plemniczki i wyniki wyszły świetnie. Byłam u lekarza 12-03 i miał sprawdzić owulację ale było już po.
Przepisał tabletki na zwiększenie ilości jajeczek i kazał brać kwas foliowy. Niestety w tym miesiącu byłam spłukana i ani kwasu ani tych tabletek nie kupiłam. Za to okres mi się nie pojawił.
Wczoraj zrobiłam testy i pojawiły sie w dwóch 2 kreski. Na razie bola mnie strasznie piersi i pęcherz zaczyna pomału naciskać i częściej chodzę siu siu.
Zatem może się udało, choć jeszcze boję się cieszyć.
Buziaki
Długo mnie nie było, ale różne czynniki na to wpłynęły.
W każdym bądz razie na początku kwietnia zrobiłam te badanie i mąż prześwietlił swoje plemniczki i wyniki wyszły świetnie. Byłam u lekarza 12-03 i miał sprawdzić owulację ale było już po.
Przepisał tabletki na zwiększenie ilości jajeczek i kazał brać kwas foliowy. Niestety w tym miesiącu byłam spłukana i ani kwasu ani tych tabletek nie kupiłam. Za to okres mi się nie pojawił.
Wczoraj zrobiłam testy i pojawiły sie w dwóch 2 kreski. Na razie bola mnie strasznie piersi i pęcherz zaczyna pomału naciskać i częściej chodzę siu siu.
Zatem może się udało, choć jeszcze boję się cieszyć.
Buziaki
Re: A miało być tak pięknie...
Suoer wiadomosci ale mysle ze najlepsze wyjscie to udac sie do lekarza aby potwierdzil to co odzwierceidlily testy ciazowe. Trzymam kciuki aby byly to dobre wiesci :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Oczywiście na początku marca a nie kwietnia robiłam badania
Re: A miało być tak pięknie...
Do lekarza idę w środę.Staram się nie stresować i ogólnie cieszyć, ale też uważać.
Dziś poroniła koleżanka to tym bardziej muszę się starać, aby za szybko dana informacja nie wyszła w świat.
Jeśli to jednak prawda to chętnie pochwalilabym się całemu światu.
Trzymaj kciuki Gosiu
Dziś poroniła koleżanka to tym bardziej muszę się starać, aby za szybko dana informacja nie wyszła w świat.
Jeśli to jednak prawda to chętnie pochwalilabym się całemu światu.
Trzymaj kciuki Gosiu
Re: A miało być tak pięknie...
Oczywiscie ze bede trzymala kciuki Aldonko - ja tez ide do lekarza w srode wiec bede intensywnie myslala o Twojej wizycie. Buziaki :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko mam nadzieję że ta informacja okaże się jak najbardziej prawdziwa-tego ci życzę kochana.Daj znać jak będziesz wiedzieć co i jak pozdrawiam
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: A miało być tak pięknie...
podpisuje sie pod tym co powiedzialy moje przedmowczynie Bedzie dobrze!gosiak76 pisze:Oczywiscie ze bede trzymala kciuki Aldonkohercik17 pisze:Aldonko mam nadzieję że ta informacja okaże się jak najbardziej prawdziwa-tego ci życzę kochana.Daj znać jak będziesz wiedzieć co i jak pozdrawiam
-vwd
Re: A miało być tak pięknie...
juz się nie mogę doczekać dzisiejszej wizyty
Modlę się aby mój Aniołek czuwal nade mną i nad rodzeństwem
Modlę się aby mój Aniołek czuwal nade mną i nad rodzeństwem
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko moja wizyta przebiegla pozytywnie jak tylko mogla - a co u Ciebie ??? Czy tak samo bylo - czekam niecierpliwie na wiesci od Ciebie :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Cieszę się Gosiu, że u Ciebie w porządeczku.
Ja wczoraj późno wrócilam i już nie miałam sily siedzieć przed kompem.
Fasolka się zagnieździła. Wszystko rozwija się poprawnie. Dostałam zwolnienie na razie na tydzień. Pracę jednak mam dość stresującą, więc jeszcze nie wiem jak to będzie.
25-04 kolejna wizyta i wtedy już powinno bić serduszko.
W razie czego doktor przypisała mi duphaston, wczoraj już nie zdążyłam go kupić, ale dziś to zrobię.
Zatem teraz spokojnie i bez stresu.
Buziaki
Wciąż trudno w to uwierzyć...
Ja wczoraj późno wrócilam i już nie miałam sily siedzieć przed kompem.
Fasolka się zagnieździła. Wszystko rozwija się poprawnie. Dostałam zwolnienie na razie na tydzień. Pracę jednak mam dość stresującą, więc jeszcze nie wiem jak to będzie.
25-04 kolejna wizyta i wtedy już powinno bić serduszko.
W razie czego doktor przypisała mi duphaston, wczoraj już nie zdążyłam go kupić, ale dziś to zrobię.
Zatem teraz spokojnie i bez stresu.
Buziaki
Wciąż trudno w to uwierzyć...
Re: A miało być tak pięknie...
Wspaniale wiesci!!!!!!!!!! Odpoczywaj i ciesz sie, bo jest czym
Re: A miało być tak pięknie...
Jestem radosna ze szczescie zawitalo u Ciebie - staraj sie wypoczywac i mysle ze zw. lekarskie to najlepsza rzecz jaka Cie spotkala do tego skoro masz stresujaca prace. Mysle ze nie powinnas sie stresowaci sporo wypoczywac. Prosze dbaj o siebie i fasolke zeby zdrowo rosla w brzuszku - buziaki :****
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Hejka,
Dbam o ta moją fasolkę jak tylko mogę.
Mam nadzieję, że wszystko z nią ok. Wg moich obliczeń zaczął się u mnie 7 tydzień.
Prawie codziennie rano mnie mdli i tak do ok. 12. Czasami uda mi się zjeść śniadanie, innym razem nie jestem w stanie.
Piersi bolały mnie okropnie, teraz czasami pobolewają. Sutki za to są wrażliwe.
Teraz przechodzę najgorszy okres. Juz marzę o tym by być po 12 tygodniu, kiedy ryzyko poronienia zmniejsza się.
Nie da się niestety odciąć od przeszłości i nie żyć w strachu, po tym co się przeszło.
Wierzę jednak również mocno, że tym razem ta historia zakończy się szczęściem i będzie pięknie...
Dbam o ta moją fasolkę jak tylko mogę.
Mam nadzieję, że wszystko z nią ok. Wg moich obliczeń zaczął się u mnie 7 tydzień.
Prawie codziennie rano mnie mdli i tak do ok. 12. Czasami uda mi się zjeść śniadanie, innym razem nie jestem w stanie.
Piersi bolały mnie okropnie, teraz czasami pobolewają. Sutki za to są wrażliwe.
Teraz przechodzę najgorszy okres. Juz marzę o tym by być po 12 tygodniu, kiedy ryzyko poronienia zmniejsza się.
Nie da się niestety odciąć od przeszłości i nie żyć w strachu, po tym co się przeszło.
Wierzę jednak również mocno, że tym razem ta historia zakończy się szczęściem i będzie pięknie...
Re: A miało być tak pięknie...
Staraj sie relaksowac i jak najmniej sie stresowac gdyz stres w niczym nie pomaga. Jestes pod dobra opieka i na pewni wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam cieplo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: A miało być tak pięknie...
Dbaj o swoja fasolke, dbaj, dbaj moje gratulacje!
Re: A miało być tak pięknie...
Na pewno tym razem wszystko bedzie dobrze. Zycze ci tego z calego serca. Pozdrawiam.
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko a pamiętasz jak rozmawiałyśmy na spacerze...i mówiłam ci że na pewno się doczekasz???? Cieszę się razem z Tobą i będę za ciebie i fasolkę trzymać kciuki.Jak dobrze że są na tym forum takie dobre nowiny
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: A miało być tak pięknie...
Witajcie Wszystkie,
Dziękuję za wsparcie. Rzadko zaglądam tu, gdyż boję się zbzikować. Wspomnienia wracają intensywniej niż kiedykolwiek.
Gosiu pamiętam ten spacer i szczerze powiem, że po tym wszystkim, co mnie spotkało trudno mi było uwierzyć w ten cud. Lekarze, im dłużej nie udawało mi się zajść w ciążę, tym mniejsze szanse dawali mi na to. Raczej zgodnie twierdzili, że w moim przypadku tylko in vitro. Słyszę te słowa non stop, dzwonią mi w uszach. I ta przeraźliwa diagnoza "niepłodność wtórna". Ciężko było się pogodzić z takim wyrokiem.
No i w końcu chciałam sobie odpuścić, choć to tez nie jest możliwe. Ostatnio miałam mega nieprzyjemną akcję w pracy i mega stres, więc chyba nie myślałam za bardzo o dzidzi, choć robiłam te wszystkie badania. Te bóle brzucha przy zagnieżdżeniu fasolki i niesamowity ból piersi, to wszystko zwalałam na stres.
Wprawdzie zaczęłam podejrzewać ciążę, ale jakoś nie do końca można było w to uwierzyć. Mąż też jak wykonałam test ciążowy, to nalegał abym kupiła testy owulacyjne aby zwiększyć szanse na zajście w następnym cyklu. Tłumaczyłam mu, że na razie to nie ma sensu, bo wszystko wskazuje na to, że się udalo, ale chyba nie trafiło za szybko
Zatem Gosiu wiara i nadzieja połączone z miłością czynią cuda i warto w nie wierzyć. Teraz marzy mi się porodówka i udowodnienie tym wszystkim lekarzom, że mnie nie dotyczy "niepłodność wtórna". Jestem plodna i będę miala zdrowe dziecko a za dobry tydzień zobaczę je na usg.
Kochane jesteście i Wam życzę takiego szczęścia prędzej czy później
Dziękuję za wsparcie. Rzadko zaglądam tu, gdyż boję się zbzikować. Wspomnienia wracają intensywniej niż kiedykolwiek.
Gosiu pamiętam ten spacer i szczerze powiem, że po tym wszystkim, co mnie spotkało trudno mi było uwierzyć w ten cud. Lekarze, im dłużej nie udawało mi się zajść w ciążę, tym mniejsze szanse dawali mi na to. Raczej zgodnie twierdzili, że w moim przypadku tylko in vitro. Słyszę te słowa non stop, dzwonią mi w uszach. I ta przeraźliwa diagnoza "niepłodność wtórna". Ciężko było się pogodzić z takim wyrokiem.
No i w końcu chciałam sobie odpuścić, choć to tez nie jest możliwe. Ostatnio miałam mega nieprzyjemną akcję w pracy i mega stres, więc chyba nie myślałam za bardzo o dzidzi, choć robiłam te wszystkie badania. Te bóle brzucha przy zagnieżdżeniu fasolki i niesamowity ból piersi, to wszystko zwalałam na stres.
Wprawdzie zaczęłam podejrzewać ciążę, ale jakoś nie do końca można było w to uwierzyć. Mąż też jak wykonałam test ciążowy, to nalegał abym kupiła testy owulacyjne aby zwiększyć szanse na zajście w następnym cyklu. Tłumaczyłam mu, że na razie to nie ma sensu, bo wszystko wskazuje na to, że się udalo, ale chyba nie trafiło za szybko
Zatem Gosiu wiara i nadzieja połączone z miłością czynią cuda i warto w nie wierzyć. Teraz marzy mi się porodówka i udowodnienie tym wszystkim lekarzom, że mnie nie dotyczy "niepłodność wtórna". Jestem plodna i będę miala zdrowe dziecko a za dobry tydzień zobaczę je na usg.
Kochane jesteście i Wam życzę takiego szczęścia prędzej czy później
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko ciesze sie razem z Toba Twoim szczesciem. Masz racje ze trzeba udowodnic lekarzom ze jestes wciaz plodna
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Trzymam kciuki i odpoczywaj jak najwięcej, teraz liczy się tylko Twoje dobre samopoczucie i nie poddawaj się łatwo emocjom a wtedy i udzieli się też to Twojemu maleństwu.
Re: A miało być tak pięknie...
jeszcze raz wielkie dzięki
odpoczywam, zwłaszcza teraz objadłam się i trochę za dużo zjadłam, ale schabowy to moja slabość
odpoczywam, zwłaszcza teraz objadłam się i trochę za dużo zjadłam, ale schabowy to moja slabość
Re: A miało być tak pięknie...
Witajcie,
Wczoraj byłam na usg i maluszek prawidłowo się rozwija. Serduszko mu bije jak oszalałe. Mierzy 1,5 cm i jesteśmy przeszczęśliwi.
Wczoraj byłam na usg i maluszek prawidłowo się rozwija. Serduszko mu bije jak oszalałe. Mierzy 1,5 cm i jesteśmy przeszczęśliwi.