Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Niestety to prawda. Nie mówię, że wszyscy. Część faktycznie nie ma czasu itd. ale niektórzy wprost mi powiedzieli że się boją. Przyjęłam to do wiadomości i żyję dalej;) vwd szukałam twoich wpisów o operacji kręgosłupa i nic nie mogę znaleźć. Możesz mi opisać?

Teniu,
rozmawiam ostatnio o bolach kregoslupa i operacji z Martika - czytalas jej wypowiedzi?
a Ty nie zmieniaj tematu - bylas dzis na spacerku??

Byłam i to nawet dwa razy:) Czytałam wypowiedzi Martiki. Aczkolwiek i tak interesuje mnie twoja historia z kręgosłupem.

dzieki za zainteresowanie
a jak Ci dzis mija dzien?

Dzień jak każdy. Nic się ciekawego nie wydarzyło.

Teniu a jak mijaja dni u Ciebie - czy jestes w stanie zrobic coraz wiecej rzeczy czy starasz sie zrobic cos by bylo perfekt zanim zaczniesz robic cos innego ? Mam nadzieje ze uwazasz na siebie I nie przeciazasz zbytnio. Pozdrawiam serdecznie.

Cóż mogę się pochwalić tym, że jestem w stanie ubrać się na siedząco. Wiadomo nie jest łatwo ale daję radę. Zaczęłam gotować (mąż zostawia mi wszystko wysoko a ja tylko gotuję). Drobne porządki wykonuję. W ciągu dna wychodzę 1-2 razy na spacerek:) Chyba, że tak jak dzisiaj pada deszcz to siedzę w domu. Ostatnio miałam kilku gości.

moje gratulacje!
doprawdy inne osoby na Twoim miejscu by sie obijaly, a Ty sie tak starasz

Pewnie że się staram. Zresztą nudzę się. Dzisiaj a w zasadzie od wczoraj nie mam humoru. Zepsuł mi go nasz kochany ZUS. Nawet nie chce mi się o tym pisać.

Najwazniejsze ze tak wspaniale sobie radzisz - gratuluje

Tenia1987 pisze:Pewnie że się staram. Zresztą nudzę się. Dzisiaj a w zasadzie od wczoraj nie mam humoru. Zepsuł mi go nasz kochany ZUS. Nawet nie chce mi się o tym pisać.

taaaa... oni potrafia umarłego wskrzecić...Ludzom po amputacji kończyn zasugerować że odrosną i jeszcze ludzi "roślinki" wysłać d pracy... Taka jest nasza polska rzeczywistość... Ale nie załamuj się, tylko brnij dzielnie do przodu wierzymy w Ciebie.

Tenia1987 pisze:nie mam humoru. Zepsuł mi go nasz kochany ZUS. Nawet nie chce mi się o tym pisać.

Napisz o tym, prosze - b. mnie to interesuje

a jak przed swietami?

Święta jak święta. Planujemy coś pysznego przygotować do jedzenia. Mam zamiar upiec 2 ciacha:) Bez szaleństw. Ja nie mogę, mąż nie ma czasu:)

Teniu - to spokojnych, zdrowych swiat!!!!

Było miło. A jak ty spędziłaś Święta. Ja po Świętach zaliczyłam już jeden poważny kryzys, ale tak jak to bywa "wyszłam z niego" Byłam w poradni rehabilitacyjnej-mam mieszane uczucia. Zapisałam się do neurologa ( takie było zalecenie pulmonologa- martwią go ciągłe bóle głowy)

Dlugo musisz czekac na wizyte? Daj znac jak tylko dowiesz sie co jest przyczyna bolow glowy. Pozdrawiam cieplutko i sle pozytywne mysli w Twoja strone

Tenia, jestem ogromnie ciekawa jak sobie radzisz?
czy masz rehabilitacje? jaka? jak czesto?
czy bywasz na konsultacjach? u kogo? co mowia lekarze?
czy radzisz sobie ze wszystkim?
czy dokucza Ci bol?
co robisz w wolnym czasie?
i ostatnie pytanie: dlaczego tak malo bywasz na forum?

Radze sobie całkiem dobrze. Byłam tylko w poradni rehabilitacyjnej- a teraz czekam w kolejnej kolejce na oddział. Dostałam skierowanie do szpitala na oddział rehabilitacyjny-pobyt dzienny na 6 tygodni. Z tym że jestem 230 w kolejce i nikt nie wie kiedy zostanę przyjęta. Prawdopodobnie sierpień-wrzesień. Pozostaje czekać. Co miesiąc chodzę do pulmonologa. Za 2 tygodnie mam wizytę u neurologa (bóle głowy). Aczkolwiek obstawiam, że może to być na tle nerwowym. Bóle są tak silne że nie mogę normalnie funkcjonować. Jeżeli neurolog nic nie stwierdzi, to wybiorę się do psychologa. Dużo przeszłam. Póki co kupiłam sobie melise i rumianek. Będę piła może się uspokoję i ból zniknie. Nie byłam jeszcze u ortopedy. Musiałam odstawić tabletki antykoncepcyjne bo obstawialiśmy że ból się nasilił przez tabletki. Będę brała duphaston od 16-25dc. w nadziei że torbiele przestaną rosnąć. Ostatnio non stop biorę ketonal, żeby znieść ból. Odwołałam się od decyzji lekarza orzecznika, niedługo mam komisję lekarską. W wolnym czasie oglądam TV, chodzę na spacery itd. A na forum... nie wiem nie chce narzekać--CIĄGLE.

hej,musisz byc dobrej mysli:*wiem,ze to nie latwe:(niestety -latwiej sie pisze niz robi,mi pomogl psycholog-ws smierci brata i radzeniem sobie z tym wszystkim,

Jutro mam wizytę u pulmonologa a pojutrze u neurologa. Trochę się stresuje, ponieważ byłam na komisji lekarskiej i powiedziano mi, że nie mam prawidłowych odruchów w obu nogach tzn. brak jakiegoś odruchu. W czwartek zapytam o to neurologa.

i jak udaly sie wizyty u lekarzy????
co mowili?
jak sie czujesz?
a jak Twoja psychika? znosisz dzielnie to wszystko?

U pulmonologa- ok, tylko morfologia źle wyszła. U neurologa- faktycznie z tymi odruchami nie jest ok ale z tym się po prostu żyje. Taki skutek uboczny operacji. Dodatkowo "źle chodzę" tzn ciągnę, utykam na jedną nogę- to też skutek uboczny operacji. Jeżeli chodzi o bóle głowy to pod koniec czerwca będę miała robiony rezonans magnetyczny głowy i się okaże. Jeżeli nic nie wyjdzie to podejrzewa, że mogę mieć przewlekłe zapalenie ucha- i wtedy głowa boli. Jeżeli badanie RMI i u laryngologa nic nie wyjdzie tzn., że to na tle nerwowym. Psychika hmm:):) raz lepiej raz gorzej.

Teniulka kochana,
kazda pozytywna wiadomosc od Ciebie mnie cieszy
jest dobrze, jest lepiej niz bylo, a bedzie jeszcze lepiej
Ty jestes dzielna!
musisz tylko jeszcze b.uwierzyc w siebie, zeby te psychike wzmocnic!
a wowczas zobaczysz postep bedzie widoczny golym okim
sciskam Cie (ale delikatnie, zeby nie spowodowac uszkodzen )

Obys otrzymala jak najwiecej pozytywnych wiesci Teniu - myslami bede razem z Toba podczas Twego rezonansu. Trzymaj sie dzielnie kochana i powodzenia. Tule cieplutko i sle pozytywna energie w Twoja strone.

U mnie coraz to nowe "kwiatki" się pojawiają. Generalnie nie mam humoru. Jutro mam rezonans magnetyczny głowy. We wtorek laryngologa. Okazało się, że mam powiększoną tarczyce. Muszę zrobić USG. Wyniki z krwi (żelazo, potas, magnez itd) Dodatkowo dostałam tabletki na serce.... które spowolnią rytm serca. Mam ciśnienie na pograniczu ale lekarza kardiologa martwi zbyt szybkie bicie serca. Podobno może to być skutek mojego przewlekłego stanu zapalnego, związane z problemami z tarczycą, brakiem żelaza itd. plus problemami "w głowie". Jeżeli w tych badaniach nic nie wyjdzie, będę miała robione echo i założony holter. Wyć mi się chce. Czasami myślę że lepiej było by już umrzeć i nie męczyć się, bo ciągle coś nowego wychodzi. Nie mogę mieć dzieci. A w innej chwili jestem gotowa wszystko zrobić byleby żyć... Kardiolog powiedziała, że przy endometrioze często pojawiają się problemy z taczycą, że często tam się przerzuca.

Teniu Witaj
tak, tarczyca niedomaga przy endo... to chodzi parami
polowa dziewczyn z forum ma problem z tarczyca,
wiec
nie przejmuj sie tym!
masz tyle innych spraw,
ze to akurat maly pikus
naprawde, nie przejmuj sie, pamietaj, ze nie wolno Ci sie tym przejmowac!

Teniu dobrze ze lekarze trzymaja reke na pulsie zeby dowiedziec sie co Tobie dolega i zebys byla po bezpiecznej stronie tunelu. Nie poddawaj sie - masz wspanialego mezczyzne przy sobie i dla niego warto jest podjac walke. Daj znac jak przebiegna wizyty. Pozdrawiam cieplutko.

Jestem po rezonansie. Rezonans jak rezonans. Cieszę się, że po badaniu (tak jak to bywało wcześniej przy kręgosłupie) nie wpadli w panikę, więc CHYBA nic nie znaleźli. Jutro idę pobrać brew: żelazo, magnez, potas, TSH,T3,T4, Cholesterol całkowity, Cholesterol HDL, Cholesterol LDL. Zapisałam się na USG tarczycy (30.07.2014--niestety) miałam zrobić do połowy lipca . Dzisiaj wykupiłam leki na serce-jutro zaczynam brać. Trochę się boję:) We wtorek laryngolog. Dzisiaj jestem umówiona na telefon do mojego ginekologa, żeby się umówić na wizytę. W połowie lipca mam wizytę u neurologa-odczytanie rezonansu

No to sporo przed Toba Teniu - szkoda ze tak pozny termin na wykonanie usg tarczycy I ze nie mozna tego zrobic tak jak zalecil lekarz. Jak sie czujesz po rezonansie ??? Ja bylam zawsze zmeczona i jak tylko bylam w domku to staralam sie polozyc do lozeczka zeby wypoczac