Strona 3 z 3

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 10 października 2012, 12:45
autor: domowniczka
Rybenkaaa, tak sobie wpadlam do Twego watku, zeby tu troszke pomilczec, chyba mnie nie wyrzucisz?

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 10 października 2012, 12:59
autor: magma
witaj...oglądałam dzień dobry tvn, jednym z tematow była utrata dziecka...pomyslalam o tobie i zapamiętałam internetowy adres pod ktorym znajdziesz rodziców w podobnej sytuacji...

http://www.dlaczego.org.pl/forum/list.php?site=nowe&bn=


http://www.dlaczego.org.pl/


serdecznie pozdrawiam

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 10 października 2012, 18:24
autor: Rybenkaaa
domowniczka pisze: Rybenkaaa, tak sobie wpadlam do Twego watku, zeby tu troszke pomilczec, chyba mnie nie wyrzucisz?

Rybenkaaa, tak sobie wpadlam do Twego watku, zeby tu troszke pomilczec, chyba mnie nie wyrzucisz?
Dziękuję, że jesteście ze mną myślami. Miło mi, że ktoś chce pomilczeć przy mnie....

magma pisze:witaj...oglądałam dzień dobry tvn, jednym z tematow była utrata dziecka...pomyslalam o tobie i zapamiętałam internetowy adres pod ktorym znajdziesz rodziców w podobnej sytuacji...
Adresy stron o których pisałaś są mi już bardzo dobrze znane.
Jest tam poruszone bardzo wiele cennych tematów dla rodziców po stracie.
Pierwsze dni po odejściu Kubusia spędzałam na tych stronach.
Pozwoliły mi wiele zrozumieć.
Magma dziękuję Ci bardzo za pamięć!

Kochane jesteście! Pisałam już o tym???? :)
buziaki

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 10 października 2012, 19:07
autor: magma
:) Nie napisałaś jak się czujesz? Troszkę Ci lżej, lepiej spisz itp itd...?
Pamiętaj, że my tu jesteśmy...zawsze do usług...chciałabym napisac "o każdej porze dnia i nocy, ale to akurat w moim przypadku nie byłoby prawdą..." ;)

myslami często do Ciebie wracam...choć nie przezyłam nic tak trudnego i tragicznego w swoim życiu to będąc mamą jestem w stanie wyobrazić sobie co czujesz...właściwie to chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić, ale jestem w stanie zrozumiec ogrom bolu jaki masz w sercu...
Ściskam!

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: czwartek, 11 października 2012, 11:02
autor: Rybenkaaa
:) sypiam rewelacyjnie- świetnie działają leki nasen :)
Lykam je bo nie przesypiałam nocy, później w dzień byłam niewyspana, nerwowa...
Teraz chociaż mam spokojną noc.
Lekarz zapisał mi również leki na serce bo EKG źle wypadło.
Za ok 2 tygodnie muszę iść na wizyte kontrolną.

Dzisiaj byłam u psychologa- nie liczyłam na wiele.
Poszłam bo sama chciałam.
Jestem bardzo nerwowa w ciągu dnia, naładowana na maxa.
Jedno źle dobrane zdanie Mamy, siostry, brata, teściowej i wpadam w szał psychiczny.
Nakręcam się w środku. Nie krzyczę, nie zwracam im uwagi tylko wszystko we mnie się gotuje a ja później przeżywam głównie to, że się pierdołami przejmuję.
Poszłam, żeby nie zwariować z tymi moimi wewnętrznymi emocjami.
Psycholog podpowiedziała, że nie mogę tego wszystkiego przemilczeć.
Muszę zwrócić uwagę, jeżeli ktoś na siłę chce uciszyć moją żałobę po Kubusiu.
Mam prawo płakać i się tym zmęczyć a później z tego się podnieść.
Nikt mi nie ma prawa zabraniać płakać za Kubusiem.
Nie muszę juz od dzisiaj żyć inaczej, na nowo, jak dawniej.
Nie mają prawa wciskać mi w brzuch nowego dziecka...
WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS!
Wiedziałam o tym ale jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziła, że dobrze robię walcząc o siebie, o swój spokój psychiczny i o pamięć o Kubusiu. ON był i żył w moim brzyszku.

No :) trochę mi lepiej.

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: czwartek, 11 października 2012, 13:46
autor: vwd
:) to dobrze, ze troszke lepiej :)

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: poniedziałek, 15 października 2012, 10:45
autor: magma
fantastycznie, że udałaś się do specjalisty....niewielu ludzi ma odwagę pomóc sobie w taki sposób a to naprawdę bardzo duzo daje....
mocno ściskam!!!
;)

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: poniedziałek, 15 października 2012, 13:18
autor: vwd
a piszesz jakies wiersze?

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: poniedziałek, 15 października 2012, 17:01
autor: gosiak76
Ja nigdy w zyciu nie bylam u psychologa ale udalam sie do takiego specjalisty w Anglii bo bardzo tego potrzebowalam i nie chcialam wpedzac sie w coraz glebszy dol - rozmowa bardzo mi pomogla i wiem ze jak tylko bede potrzebowac rozmowy to moge w kazdej chwili zadzwonic i umowic sie na wizyte.
Ciesze sie ze udalas sie na wizyte i otrzymalas wiele informacji od psychologa ktora naprowadzily Cie na lepsza droge :)

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 17 października 2012, 14:06
autor: Rybenkaaa
"Ty, Panie tyle czasu masz mieszkanie
w chmurach i błękicie
A ja na głowie mnóstwo spraw
I na to wszystko jedno życie.
A skoro wszystko lepiej wiesz
Bo patrzysz na nas z lotu ptaka
To powiedz czemu tak mi jest,
Że czasem tylko siąść i płakać

Ja się nie skarżę na swój los
Potulna jestem jak baranek
I tylko mam nadzieję, że...
że chyba wiesz, co robisz, Panie.
Ile mam grzechów? któż to wie...
A do liczenia nie mam głowy
Wszystkie darujesz mi i tak
Nie jesteś przecież drobiazgowy
Lecz czemu mnie do raju bram
Prowadzisz drogą taką krętą
I czemu wciąż doświadczasz tak
Jak gdybyś chciał uczynić świętą.

Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.

To życie minie jak zły sen
Jak tragifarsa, komediodramat
A gdy się zbudzę, westchnę - cóż
To wszystko było chyba... zamiast
Lecz póki co w zamęcie trwam
Liczę na palcach lata szare
I tylko czasem przemknie myśl
Przecież nie jestem tu za karę.

Dziś czuję się, jak mrówka gdy
Czyjś but tratuje jej mrowisko
Czemu mi dałeś wiarę w cud
A potem odebrałeś wszystko.
Ja się nie skarżę na swój los
Choć wiem, jak będzie jutro rano
Tyle powiedzieć chciałam ci
Zamiast... pacierza na dobranoc "

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 17 października 2012, 14:11
autor: vwd
pospiewamy razem? :)

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 17 października 2012, 17:20
autor: gosiak76
piekny wiersz Rybenko :* Tule cieplutko.

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: czwartek, 18 października 2012, 11:38
autor: hercik17
Kochana jak ja dobrze wiem co czujesz :( Ja jedynie korzystam z tej strony http://www.swiatelkapamieci.pl/index.php.
Jedyne miejsce pamięci mojej Karolinki :(
Pozdrawiam Cię i wytrwałości życzę

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: piątek, 19 października 2012, 12:41
autor: Rybenkaaa
W poniedziałek jadę do Warszawy...
Cieszyć się czy nie cieszyć? sama nie wiem...

Odbieram zaległywypis ze szpitala, wyniki badania histopatologicznego...
Nie wiem czy dowiem się czegoś więcej dlaczego Kubuś odszedł.

No ale zrobię też rozeznanie co do specjalisty od endometriozy :)))

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: piątek, 19 października 2012, 16:47
autor: gosiak76
Mam nadzieje ze lekarze beda Ci w stanie wszystko wytlumaczyc. Przygotuj sobie pytania jakie chcesz zadac bedac w Warszawie zeby nie wylecialy z glowy.

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: poniedziałek, 22 października 2012, 12:09
autor: vwd
Podejdz do wszystkiego spokojnie.
Daj znac czego sie dowiedzialas :)

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: poniedziałek, 22 października 2012, 14:18
autor: magma
Jeśli chodzi o specjalistę od endo w Warszawie, mogę Ci kogoś polecić (jesli nie znajdziesz)
pozdrawiam gorąco!

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: niedziela, 18 listopada 2012, 13:04
autor: Rybenkaaa
Byliśmy w Warszawie już jakiś czas temu.
Wyniki nieiwele nam powiedziały- tego się spodziewaliśmy.
Jakoś nie szukam dziury w całym.
Przyjęliśmy to co się stało, pogodziliśmy się z tym.
Nic już życia Kubusiowi nie przywróci.

Nie znane są powody dlaczego tak się stało.
Czy sie powtórzy?
Tak lub Nie.
Może nie musi.

ehhhhhhhhhhhhh życie

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: poniedziałek, 19 listopada 2012, 08:35
autor: hercik17
Kochana Twój Kubuś odszedł,ale pamiętaj o tym,że on zawsze będzie Twój,że tam wysoko masz swojego aniołka,który zawsze będzie z Tobą.Nie każdemu jest dane mieć anioła a my go mamy.Ja pocieszam się właśnie w ten sposób,więc może i Tobie to pomoże.Chociaż wiem,że będzie bolało zawsze.Ściskam

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: wtorek, 20 listopada 2012, 13:49
autor: magma
Rybenkaaa pisze: Nie znane są powody dlaczego tak się stało.
zabrzmi to banalnie, ale napiszę :tak miało być...i wierzę, że już się nie powtórzy, tego Ci z całego serca życzę...
Jak się czujesz?
pozdrawiam

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: niedziela, 23 grudnia 2012, 21:30
autor: Rybenkaaa
?A Słowo stało się Ciałem?? byśmy już nigdy nie byli sami.
Tylko On jeden przyszedł by nie odejść już nigdy.

Niech te Święta Bożego Narodzenia rozbudzą wiarę, skoro Jest, to po to, by trzymać za rękę, gdy jest źle a zwątpienie bywa silniejsze od ufności;
Nadzieję, że dla Niego nie ma nic niemożliwego.
Byście w ten wyjątkowy czas wiedzieli, że nie
jesteście sami?

Mirka

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: czwartek, 27 grudnia 2012, 11:22
autor: vwd
dzieki za piekne zyczenia :)
no, ja w swieta nie bylam sama... mialam pelen dom gosci :D jedni wychodzili, drudzy przychodzili :)
a jak Ty spedzilas swieta?

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: piątek, 28 grudnia 2012, 12:35
autor: Rybenkaaa
hmmmmmmmm u mnie święta jak nigdy wcześniej.

Ja, Mąż i Kubuś w Niebie.
Postanowiliśmy, że chcemy te święta spędzić sami.
To były wyjątkowe święta bo bez Kubusia.
Święta z pustym miejscem przy stole.
Prawdziwie puste miejsce... nie zwyczaj.

Tak chcieliśmy bo tak czuliśmy, że to będzie dla nas najlepsze.
Wiemy, że teraz musimy dbać o siebie a nie o to co pomyślą inni.
No a inni się dziwili, robili miny... ale Rodzice zrozumieli.
Było im przykro ale rozumieją i zdają sobie sprawę z tego jak bardzo nam musi być przykro...

Przeżyliśmy te święta JAKOŚ...

Właśnie piszę pamiętnik dla naszej Królewny.
Dla naszej córeczki, która może pojawi się w przyszłym roku, może później...
Staramy sie o adopcję.
Piszę o tym jak bardzo Ciocie z ENDO pomagały mi i Kubusiowi w ciężkich chwilach.
Wydrukowałam cały post i wszystkie rozmowy z Wami.
Musi wiedzieć jak to było, gdy Jej Braciszek był na świecie i kto pomagał mamusi :)
Staramy sie o adopcję.
Czekamy na telefon z zaproszeniem na rozmowy.

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: sobota, 29 grudnia 2012, 12:24
autor: gosiak76
Mam nadzieje kochana ze ten telefon zadzwoni juz w przyszlym roku byscie mieli swoja ukochana coreczke i byscie mogli dac jej duzo milosci.

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 2 stycznia 2013, 11:45
autor: vwd
tak :) zycze, aby telefon zadzwonil szybko :)

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: sobota, 7 czerwca 2014, 17:09
autor: Rybenkaaa
Cześć dziewczyny!

Długo mnie tu nie było.
W tym czasie trochę się działo, badania głównie związane ze śmiercią Kubusia, szukaniem przyczyny.

Wraz z Mężem wykonaliśmy między innymi badanie genetyczne. Okazało się, że mam mutację genu MTHFR 677.
Zrobiłam też wiele badań, które bywają zazwyczaj złe przy tej mutacji.
Dużo o tym czytałam i analizowałam.
Moje wyniki D3 są złe. 18,53 ng/ml gdzie poziom wystarczający to 30-100
Tak więc mam totalny niedobór.

Zastanawia mnie czy któraś z was wykonywała to badanie na witaminę D3. Jakie są Wasze wyniki?
Pytam dlatego, że witamina D3 oddziałuje również na układ rozrodczy. Hamuje rozrost endometrium.
W związku z tym, że mam niedobór to endometrium się rozrasta.

pozdrawiam

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

: środa, 18 czerwca 2014, 10:54
autor: vwd
ojojoj
nie mialam tak szczegolowych badan, nawet nie wiem na czym one polegaja
jestes teraz madrzejsza o wiedze, kt. uzyskalas i mozesz na naszym forum poczuc sie ekspertem w tym temacie
dlatego
jesli czegos sie wiecej dowiesz to pisz prosze
Zycze Ci, aby te bad. sie szybko zakonczyly i bys mogla przystapic do dzialania! i do normalnego zycia!
Powodzenia!!!