Tez mam endometrioze.

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus przykro mi ze tak cierpisz i to przez to ze ktos cos sobie ubzdural i nie wazne dla niego jest co inna osoba ma w planach bo ona musi to miec i koniec. Tak bym chciala kochana zebys w koncu dostala mieszkanko i troszke odpoczela od tego wszystkiego bo stres i nerwy nie sa dobre jak sie do tego jeszcze choruje. Bede trzymac kciuki aby udalo sie Wam z mieszkankiem zebyscie mogli sobie odsapnac wtedy kiedy bedziecie miec na to ochote a nie wysluchiwac fanaberii innej osoby pod dachem. Caluski Sloneczko :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dziekuje ci bardzo Gosienko. :wink:
Na razie jest spokojnie tym bardziej, ze ja zachowuje sie tak, jakby nic sie nie stalo. Ona tez i Bogus tez. Wiem, ze to chora sytuacja, ale ja mam dosc nerwow i nie chce zogniac sytuacji. Wole przeczekac az sie wyprowadzimy i bedziemy na swoim, a ona zostanie sama. Kiedys jej obiecalam, ze jak znajdziemy wlasne mieszkanie, to ja mimo wszystko bede do niej przjezdzac co jakis czas i sprzatac, zmieniac firanki, myc okna itd, ale po tym co uslyszalam wczoraj zmienilam zdanie. Nie bede nic robic dla kogos, kto korzystal ze mnie przez ponad dwa lata, a potem powiedzial, ze jestem wspaniala aktorka i ze jestem falszywa do Bogusia takze. Ja staram sie tym nie przejmowac, ale tak naprawde jest mi przykro i to jest silniejsze ode mnie. Dzieki, ze tu jestescie i ze moge liczyc na to, ze mnie wysluchacie i powiecie dobre slowo. To dla mnie naprawde wiele znaczy. Jutro mam wizyte u gina i bede rozmawiac o zmianie leku i o operacji. Zobaczymy co bedzie. Jak bede cos wiedziec, dam wam znac. Trzymajcie sie. :D
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: EveLondon »

Witaj kochana tak mi przykro ze ktos cie tak potraktowal skad ja to wszystko znam... ludzie potrafia byc okrutni ;/ mam nadzieje ze juz nie dlugo bedziecie na swoim i zycze ci tego z calego serca! Wogole to w tej sytuacji sciskam cie mocno na odleglosc bo wiem jakie to uczucie. Mam nadzieje ze u ciebie sie sprawdzi powiedzenie ze po burzy wychodzi slonce :* sciskam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: optymistka82 »

agachod1 pisze:Kiedys jej obiecalam, ze jak znajdziemy wlasne mieszkanie, to ja mimo wszystko bede do niej przjezdzac co jakis czas i sprzatac, zmieniac firanki, myc okna itd, ale po tym co uslyszalam wczoraj zmienilam zdanie
Ty masz za dobre serducho, bo ja bym jej chyba do dupki nakopała (ale dopiero po tym jakby się wyprowadziła :mrgreen:
Ciężko znaleźć dobrego współlokatora. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus jutro bede myslami z Toba kochana podczas wizyty u gina - bede cichutko i grzecznie czekala za parawanikiem (oczywiscie wirtualnie bo inaczej nie potrafie tego zrobic:)) Przesylam moc pozytywnych fluidkow w Twoja strone abys jakos przetrzymala cala sytuacje poki nie znajdziecie czegos dla siebie by moc zamieszkac osobno. Calsuy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: vwd »

ale sie porobilo :o wlasnie mialam Ci doradzic: zmiataj stamtad ile sil w nogach, a Ty piszesz, ze musicie opuscic lokal. Sluchaj "Nie ma tego zlego, zeby na dobre nie wyszlo!" - znajdziele cos i bedzie lepiej niz myslisz :D Ona Wam zwyczajnie zazdrosci! ze jestescie razem, ze sie wspieracie! Ja to na poczatku myslalam, ze Ty piszesz o swojej tesciowej, ze z nia mieszkacie i ze jestes od niej uzalezniona... ale chodzic na palcach, bo mloda siksa chce sobie porzadzic?! eee, szkoda zdrowia :) Sama bym Ci od razu pomogla cos znalezc, no ale... nie mam tam zadnych znajomosci Powodzenia! i wyprowadzaj sie szybko, bo zwariujesz!
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: magma »

hejka
Jak tam po wizycie u gina?
opowiadaj...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus czekamy z niecierpliwoscia na wiadomosci od Ciebie po srodowej wizycie. Jakie jest podejscie i dalsze postepowanie Twego lekarze ? Jaka decyzje podjeliscie ?? Calusy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Witajcie. Sorki, ale musialam sie na dwa dni zresetowac. A wiec, bylam wczoraj na wizycie u gina i dokladnie mu opowiedzialam jak sie teraz czuje. Ten gosc jest super czlowiekiem, bo przede wszystkim zamiast od razu podejmowac jakies konkretne decyzje, najpierw mnie wysluchal. Na koniec powiedzial, ze jezeli na Visanne czuje sie dobrze, to nie ma sensu zmieniac leku na inny. A operacje ustalilismy na wiosne nastepnego roku. Mialam tez USG, na ktorym on zobaczyl, ze moj prawy jajnik jest zrosniety z macica. Sam mi wszystko pokazal gdzie co jest i ja tez widzialam, ze faktycznie zrosniete narzady sa znieksztalcone. Pytalam o to czy jest mozliwosc, ze macica naciska na pecherz, a on powiedzial, ze tak. No to teraz przynajmniej wiem co jest grane. Ogolnie jestem bardzo zadowolona z wizyty i z podejscia lekarza do sprawy. Balam sie zmiany leku i reakcji mojego organizmu. Najbardziej balam sie, ze bede musiala miec przynajmniej jedna @. No ale jak sie okazalo tylko strach mial wielkie oczy.

Kochane, ta pani wyjechala do Polski na wesele corki jej bratanicy takze mamy chwile dla siebie i na to zeby spokojnie rozejrzec sie za mieszkaniem. Jak wczesniej mowilam jest to bardzo trudne, poniewaz jest wiele ludzi na mieszkania, a my nie zarabiamy zbyt wiele.
vwd pisze:ale chodzic na palcach, bo mloda siksa chce sobie porzadzic?!
Vwd, to jest pani, od ktorej wynajmujemy pokoj i ma ponad 60 lat, takze nie jest to takie latwe, bo ja sie juz wczesniej chcialam zbuntowac, ale balam sie, ze ona nas moze wywalic z chalupy, a teraz jak powiedzialam dosc, to ona faktycznie tak zrobila. Moja tesciowa mieszka w Polsce i jest wspaniala i ciepla osoba. Ona mieszka ze swoja druga synowa i miedzy nimi nie ma zadnych zgrzytow, bo to jest osoba, ktorej jak bys nie zrobila, to jej bedzie dobrze. No tak czy inaczej, czlowiek swoje lata ma i chce byc po prostu samodzielny, a nie zeby go ktos z miejsca w miejsce przastawial.
optymistka82 pisze:Ciężko znaleźć dobrego współlokatora.
Zeby to wspollokator, to ja bym juz wczesniej sie na nia wypiela.
EveLondon pisze:Wogole to w tej sytuacji sciskam cie mocno na odleglosc bo wiem jakie to uczucie.
Dziekuje ci serdecznie Ewelinko i mam nadzieje, ze faktycznie twoje slowa sie sprawdza i wkrotce wszystko sie ulozy. Bogus rozmawial w srode z jedna osoba, ktora jest maklerem, ale do dzisiaj jest cisza, wiec pewnie nic z tego. Sytuacja z mieszkaniami w Hamburgu jest naprawde ciezka. Jest za malo mieszkan. Martwie sie tym, ze jak ona wroci z Ploski to bede musiala patrzyc na jej zgnila gebe, bo nic nie bedziemy mogli dostac.
gosiak76 pisze: bede cichutko i grzecznie czekala za parawanikiem (oczywiscie wirtualnie bo inaczej nie potrafie tego zrobic
Gosienko, dziekuje ci za wsparcie. Twoja wirtualna obecnosc faktycznie mi pomogla, bo wizyta przebiegla tak, jak tego oczekiwalam. Jak na razie jestem zadowolona z tego lekarza, zobaczymy co bedzie po operacji. Nastepny wizyte mam za pol roku i wtedy bedzie rozmowa o operacji.

Dziewczyny, dzieki wam za wsparcie, dzieki, ze tu na mnie zawsze czekacie. Teraz musze mykac do pracy, a po poludniu bede robic golabki, zeby bylo fajne zarcie. Pozdrawiam was cieplo, trzymajcie sie. :D :D :D
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: hercik17 »

Cieszę się że jesteś zadowolona z wizyty.I dobrze wiedzieć że macica może mieć wpływ na pęcherz.Człowiek od razu się inaczej czuje gdy ktoś go wysłucha.a z mieszkaniem jakoś sie ułoży Aga będę trzymać kciuki :) Teraz to ja mykam do pracy :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus ciesze sie ze wizyta przebiegla pomyslnie - super ze lekarz Cie wysluchal a do tego pokazal na usg jak to wszystko wyglada. Dobra wiadomosc ze operacja odlozona jest do wiosny przyszlego roku bo przynajmniej powolutku dojdziesz do siebie po tej operacji i troszke popracujesz sobie rowniez.
Dobrze ze skoro Visanne na Ciebie dobrze dziala to mozesz na nim zostac nie przejmujac sie jak zareaguje Twoj organizm na nowy lek. Caluski i zycze milego dnia Sloneczko :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: magma »

No...to chociaż jeden problem masz na pól roku z głowy...Mocno trzymam kciuki za powodzenie w poszukiwaniach samodzielnego mieszkanka...nie ma to jak na swoim...
Powodzenia!!!
;)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: domowniczka »

agachod1 pisze:wtedy jej umaluje te wlosy, zrobie paznokcie i henne na brwi
a Ty jestes kosmetyczka? To chyba b.malo placiliscie skoro sprzatanie, firany itp. byly na Twojej glowie I co teraz zrobicie? Szukaliscie przez internet?
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

No to moje golabki juz sie gotuja. Dzieki za slowa pociechy jezeli chodzi o mieszkanie. Zacisniete kciuki na pewno zdzialaja cuda. Dzieki waszej pomocy duchowej na pewno szybko cos znajdziemy.
domowniczka pisze:To chyba b.malo placiliscie skoro sprzatanie, firany itp. byly na Twojej glowie
No wlasnie placimy dosyc duzo jak za jeden pokoik. Dolozylibysmy niewiele wiecej i mielibysmy dwopokojowe mieszkanie. Sek w tym jak je dostac skoro jewst tyle chetnych. Sprawdzalismy przez internet. Teraz probujemy przez maklera, przez znajowych. Bogus lepiej zna jezyk i ma wieksze mozliwosci i wiecej kontaktow, poniewaz pracuje w markecie. Jeden facet zaproponowal, ze zapyta o tanie mieszkanie dla nas. Inna dziewczyna powiedziala, ze pomoze nam w sprawach urzedowych i przy przeprowadzce. Domowniczko, my nie bedziemy siedziec i czekac az tej babie przejdzie, bo ona jest troche szurnieta i ja wiem, ze jej nie przejdzie. A robilam tyle rzeczy w domu, poniewaz po pierwsze lubie porzadek, a po drugie ona jest chora. Ma problemy z krazeniem. Ciagle zapychaja jej sie zyly w nogach. Ma bole plecow i rak. Ja to rozumiem, poniewaz sama mam takie bole i dlatego jej pomagalam. Taka dobra ciocia ze mnie, no a teraz nagle zrobilam sie zla.
Dziewczyny, jak cos to bede informowac na bierzaco co sie dzieje w sprawie mieszkania. Cos tak czuje w kosciach, ze szykuje sie nam cos fajnego i taniego. Calusy.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: EveLondon »

Wpraszam sie na golebia :D juz od paru dni za mna chodza :D
Kochana cudownie slyszec ze masz plan dzialania to naprawde dobrze... z nasza choroba dobrze wiedziec szybciej na co sie przygotowac :)
Kochana powtorze po raz kolejny wierze z calego serca ze znajdziecie cudowne mieszkanko i bedziecie mogli sie cieszyc soba :) a jak nie to zapraszam do uk :D
Pozdrawiam i przyjemnego weekendu zycze :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus ja tak caly czas mysle zeby Wam sie w koncu udalo z mieszkankiem jak najszybciej.
Rowniez wpraszam sie na golabki bo to moje ulubione danie prawde powiedziawszy i z mila checia bym zjadla chociaz jednego - chyba poprosze mame o nie jak bede leciec do Polski :)
Milego weekendu kochana - calusy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: magma »

agachod1 pisze:. Cos tak czuje w kosciach, ze szykuje sie nam cos fajnego i taniego.
też tak coś czuję w kościach...powodzenia

przypomniałaś mi, że bardzo dawno nie robiłam gołąbków...czas to zmienić...Napisz nam Aga jaki jest Twój przepis...z ryżem czy kaszą gryczaną...jest tyle wersji...choć ja długo byłam przekonana, że opcja jest tylko jedna ta z ryżem...
buziaki i smacznego...;)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dziekuje wam bardzo mocno. Od dzisiaj do nastepnego czwartku mam wolne i chyba zrobie sobie paznokcie. Wieczorem wybieramy sie do znajomej, wiec przynajmniej jest okazja zeby o siebie zadbac.
EveLondon pisze:Wpraszam sie na golebia :D juz od paru dni za mna chodza
Nie ma sprawy Ewelinko. Mozesz wpadac, bo jest jeszcze pol garnka, wiec moze sie zalapiesz.
gosiak76 pisze:Rowniez wpraszam sie na golabki bo to moje ulubione danie prawde powiedziawszy i z mila checia bym zjadla chociaz jednego
Ja to bym ci nawet wyslala poczta te golebie. Cholender, szkoda, ze one nie umieja latac jak te ptaki...
magma pisze:Napisz nam Aga jaki jest Twój przepis...z ryżem czy kaszą gryczaną...jest tyle wersji...
Madziu, faktycznie jest wiele wersji. O tych z kasza gryczana nie slyszalam. Ja zawsze robie z ryzem, wkladam do garnka i gotuje. Troche mi kipia, ale zawsze po ugotowaniu zostaje mi troche rosolu wiec nie jest zle. Natomiast wiem, ze mozna robic farsz bez ryzu za to z jajkiem i zamiast je gotowac, to piec w piekarniku. Nigdy tak nie robilam. Ja robie z normalnej kapusty, ale tez mozna robic z wloskiej. Wczoraj wyjatkowo zaryzykowalam i pokusilam sie o zwykla kapuste i dobrze trafilam, bo ugotowaly sie na miekko. Duzo zalezy od kapusty. Kiedys moja matka zrobila, to kapusta byla taka twardawa wiec to chyba faktycznie zalezy od odmiany kapusty.
Dziewczyny, na razie z mieszkaniem cisza. Sprawdzalam w necie i jest pare mieszkan tylko trzeba zadzwonic i dowiedziec sie, kiedy mozna je obejrzec. No i glowny problem to trzeba je dostac. Kurde, gdyby to bylo takie latwe to mieszaklibysmy na swoim juz od dobrych trzech mcy. No nic, ide malowac paznokcie. Caluje was mocno i dzieki, ze jestescie. :lol: :lol: :lol:
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Hej. Wpadlam na chwilke zeby powiedziec, ze jestesmy w trakcie zalatwiania mieszkania. Moze jutro bedzie decyzja i od razu dam wam znac. Przez te kilka dni formalnosci w urzedach pochlonely nas na maxa. Tak poza tym, to chcialam sie wam pochwalic, ze wczoraj zrobilam sobie wybielanie zebow. Efekt niewielki, ale za to bola mnie teraz te zeby jak diabli. Facetka, ktora mi to robila powiedziala, ze tak bedzie przez jakis czas. Ja mam problem z odslonietymi szyjkami zebow i pewnie dlatego tak to u mnie bolesnie wyglada. Ogolnie jestem zadowolona, ale jak bym miala jeszcze raz to sobie zrobic, to chyba bym sie jednak nie zdecydowala. :roll:

Dziewczynki, jak cos to dam wam znac jutro albo w przyszlym tygodniu co z tym mieszkaniem. Na razie trzymajcie sie. Pozdrawiam. :)
patrycja89
Ekspert
Posty: 721
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: patrycja89 »

Cześć Aguś :):)

Widzę, że nadal walczysz o swoje miejsce na ziemi, więc trzymam kciuki i mam nadzieję, że tym razem wszystko się powiedzie i będziesz miała dla nas same dobre wiadomości :) :)

A co do gołąbków.. cóż pewnie mnie tu zaszlachtują, ale ja się na nie nie będę wpraszać.. no chyba, że na sam środek gołąbka - bo to akurat lubię :D ale niestety nie lubię kapusty, zwłaszcza gotowanej.. dlatego moja biedna mama, jak robi gołąbki (które uwielbia cała rodzina) to dla mnie tylko robi kotleciki ze środka gołąbków :lol: no chyba, że jej się bardzo nie chce, to biorę gołąbka i tak go ładnie odwinę, że wyjem samo mięsko z ryżem a ktoś musi zjeść kapustę :D

Czekamy na wieści odnośnie mieszkania :)
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dziewczyny, nie bardzo chce mi sie w to wierzyc, ale chyba mamy mieszkanie. Tylko trzeba podpisac umowe, a to dopiero bedzie mozliwe na poczatku nastepnego tygodnia. Wszystko zalezy od tego jak bedzie pracowal Bogus. Ja bym chciala w poniedzialek. Na razie podchodze do tego sceptycznie, bo nikt nie widzial naszych zarobkow. Obawiam sie, ze jak zobacza, to odmowia, ale w razie czego jestesmy w trakcie zalatwiania drugiego mieszkania. No zobaczymy jak to bedzie. Kciuki nadal aktualne. Obiecuje, ze jak bede miec w reku klucze i szalec z radosci, dam wam znac, zebyscie mogly razem ze mna dzielic te radosc.
Patus, dziekuje serdecznie za mile slowa. Odnosnie golabkow, ja tez nie za bardzo lubie kapuste, dlatego klade do srodka wiecej farszu. A probowalas golabkow z wloskiej kapusty? Liscie sa duzo ciensze i wieksze. Jak jesz naprawde duzego golabka, to nawet nie czujesz smaku kapusty.
Calusy i przytulasy dla was. :D :D :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus to naprawde wspaniale wiadomosci - trzymam kciuki i czekam na dalsze pozytywne informacje. Buziaki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Mam nadzieje, ze beda pozytywne i faktycznie dostalismy to mieszkanie. Pewnie, ze dam znac co i jak, jak sama bede wiedziec. :D :D :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Zasylam moc pozytywnych fluidkow aby szczescie bylo z Wami. Buziaki i milego weekendziku.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dzieki Gosik. :) Tobie rowniez samych radosnych chwil. Calusy. :wink: :wink: :wink:
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: optymistka82 »

Też trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie :)) To sobie będziecie gruchać w mieszkanku, jak gołąbeczki :))
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dzieki dziewczynki. :D Humorek dopisuje, a w kuchni juz czekaja na mnie obrane ziemniaczki, gotowe do starcia na kartoflaka czyli babke ziemniaczana. Zapraszam na wyzerke. Pozdrawiam cieplo. :D :D :D
patrycja89
Ekspert
Posty: 721
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: patrycja89 »

Aga.. my cały czas trzymamy kciuki za Was :) Więc daj znać jak będziesz coś wiedziała :)

Jak udało się wczorajsze pichcenie w kuchni?? Udała się wyżerka??

buziaki :)
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Mam nadzieje ze wyzerka byla udana a wszystko smakowalo. Myslami jestem z Toba aby wszystko sie udalo i trzymam kciuki. Calusy Slonce :)

Dziekuje za kartke z pobytu w Bieszczadach - dotarla so mnie w dniu mego wyjazdu i bardzo mnie ucieszylas ze o mnie pamietalas i zrobilas mila niespodzianke. Jestes kochana :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”