Tez mam endometrioze.

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Hej dziewczynki. Pewnie, ze wyzerka sie udala. Jak zwykle zreszta. Mniam...
Dobra wiadomosc jest taka, ze dzisiaj o 17stej jedziemy podpisywac umowe o mieszkanie. Na razie bez fajerwerkow. Skakac pod sufit bede jak dostaniemy klucze. Na pewno dam znac. Calusy. :wink: :wink: :wink:
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Ciesze sie ze droga do realizacji marzen jest coraz blizej finiszu - kciuki nadal trzymam wierzac ze w koncu otrzymacie klucze do upragnionego mieszkanka.A jak se czujesz Aga ogolnie bo ostatnio skupilysmy sie tylko na mieszkanku i problemach zwiazanych z obecna sytuacja mieszkaniowa. Pisz kochana i pozdrawiam cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Troche dokuczaja mi jelita, a zwlaszcza gazy. Czasami boli mnie prawy jajnik, ten zrosniety z macica. Na szczescie nie potrzebuje tabletek pbolowych, bo nie sa to silne bole. Ogolnie czuje sie dobrze. Wiele razy o tym pisalam, ze moja choroba przebiegala praktycznie bezobjawowo, a przez to byla bardziej podstepna. Sama nie wiem czy lepiej jak boli przy endo, czy jak nie boli. Z drugiej strony mysle, ze bol jest sygnalem, ze cos sie zlego dzieje i dlatego mamy szanse by zareagowac i zatrzymac chorobe. W sytuacji, kiedy brak dolegliwosci, zyjemy beztrosko bedac pewnym, ze wszystko jest ok i ze jestesmy zdrowe. Final historii bywa bardzo okrutny. Na szczescie nade mna czuwala opatrznosc i gdyby nie ta cysta, do dzisiaj zyla bym z szalejaca we mne endometrioza. Skonczyloby sie to pewnie usunieciem wiekszosci moich jelit. Na mysl o tym dziekuje Bogu za to, ze zatrzymal mi sie wtedy okres i ze mialam te cyste. Lepiej bylo miec dwie laparo i dowiedziec sie o endo, niz nie miec zadnej i dowiedziec sie, ze trzeba wyciac mi jelita.

Pozdrawiam i dzieki za wsparcie. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus to zrozumiale ale Ty bylas przezorna i dbalas o siebie dlatego tez wykryto ta chorobe zebys mogla miec nad nia panowanie a nie zeby ona opanowala Ciebie. Bole rzeczywiscie informuja o tym ze cos sie dzieje ale czesto trudno wykryc zrodlo bolu - tak jak to jest u mnie ze mam bole ale zrodlo nie jest znane na razie - wiec u mnie sa to jelita, zrosty badz uszkodzenie nerwu. 3 rzeczy odpowiedzialne sa w moim przypadku a podobno bole w okolicach narzadow rodnych sa ciezkie do leczenia takze ciesze sie ze u Ciebie ich nie ma. Calusy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Mysle, ze nie bylam przezorna. Po prostu wszystko bylo u mnie jak w zegarku i nagle mi sie @ zatrzymala. Na poczatku balam sie isc do gina, bo myslalam, ze to ciaza. Wtedy to by nie byla wspaniala wiadomosc, wrecz przeciwnie. Na szczescie Bogus mnie zmobilizowal i pojechalismy do lekarza. Przyjeto mnie jako nagly przypadek i najpierw wykluczono ciaze. Dano mi kropleki na zatrzymanie krwawienia, potem kontrola. Na drugiej kontroli okazalo sie, ze mam spora cyste. Po nowym roku znowu kontrola zeby sprawdzic czy cysta nadal jest. Byla, ogromna, 9cm. Operacja za dwa dni. Pisalam juz wczesniej, ze nawet nie zdazylam sie porzadnie zdenerwowac ta operacja. Nawet nie wiedzialam co to jest laparoskopia. Nie mialam pojecia, ze to operacja pod narkoza. Wszyscy mowili zabieg, zabieg, no to myslalam, ze dostane znieczulenie miejscowe, wytna co trzeba i bedzie po strachu. Do kliniki szlam zielona jak pierwsza wiosenna nowalijka. Takze u mnie to byl tylko przypadek. Nigdy nie myslalam, ze moge miec problemy ginekologiczne. Przeciez zawsze miesiaczkowalam jak w zegarku. Nawet sobie okres wyliczalam kiedy bede miec, zeby byc przygotowana, zwlaszcza jak zblizaly sie swieta albo jakis wyjzd czy impreza. Zawsze wczesniej wiedzialam kiedy bede miec okres. Bolalo, ale nigdy te bole nie utrzymywaly sie na takim samym, wysokim poziomie. Bylo roznie i dlatego myslalam, ze to normalne tym bardziej, ze moja matka utwierdzala mnie w tym przekonaniu. Wierze, ze ta cysta to byl palec bozy. Dzieki temu wiem, co moge zrobic by nie dopuscic do najgorszego i by cieszyc sie zyciem bez przykrych niespodzianek na przyszlosc. Calusy. :)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: alcia28 »

Witam Aguś!
Długo nosiłam się z zamiarem przeczytania całej Twojej historii. W końcu usiadłam przy kompie i tak się zaczytałam że nie mogłam się oderwać. Może to zabrzmi trochę dramatycznie ale przeraziłam się trochę. Teraz tak patrzę z perspektywy mojej choroby i muszę powiedzieć że mój przebieg choroby to pikuś. Nie chcę się bezsensownie rozpisywać bo trochę nie za bardzo wiem co mam napisać. Wiem jedno - dało ci endo w kość. Teraz już będzie tylko lepiej! Ja postanowiłam brać do końca ten visanne - tak jak powiedział lekarz. A z tym paluszkiem Bożym to masz 100% racje, bo gdyby nic nas nie bolało i nie doszło by do jakiejś ostrzejszej sytuacji to pewnie niektóre z nas by do dziś dnia nie wiedziało że mamy endo...Ściskam mocno! :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

To jest wlasnie najwwazniejsze Sloneczko ze to Ty wszystkiego pilnujesz i kontrolujesz aby wiedziec co sie dzieje w organizmie. Dla mnie po kolei wydarzenia w moim zyciu to byl wielki szok bo nie podejrzewalam wielu rzeczy a juz na pewno nie nowotwor chociaz wiedzialm ze moze byc taka sytuacja bo w rodzinie historia nowotworowa a do tego problemy ginekologiczne. Ja staram sie trzymac wszystko pod kontrola i wierze ze dzieki temu mam przewage nad tym co sie ze mna dzieje. To samo jest u Ciebie ze to Ty masz przewage nad choroba dzieki przyjmowaniu lekow i byciem swiadoma ze endo to podstepna choroba.
Agus jak z umowa - podpisalicie juz wszystko ?? Buziaki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

DZIEWCZYNY; MAMY MIESZKANIE!!!!!! Wczoraj podpisalismy umowe, a dzisiaj rano Bogus odebral klucze. :wink: :wink: :wink: Bardzo sie ciesze, a jednoczesnie przeraza mnie ogrom pracy jaki przed nami. Nie ma tam kuchni, a ja chce miec taka w zabudowie, bo tu kazdy taka ma. Ja wiekszosc czasu po powrocie spedzam wlasnie w kuchni i dlatego marze wlasnie o takiej. Kwestia polega na tym, ze najpierw trzeba przezyc ok mca bez niej. No ale jakas prowizorke mamy takze z glodu nie umrzemy. Trzymajcie kciuki za szybkie pozalatwianie formalnosci. Postaram sie wpasc jak bede wolniejsza. Caluje mocno.
Alcia28, ciesze sie, ze mimo wszystko zmobilizowalas sie do przeczytania mojej historii. Fajnie, ze jestes. Buziaki.
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus tak bardzo sie ciesze z tego ze macie juz mieszkanko - to naprawde fantastyczne wiadomosci ze w koncu sie Wam udalo a to jst przeciez teraz najwazniejsze i w koncu uwolnisz sie od tej pani u ktorej mieszkalicie do tej pory i bedziecie mogli robic to co bedzie sie Wam podobac a nie ze ktos Wam bedzie narzucal warunki. Buziak Sloneczko i ciesze sie razem z Wami :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: optymistka82 »

Cudownie, w końcu macie swoje gniazdko :)) Kuchnią się nie przejmuj, z czasem sobie wszystko urządzicie, przecież nie od razu Rzym zbudowano ;)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: alcia28 »

SUPER!!! Bardzo się cieszę!!! Pomału sobie wszystko urządzicie i będzie super gniazdko. Pomimo ogromu pracy pracy jaki Cię czeka nie przemęczaj się zbytnio , no i w miarę możliwości wpadaj na forum i pisz co słychać i jak się czujesz.
Cieszę się razem z Tobą i czekam na kolejne "dobre" wieści. Buziole :D
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Hejka. Sprawy urzedowe juz prawie pozalatwialismy. :wink: Nie jest latwo, poniewaz oboje pracujemy i ciezko trafic w czas urzedowania. Jutro oboje mamy wolne wiec pewnie zrobimy postawowe zakupy. Przeprowadzamy sie w sobote albo w poniedzialek. Przez jakis czas nie bede miec dostepu do internetu i nie bedzie mnie na forum. :( Bede jednak o was pamietac i jak o tym pisze to juz za wami tesknie. Odezwe sie po 14stym. Dziekuje wam wszystkim za wsparcie. Jestescie kochane. Caluje mocno i jak cos to dam znac co u mnie. Pa... :wink:
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: magma »

agachod1 pisze:DZIEWCZYNY; MAMY MIESZKANIE!!!!!!

Noooo, Kochana....otwieram winko...w końcu okazja nie byle jaka...;)
Gratuluje, bardzo się cieszę....co na Waszą wyprowadzke powiedziała właścicielka starego mieszkania...? Pewnie martwi się biedna, bo kto jej teraz będzie sprzątał... :lol:
Buziaki...
patrycja89
Ekspert
Posty: 721
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: patrycja89 »

Aguą dołączam się do słów innych forumowiczek i gratuluję mieszkania!! :)
Jest co oblewać, więc nie dziwie się że Madzia juz wino w ręce trzyma :)
Jednak cierpliwość i trud się opłacił i w końcu macie swój własny kąt :)
Wiem, że lubisz przebywać w kuchni.. ale tak jak ktoś napisał.. pomalutku się urządzicie.. a kuchnia z czasem na pewno stanie się Twoim azylem :)
Cieszę się też że sprawy urzędowe też idą do przodu, byle tylko tak dalej.. :)


buziaki
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dzieki dziewczynki. Madziu, winko jak najbardziej...czemu nie. :D A ta kobieta sama tego chciala. Ona sobie poradzi. Sama tak stwierdzila, wiec szczerez powiedziawszy, wcalec mnie to nie interesuje co z nia dalej bedzie.


Poki co urzadzilismy jakos lazienke i sypialnie. Mamy juz lozko i dwie male nocne poleczki. Chcemy jeszcze za jakis czas zrobic sobie duza szafe z przesuwanymi drzwiami od sciany do sciany. Nie lubie jak w mieszkaniu stoi za duzo mebli, ktore w dodatku zagracaja chalupe. Sprzatania tez jest przy tym wiecej, dlatego ta szafa bedzie miejscem, gdzie bedziemy trzymac praktycznie wszystkie rzeczy. Jutro niedziela. Sprzatnelam troche balkon dzisiaj, wiec moze jutro skoczymy tam na kawke. W tej chalupie, gdzie teraz mieszkamy jest taki zaduch od tych papierochow, ze nawet jak nie ma tej kobiety i sie caly czas wietrzy, to i tak jak sie przyjedzie stamtad, to po prostu czuc. :|
Dzisiaj przyjechal znajomy Bogusia, ktory pomoze przy zlozeniu kuchni. Ciesze sie, ze to juz zostalo zalatwione i nowa kuchnia bedzie w drodze. Troche to potrwa, ale poki co mamy tam kuchenke z piekarnikiem, zlew i lodowke....aaa bylabym zapomniala, wczoraj kupilismy swietny stol do kuchni z marmurowym blatem, idealny. Jest waski, ale za to dlugi i pasuje tam jak ulal. Krzeselka dostaniemy od naszych znajomych. Juz je wczoraj ogladalam i poza tym, ze sa troche brudne, to po wyczyszczeniu, beda superowe. Sporo pracy za nami, ale wciaz jeszcze wiecej przed nami. Przepraszam, ze sie tak nad tym wszystkim rozwodze, ale naprawde sie ciesze i pisze wam o wszystkim zebyscie mogly cieszyc sie razem ze mna.
Pozdraiwam was wszystkie i zycze milego weekendu. Buziaki. :D :) :lol: :wink:
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: optymistka82 »

Cieszymy się razem z Tobą. Pamiętam jak ja szalałam jak urządzałam mieszkanko. Byle pierdołka do domu cieszyła, zresztą do dzisiaj tak jest. Ja też jestem zwolennikiem minimalizmu w mieszkaniu, czyli jak najmniej mebli i bibelotów :P
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

No wlasnie...te bibeloty sa piekne na poczatku, a potem jak sie zakurza to masakra. Wycieraknie kurzow ty istny horror.Ale na szczescie ja do tego nie dopuszcze. Fajnie wiedziec, ze ktos oprocz mnie ma podobne zdanie. Buziaki. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus ciesze sie ze sprawia Ci radosc urzadzania mieszkanka i mam nadzieje ze bedzie piekne i przytulne :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: hercik17 »

Aga urządzanie mieszkania to sama przyjemność-bynajmniej dla mnie.Więc zrozumiałe jest że się cieszysz.Obyś tylko nie zapomniała o sobie :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: alcia28 »

A ja Aguś cieszę się że masz teraz ciekawe zajęcie (urządzanie gniazdka) bo to pozwoli Ci chociaż w pewnym stopniu oderwać się od myśli o Naszej chorobie. Wiem jak to fajnie zająć się czymś bez pamięci (bo ja właśnie miałam teraz taki czas) i nie myśleć o endo. Zapomniałam nawet że mam tą chorobę.... :D
Buziole :wink:
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: magma »

Kiedy przeprowadzka?
:)
Urządzanie "gniazdka" dawno mam za sobą, ale czytając Twoje relacje sama poddaję się wspominkom...to bł szalony, fajny czas... ;)cieszyła najmniejsza pierdoła...
Pozdrawiam gorąco i duzo siły życzę... ;)a już niebawem pewnie uwolnisz sie od papierochowego dymu (oducz męża palić...to dobra okazja )
:)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Jak tylko beda mieli dostep do netu w nowym mieszkanku to Aga na pewno tu wroci - mam nadzieje ze to bedzie za 2 - 3 dni :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Hejka. Sorki za poslizg czasowy, ale tak to jest jak sie pracuje i nie zawsze jest sie w domku. Do swiata podlaczyli nas dopiero wczoraj na wieczor. Przez te kilka dni mielismy sporo pracy i nawet nie bardzo mielismy czas na porzadny odpoczynek. Ja caly czas myslalam o was dziewczyny i przyznam sie szczerze, troche tesknilam. Co prawda przeraza mnie ogrom zaleglosci, ktore pewnie mam na forum, ale mysle, ze krok po kroku dojde ze wszystkim do ladu. Fajnie, ze na mnie czekalyscie. Dzieki wam za wsparcie i wszystkie mile slowa. Jestescie naprawde wspaniale.

Nowe mieszkanko jest piekne, ciche, spokojne i przede wszystkim pachnie swiezoscia, a nie smrodem z wedzarni. Wczoraj przywiezlismy ostatnie rzeczy. Z ta pania to wyszla historia, bo ona jak wrocila z Polski, trafila do szpitala. Trzymali ja do wczoraj, a dzisiaj juz wraca do domu. Jak by tego bylo malo jeszcze sobie na darmowe wakacje pojedzie, bo ona ma problemy z sercem, a tutaj jest tak, ze po czyms takim sie jedzie do sanatorium. Trzeba miec do wszytkiego szczescie. Wredna baba. Ma problemy z krazeniem i z sercem i za to jeszcze sobie porzadnie uzyje. Prawde mowiac, jej gowno nacodzien, ale fakt jest faktem, wylezy sie za czyjes pieniadze. My jej jeszcze rzezczy do szpitala zawiezlismy, a ona nam wczoraj powiedziala, ze nie chce nas znac. Pieknie, ale ja sie juz tym nie przejmuje. Teraz najwazniejsze jest mieszkanko i jego urzadzanie. Na razie mamy sypialnie, na meble do kuchni czekamy, a salon bedziemy urzadzac na koncu jak zobaczymy ile kasy nam zostalo. Na razie wszytkie ciuchy stoja w workach, bo chcemy sobie zabudowac jedna sciane w sypialni i zrobic tam szafe do sufitu, zebym mogla tam trzymac wszystkie rzeczy. Na to jednak tez trzeba poczekac. No ale ja jestem spokojna. O dziwo nie niecierpliwie sie jak to bylo dotychczas. Wiem, ze na to co dobre zawsze trzeba troche dluzej poczekac i ta mysl sprawia, ze naprawde wrzucilam sobie na luz. Mysle, ze to tez zasluga czystego powietrza. Mysle, ze tam bylam bardziej nerwowa przez ten smrod. Jest przeciez cos takiego jak pobudzajace zapachy. Widac smrod z papierosow wyzwalal we mnie nadpobudliwosc. Ciesze sie teraz kazdym dniem i dziekuje Bogu, ze dostalismy to mieszkanie. Pewnie to tez po czesci i wasza zasluga, bo to przeciez wy trzymalyscie kciuki za powodzenie tej akcji. Tak czy inaczej, mieszkanko jest i bedzie, dopoki bedziemy zdrowi i bedziemy pracowac i zarabiac na jego utrzymanie.

Jesli chodzi o endo, to po kilku dniach dostalam plamienia( u mnie to norma, jak sobie za duzo dam czadu ), ale po kilku dniach mi przeszlo jak troche przystopowalam. Od kilku dni biore tez magnez z kompleksem wit B. Bolala mnie lewa reka w ramieniu i bylam ciagle zmeczona, a po tym witaminach jest lepiej. Nie wiem czy z ta reka to zbieg okolicznosci czy naprawde mi pomogl ten magnez.

Dziewczynki, smigam zajrzec jak sytuacja wyglada na forum. Caluje was mocno i zycze mielgo weekendu. :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Agus jak ja sie ciesze ze juz jestes z nami i powolutku pracy w nowym mieszkanku ida do przodu bo to jest najwazniejsze. Nie przejmuj sie ta pania - Wy zrobiliscie tyle dobrego dla niej a ona jeszcze sie odwdzieczyla tym ze nie chce Was znac - to jest szok ale juz teraz wiecie ze nie musicie juz nic dla niej robic bo to do Was nie nalezy zeby utrzymywac jej porzadek i dbac o nia.
Mam nadzieje ze witaminki pomogly na reke a Ty nie dawaj az tak mocno czadu i dbaj o siebie.
Buziaczki i do zobaczenia jutro na skype jak bedziesz miec chwilke.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: agachod1 »

Dzieki Gosik. Tez sie ciesze, ze znowu jestem z wami. Troche dziwnie bylo bez netu. Calusy i mam nadzieje, ze chociaz na chwilke spotkamy sie na skype dzisiaj. :D :D :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: gosiak76 »

Wspaniale jest Ciebie widziec z powrotem i moc porozmawiac. Mieszkanko wyglada super :) Buziaki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Tez mam endometrioze.

Post autor: EveLondon »

Witaj Agus a mowila ze wkoncu i do ciebie sie los usmiechnie brawooooo :D ciesze sie bardzo :D spokojnego urzadzania :D
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”