Miło mi Was poznać!
Re: Miło mi Was poznać!
praca poczeka nie zajac teraz napewno dostaniesz mc zw, ja po mc dostalam jeszcze 3 tyg , bolec bedzie przez pierwsze dni pozniej juz bedzie coraz lepiej:)zaopatrz sie w cos przeciwbolowego. Dobrze ze ci pobrali histo, mi nie pobrali i nawet nie wiem ktory mam stopien endo. Trzymaj sie kochana, i jak tylko sie lepiej poczujesz to duzo chodz zeby uniknac zrostow. Powodzonka:)
Re: Miło mi Was poznać!
Dokładnie, popieram przedmówczynię ja dostałam jeszcze 2 tygodnie poszpitalne...Ale za to dali mi czopki zapobiegające zrostom, zapytaj może też Ci dadzą.
Re: Miło mi Was poznać!
Cześć dziewczyny,
Jestem po pierwszej wizycie pooperacyjnej. Zdjęto mi szwy - nareszcie!!! Strasznie kuły w brzuszek. Dostałam czopki, profesor sam o tym pomyślał. Wszystko goi się ładnie, ale profesor stwierdził, że dobrze, że jest już po i że leczenie farmakologiczne zaczniemy, gdy przyjdzie wynik histo i wypis ze szpitala, ma przyjść pocztą (of course, geniusze w szpitalu wywalili mnie z łózka o 7.30, a wypisy wydawali o 14.00 - liczyli, że z bólem pooperacyjnym będę czekała na wypis sześć i pół godziny na korytarzu, a do domu miałam ponad sto kilometrów!!!! ehhh)
Dzisiaj mam 20 dzień cyklu i strasznie zaczął mnie boleć prawy jajnik. Ból był kujący, jakby paliło. Nie wiem, czy to nie jest kwestia tego, że trochę pochodziłam dzisiaj. W sumie profesor prosił, abym się do końca cyklu nie forsowała
A i mam miłą nowinę. Profesor powiedział, że dobrze by było, gdybyśmy z mężem starali się o dzidziusia już od następnego cyklu. Teraz jest największe prawdopodobieństwo, że się uda, bo później może być gorzej z efektami starania. Także trzymajcie kciuki, módlcie się, lub którą tam formę preferujecie, wszystkie pomocne słowa są mile widziane
Jestem po pierwszej wizycie pooperacyjnej. Zdjęto mi szwy - nareszcie!!! Strasznie kuły w brzuszek. Dostałam czopki, profesor sam o tym pomyślał. Wszystko goi się ładnie, ale profesor stwierdził, że dobrze, że jest już po i że leczenie farmakologiczne zaczniemy, gdy przyjdzie wynik histo i wypis ze szpitala, ma przyjść pocztą (of course, geniusze w szpitalu wywalili mnie z łózka o 7.30, a wypisy wydawali o 14.00 - liczyli, że z bólem pooperacyjnym będę czekała na wypis sześć i pół godziny na korytarzu, a do domu miałam ponad sto kilometrów!!!! ehhh)
Dzisiaj mam 20 dzień cyklu i strasznie zaczął mnie boleć prawy jajnik. Ból był kujący, jakby paliło. Nie wiem, czy to nie jest kwestia tego, że trochę pochodziłam dzisiaj. W sumie profesor prosił, abym się do końca cyklu nie forsowała
A i mam miłą nowinę. Profesor powiedział, że dobrze by było, gdybyśmy z mężem starali się o dzidziusia już od następnego cyklu. Teraz jest największe prawdopodobieństwo, że się uda, bo później może być gorzej z efektami starania. Także trzymajcie kciuki, módlcie się, lub którą tam formę preferujecie, wszystkie pomocne słowa są mile widziane
Re: Miło mi Was poznać!
Ciesze sie że już dochodzisz do siebie, co do bólu to jestes dopiero tydzien po zabiegu wiec ma jeszcze prawo bolec. Widze ze trafilas na dobrego lekarza, pobral histo , sam pomyslal o czopkach, mi nic nie dali i nic nie pobrali.kropek pisze:Cześć dziewczyny,
Jestem po pierwszej wizycie pooperacyjnej. Zdjęto mi szwy - nareszcie!!! Strasznie kuły w brzuszek. Dostałam czopki, profesor sam o tym pomyślał. Wszystko goi się ładnie, ale profesor stwierdził, że dobrze, że jest już po i że leczenie farmakologiczne zaczniemy, gdy przyjdzie wynik histo i wypis ze szpitala, ma przyjść pocztą (of course, geniusze w szpitalu wywalili mnie z łózka o 7.30, a wypisy wydawali o 14.00 - liczyli, że z bólem pooperacyjnym będę czekała na wypis sześć i pół godziny na korytarzu, a do domu miałam ponad sto kilometrów!!!! ehhh)
Dzisiaj mam 20 dzień cyklu i strasznie zaczął mnie boleć prawy jajnik. Ból był kujący, jakby paliło. Nie wiem, czy to nie jest kwestia tego, że trochę pochodziłam dzisiaj. W sumie profesor prosił, abym się do końca cyklu nie forsowała
A i mam miłą nowinę. Profesor powiedział, że dobrze by było, gdybyśmy z mężem starali się o dzidziusia już od następnego cyklu. Teraz jest największe prawdopodobieństwo, że się uda, bo później może być gorzej z efektami starania. Także trzymajcie kciuki, módlcie się, lub którą tam formę preferujecie, wszystkie pomocne słowa są mile widziane
Oczywiscie ze bedziemy trzymac kciuki i modlic sie zeby sie udalo:)
Re: Miło mi Was poznać!
Popieram przedmówczynię trafiłaś na dobrego lekarza Tak trzymaj, starajcie się i nie zamartwiaj się Wszystkie wnętrzności mają prawo Cię jeszcze boleć, ale będzie dobrze Trzymam kciuki za jak najszybsze powodzenie w staraniach...
Re: Miło mi Was poznać!
Witajcie dziewczyny,
Kolejne kilka dni odliczam do wyników histo. Boli już mniej, ale mam do Was jedno pytanie. Nie chce wyjść na histeryczkę, więc wolę zapytać mądrzejsze koleżanki.
Chodzi mianowicie o rankę po drenie. To, że boli, to zdążyłam się przyzwyczaić i już uznać, że tak na razie będzie, ale niepokoi mnie coś innego. W okolicach rany pojawiło się (nazwijmy to na potrzeby chwili) zgrubienie.
To jest normalne, czy powinnam z tym uderzyć na konsultacje lekarską? Jest to lekko bolesne, nieznacznie, ale jednak. Jak przycisnę to potrafi zaboleć bardziej i czuje coś a'la 'gruba żyłka/rureczka/jakieś naczynko'.
Proszę o jakieś info lub słowa uspokojenia. Nie chciałabym niczego przeoczyć i zaniedbać, skoro już udało się zdiagnozować problem i rozpocząć leczenie.
Kolejne kilka dni odliczam do wyników histo. Boli już mniej, ale mam do Was jedno pytanie. Nie chce wyjść na histeryczkę, więc wolę zapytać mądrzejsze koleżanki.
Chodzi mianowicie o rankę po drenie. To, że boli, to zdążyłam się przyzwyczaić i już uznać, że tak na razie będzie, ale niepokoi mnie coś innego. W okolicach rany pojawiło się (nazwijmy to na potrzeby chwili) zgrubienie.
To jest normalne, czy powinnam z tym uderzyć na konsultacje lekarską? Jest to lekko bolesne, nieznacznie, ale jednak. Jak przycisnę to potrafi zaboleć bardziej i czuje coś a'la 'gruba żyłka/rureczka/jakieś naczynko'.
Proszę o jakieś info lub słowa uspokojenia. Nie chciałabym niczego przeoczyć i zaniedbać, skoro już udało się zdiagnozować problem i rozpocząć leczenie.
Re: Miło mi Was poznać!
Hmm powiedz mi czemu miałaś założony dren? Ja również miałam pytanie do mojego lekarza o to zgrubienie po drenie powiedział że to normalne i nic się nie dzieje. Przypomniałaś mi o tym i własnie się dotknęłam w tą bliznę i już faktycznie nie ma tego zgrubienia. Zapomnij o tym że to masz to samo zniknie
Re: Miło mi Was poznać!
Ja nie mialam drenu , ale zgrubienie na szwie tez mi sie pojwilo zniklo po ok tygodniu.
Re: Miło mi Was poznać!
Nie wiem, dlaczego miałam dren. W ogóle mało wiem, bo w szpitalu mnie zlali, kazali pytać profesora, jak wyjdę. A prosefor czeka na histo, aby mi wszystko powiedzieć, bonie chce wróżyć z fusów. Dostałam tez wypis ze szpitala (pocztą, bo nie dałam rady czekać od 7.30 kiedy mi zabrali łóżko, do 14.00 i to w poczekalni z bólem pooperacyjnym).
Napisze Wam, co dostałam na wypisie. Proszę, napiszcie mi co myślicie o tej diagnozie, bo chcę sprawdzić, czy dobrze kalkuluje.
Napisze Wam, co dostałam na wypisie. Proszę, napiszcie mi co myślicie o tej diagnozie, bo chcę sprawdzić, czy dobrze kalkuluje.
Kod: Zaznacz cały
Laparoskop wprowadzono w pępku metodą Hassona i stwierdzono:
trzon macicy prawidłowej wielkości, w tyłozgięciu utrwalonym i tyło-pochyleniu. Jajniki obustronnie większe niż przeciętne, makroskopowo o typie PCO. Zagłębienie pęcherzowo-maciczne bez zmian. Zabłębienie odbytniczo-maciczne zamknięte przez mocne zrosty pomiędzy odbytnicą, a tylną ścianą macicy, w co wciągnięte są biegun maciczny i przednia powierzchnia jajnika lewego, zrośnięta także z tylną blaszką więzadła szerokiego po tej stronie. Te ostatnie zrosty uwolniono uzyskując pełną ruchomość jajnika lewego. Pobrano wycinek z okolicy zrostów tylnej ściany macicy z odbytnicą. Po zapewnieniu hemostazy i przepłukaniu miednicy mniejszej laparoskopie dgn zakończono. Dren do macicy mniejszej, szwy portów trokarowych,
Re: Miło mi Was poznać!
Z tego co widzę, to miałaś bardzo podobnie do mnie... Również miałam zrośnięty jajnik, jajowód i macicę do tylnej ściany łączącej się z odbytnicą, przez co macica była "na sztywno" nieruchoma i z tąd te bóle *(ja je nazywam bólami w du...e"). Uwolniony, co znaczy że pousuwali (powypalali) te zrosty i masz za równo jajnik jak i macicę w wolnej przestrzeni, ruchome, tak jak to powinno być... To że masz tyłozgięcie szyjki macicy, to nie stety nie da się z tym nic zrobić i czasem (ale to czasem) utrudnia to zajście w ciążę a jak już się zajdzie to jest trochę problemów z porodem. Z tego co słyszałam prawie zawsze występują bóle krzyżowe no i dziecko ma troszkę większy problem z wydostaniem się. Ale nie bierz tego do siebie, bo to nie jest reguła...
Dren- ja również miałam dren, jak to mi powiedzieli, żeby wykonać laparoskopię, muszą mieć wolną przestrzeń w jamie brzusznej a żeby ją uzyskać wypełniają brzuch gazem, lub solą fizjologiczną. Do oczyszczenia obrazu (bo wiadomo że wycinając coś, to miejsce krwawi) i opłukania rany również używają soli albo innych wodnych specyfików. No i później nie wypompowują tego z brzucha tylko zakładają dren żeby to się usunęło z organizmu razem z resztkami krwi. Taką wersję, usłyszałam ja A z powiększonymi jajnikami to Ci wiele nie powiem bo sama nie wiem, więc nie będę udawać głupio-mądrej
Co do zgrubienia, również uważam, że powinnaś poczekać... za jakiś czas powinno się rozejść, może być to źle złapany kawałek powłoki do zszycia, może być to kawałek szwu który został zakryty szwem na wierzchu... Ja miałam takie wrażenie, że mi się "dzikie mięso zrobiło skóra przy szwie była napęczniała i nieładnie to wyglądało a teraz prawie śladu nie ma, tylko cieniusieńka kreseczka o długości ok 5mm...
Dren- ja również miałam dren, jak to mi powiedzieli, żeby wykonać laparoskopię, muszą mieć wolną przestrzeń w jamie brzusznej a żeby ją uzyskać wypełniają brzuch gazem, lub solą fizjologiczną. Do oczyszczenia obrazu (bo wiadomo że wycinając coś, to miejsce krwawi) i opłukania rany również używają soli albo innych wodnych specyfików. No i później nie wypompowują tego z brzucha tylko zakładają dren żeby to się usunęło z organizmu razem z resztkami krwi. Taką wersję, usłyszałam ja A z powiększonymi jajnikami to Ci wiele nie powiem bo sama nie wiem, więc nie będę udawać głupio-mądrej
Co do zgrubienia, również uważam, że powinnaś poczekać... za jakiś czas powinno się rozejść, może być to źle złapany kawałek powłoki do zszycia, może być to kawałek szwu który został zakryty szwem na wierzchu... Ja miałam takie wrażenie, że mi się "dzikie mięso zrobiło skóra przy szwie była napęczniała i nieładnie to wyglądało a teraz prawie śladu nie ma, tylko cieniusieńka kreseczka o długości ok 5mm...
Re: Miło mi Was poznać!
Kod: Zaznacz cały
Jajniki obustronnie większe niż przeciętne, makroskopowo o typie PCO.
Re: Miło mi Was poznać!
Kochana nie zamartwiaj się na zapas. Mi któraś z dziewczyn na tym forum żebym przestała wyczytywać głupoty w necie i tak zrobiłam. Nie ma się co nakręcać i dołować. Wierz w swoje możliwości i nie daj się!!!
Re: Miło mi Was poznać!
Kochana ja tez mam endo i pco, i mam slicznego 10 letniego synka, w wieku 15 lat wykryto u mnie pco, lekarz mowil ze bez zabiegu sie nie obejdzie, a tu prosze udalo mi sie bardzo szybko zajsc i urodzic zdrowego synka za 2 parciem a tez mam tylo zgiecie macicy. Wiec nie martw sie na zapas. Wazne jest twoje nastawienie psychiczne, mysl pozytywnie:)
Re: Miło mi Was poznać!
Jejku!!! Dziękuje Wam bardzo :*
Przepraszam za marudzenie, ale tak bardzo się boje braku dzidziusia. Nie jest to fakt, że to spadło na mnie, jak szmatą przez pysk - nie !!! Ja już się jakiś czas temu nastawiałam na to, że mogę mieć problemy (za mała waga, ten wypadek z krwotokiem, tyłozgięcie). Poza tym, czułam, że coś jest nie tak, więc się nastawiałam już.
Po prostu mam już dość słuchania, że jestem chorowitkiem, który się do niczego nie nadaje. Przed ślubem usłyszałam, że jestem beznadziejna i mojemu przyszłemu mężowi nie dam dziecka, wiecznie choruje, mdleje, boli mnie i ląduje w szpitalu i że mój (wtedy) narzeczony nie powinien się ze mną żenić. Mój mąż jest bardzo po mojej stronie, wspiera mnie, pociesza, mówi, że mu to wisi, jak będzie, ale jak widać, otoczenie niekoniecznie jest takie miłe, a to niestety powoduje stany doła i depresji.
Także dziękuje Wam za pocieszenie ) Z uwagi na to, że u Was dowiedziałam się, co mi jest, co będą mi robić, to byłam mega spokojna na sali i po operacji i nic mnie nie zabiło i nie zdołowało
Przepraszam za marudzenie, ale tak bardzo się boje braku dzidziusia. Nie jest to fakt, że to spadło na mnie, jak szmatą przez pysk - nie !!! Ja już się jakiś czas temu nastawiałam na to, że mogę mieć problemy (za mała waga, ten wypadek z krwotokiem, tyłozgięcie). Poza tym, czułam, że coś jest nie tak, więc się nastawiałam już.
Po prostu mam już dość słuchania, że jestem chorowitkiem, który się do niczego nie nadaje. Przed ślubem usłyszałam, że jestem beznadziejna i mojemu przyszłemu mężowi nie dam dziecka, wiecznie choruje, mdleje, boli mnie i ląduje w szpitalu i że mój (wtedy) narzeczony nie powinien się ze mną żenić. Mój mąż jest bardzo po mojej stronie, wspiera mnie, pociesza, mówi, że mu to wisi, jak będzie, ale jak widać, otoczenie niekoniecznie jest takie miłe, a to niestety powoduje stany doła i depresji.
Także dziękuje Wam za pocieszenie ) Z uwagi na to, że u Was dowiedziałam się, co mi jest, co będą mi robić, to byłam mega spokojna na sali i po operacji i nic mnie nie zabiło i nie zdołowało
Re: Miło mi Was poznać!
Otóż to! Nie czytać w necie i się nie nakręcać. Tak samo skwitował to mój lekarz, bo każda kobieta jest inna, inaczej przechodzi choroby a jak wiadomo mają one również różne stadium a w necie piszą tylko ogólnikowo.Nikt nie przeczyta Twoich wyników i nie odpowie dosłownie bo musi jeszcze zobaczyć to sam, czyli na usg, nawet jakbyś napisała to do jakiegoś lekarza. Choć wiem jak wielka jest niecierpliwość w chęci poznania wyniku i jak dłuży się czas oczekiwania na wizytę...Każda z nas chyba to przerabiała i czytała w necie... Dystansu nabiera się z czasem i dopiero jak człowiek na wizycie dowie się że nie jest az tak źle jak nam się wydawało... Głowa do Góry Kropek.
Re: Miło mi Was poznać!
kropek ty nie zyjesz i innymi tylko z mezem, olej te denne kometarze, wazne ze twoj maz jest przy tobie i cie wspiera:) A co do dzidzi to na razie nie mysl o tym kochajcie sie na spontana tak jest najlepiej:D Trzymam kciuki:)
Re: Miło mi Was poznać!
Jestem właśnie w trakcie pierwszego okresu po zabiegu i niestety, pierwsze dwa dni, to była tragedia. Dawno nie miałam takich bóli - ostatnio raz, kilka lat temu i trafiłam wtedy na pogotowie. Myślałam, że mi jajniki rozerwie.
14.11 mam wizyte u profesora i odbieram histopatologie, ale kurde, w trakcie sprzątania mieszkania ostatnio gdzieś zgubiłam wypis ze szpitala. Ciekawe, czy wydadzą mi jakąś kopie.
14.11 mam wizyte u profesora i odbieram histopatologie, ale kurde, w trakcie sprzątania mieszkania ostatnio gdzieś zgubiłam wypis ze szpitala. Ciekawe, czy wydadzą mi jakąś kopie.
Re: Miło mi Was poznać!
powinni wydac , przeciez maja je w komputerach, a ty z tym sprzataniem na razie nie przesadzaj i odpoczywaj. Czekamy na wiadomosci od profesora.
Re: Miło mi Was poznać!
Dostałam wyniki histopatologii, ale nie ma w nim stopnia endo, albo nie umiem go rozczytać.
Dostałam coś takiego:
Wycinki, okolica: otrzewna
Wynik: Endometriosis [M-76500]
Pomożcie ;((
Dostałam coś takiego:
Wycinki, okolica: otrzewna
Wynik: Endometriosis [M-76500]
Pomożcie ;((
Re: Miło mi Was poznać!
Zrobiłam jeszcze raz CA-125 i nie wiem, co się dzieje. Niby powinien się obniżyć, a mój skoczył do góry. Miałam 106,1 jeszcze przed zabiegiem (2013-09-14). Teraz jest 166,2 (2013-11-05). Czy któraś z Was tak miala?
Re: Miło mi Was poznać!
spokojnie
z CA-125 tak bywa
a stopnia endo nie podali, bo zaznaczyli, ze
z CA-125 tak bywa
a stopnia endo nie podali, bo zaznaczyli, ze
wszystko ok, tylko, zebys czula sie dobrze!!!!!!!!kropek pisze:okolica: otrzewna
Re: Miło mi Was poznać!
Witajcie dziewczyny,
Już jestem po wizycie u profesora i interpretacji wyników. Kopie wypisu w szpitalu dali profesorowi, jak u nich był, aby mi przekazał (swoją drogą bardzo miła obsługa).
Profesor powiedział, że to na pewno endo, zwłaszcza że marker nie spada. Dał mi dwie drogi: albo spróbuje sama zajść w ciąże i później leczenie, albo pół roczna terapia hormonalna najpierw Wybrałam próbę "zafasolkowania", zwłaszcza, że pewnie szybko się zniechęcę.
Byłam na wizycie w czwartek (14.11). Profesor zrobił USG i jajeczko miała 18 mm, więc obastawiał, że za +/- 48 godz. dojdzie do owulacji więc próbowaliśmy.
Jedyne co, to od wczoraj boli mnie lewy jajnik (właśnie na tym jajniku był pęcherzyk), a dzisiaj to już bolał komicznie a ból promieniował aż do uda. Nie mogłam się ruszyć, zgiąć, skulić. Od 4 rano mnie męczyło. Przeszło po paracetamolu, ale co chwile lekkie pobolewanie dalej czuje
Już jestem po wizycie u profesora i interpretacji wyników. Kopie wypisu w szpitalu dali profesorowi, jak u nich był, aby mi przekazał (swoją drogą bardzo miła obsługa).
Profesor powiedział, że to na pewno endo, zwłaszcza że marker nie spada. Dał mi dwie drogi: albo spróbuje sama zajść w ciąże i później leczenie, albo pół roczna terapia hormonalna najpierw Wybrałam próbę "zafasolkowania", zwłaszcza, że pewnie szybko się zniechęcę.
Byłam na wizycie w czwartek (14.11). Profesor zrobił USG i jajeczko miała 18 mm, więc obastawiał, że za +/- 48 godz. dojdzie do owulacji więc próbowaliśmy.
Jedyne co, to od wczoraj boli mnie lewy jajnik (właśnie na tym jajniku był pęcherzyk), a dzisiaj to już bolał komicznie a ból promieniował aż do uda. Nie mogłam się ruszyć, zgiąć, skulić. Od 4 rano mnie męczyło. Przeszło po paracetamolu, ale co chwile lekkie pobolewanie dalej czuje
Re: Miło mi Was poznać!
hmmmm
zobaczymy na efekty
zobaczymy na efekty
Re: Miło mi Was poznać!
Ja niestety też tak mam... zawsze boli mnie jajnik na którym akurat są pęcherzyki Mój lekarz mówi że jak boli to jest właśnie znak, że pęcherzyk jest gotowy do tego żeby pęknąć..Zawsze w tedy się zastanawiałam "ok, to jest znak że jest gotowy do pęknięcia i powinien pęknąć pod lekkim dotykiem (tak mówił lekarz, że uderzenie członka spowoduje pęknięcie) tylko do cholery jak akurat współżyć przy takim bólu?"... i mi nie zawsze pękał i robiła się torbielka. Ale mam nadzieję że u Ciebie będzie inaczej...
Re: Miło mi Was poznać!
Mnie do tej pory nie bolało i torbieli profesor wcześniej nie stwierdził. Dzisiaj dalej pobolewa, tylko mniej i bardziej miednica/pochwa - takie uczucie jak przez okresem miałam, ciągnięcie w dół w kroczu. Ale już nie boli tak mocno, abym brała leki.
Myk w tym, że wg kalendarza owulacyjnego szczyt miałam 15.11 i owulacje 16.11 (śluz, szyjka, LH testy, temperatura i usg na to wskazywało), ale może się jednak przesunęło, więc się uspokoję na razie, dzięki ))
Myk w tym, że wg kalendarza owulacyjnego szczyt miałam 15.11 i owulacje 16.11 (śluz, szyjka, LH testy, temperatura i usg na to wskazywało), ale może się jednak przesunęło, więc się uspokoję na razie, dzięki ))
Re: Miło mi Was poznać!
Witaj kropek. Jak sie czujesz ? Czy zauwazylas jakies zmiany w organizmie ? Ile czasu przeznaczyl profesor na dzialanie i czy ma jakis plan gdyby jednak nie doszlo do zaplodnienia. Czy bylaby to antykoncepcja na jakis czas i ponowne starania ? Pozdrawiam - Gosia.
Re: Miło mi Was poznać!
Już Ci Gosiu pisze. Dajemy sobie trzy cykle na ciąże. Jeżeli się nie uda to półroczna terapia hormonalna i ponowne starania.
Co do samopoczucia, chyba już mam dość - jestem zmęczona, śpiąca. Chyba mnie te bóle ostatnie wykończyły. Albo jajnik lewy, albo pochwa, albo miednica (takie ciągnięcie w dół, jak przed okresem). Wygląda to, jakby mi się PMS odezwał, którego nigdy nie miałam. Jestem dość chuda, mam niedowagę (a przynajmniej miałam przed zabiegiem i nigdy nie miałam biustu z tego powodu. Zaniknęły mi gruczołki. Teraz nabrał kształtu. jest taki - do ręki. Wygląda to jakby endometrioza blokowała hormony i nagle cala maszyna ruszyła. Na dodatek owulacje mam jak w książce. Zawsze miałam skrócona fazę lutealną. Teraz jest idealnie. Poza bólem jest wszystko ok.
A na dodatek, lol... Znów urosłam. niby tylko 0,5 cm, ale ostatnio po mastodynonie, który też reguluje gospodarkę hormonalną 2 cm.
Ogólnie, ostry misz-masz!!! Zresztą, zamieszczam wykres moich pomiarów owulacyjno-cyklowych.
http://ovufriend.pl/graph/05ce3e4577c56 ... 244e7b2711
Może coś mi poradzicie
Co do samopoczucia, chyba już mam dość - jestem zmęczona, śpiąca. Chyba mnie te bóle ostatnie wykończyły. Albo jajnik lewy, albo pochwa, albo miednica (takie ciągnięcie w dół, jak przed okresem). Wygląda to, jakby mi się PMS odezwał, którego nigdy nie miałam. Jestem dość chuda, mam niedowagę (a przynajmniej miałam przed zabiegiem i nigdy nie miałam biustu z tego powodu. Zaniknęły mi gruczołki. Teraz nabrał kształtu. jest taki - do ręki. Wygląda to jakby endometrioza blokowała hormony i nagle cala maszyna ruszyła. Na dodatek owulacje mam jak w książce. Zawsze miałam skrócona fazę lutealną. Teraz jest idealnie. Poza bólem jest wszystko ok.
A na dodatek, lol... Znów urosłam. niby tylko 0,5 cm, ale ostatnio po mastodynonie, który też reguluje gospodarkę hormonalną 2 cm.
Ogólnie, ostry misz-masz!!! Zresztą, zamieszczam wykres moich pomiarów owulacyjno-cyklowych.
http://ovufriend.pl/graph/05ce3e4577c56 ... 244e7b2711
Może coś mi poradzicie
Re: Miło mi Was poznać!
Mam nadzieje ze uda Ci sie zajsc - najwazniejsze ze robisz cos w tym kierunku. Postaraj sie nie myslec o niczym w czasie seksu oraz staraj sie zrelaksowac. Niestety bole powoduje ze nasz organism jest o wiele bardziej zmeczony i odczuwamy bardzo silne zmeczenie z tego powodu. Ja z powodu bolow bede miala zastrzyki ktore bede otrzymywac w miejsce odczucia bolesnosci - zastrzyki beda robione wraz z uzyciem aparatury rentgenowskiej aby w odpowiednie miejsce zapodac lek.
Powodzenia wobec tego i najwazniejsze ze masz leki ktore wspomagaja Twoj organizm.
Powodzenia wobec tego i najwazniejsze ze masz leki ktore wspomagaja Twoj organizm.
Re: Miło mi Was poznać!
Uuuu, już Ci współczuje! Nieznosze zastrzyków, a jakbym miała je dostawać z brzuszek, chyba bym odpłynęła na miejscu.
Re: Miło mi Was poznać!
W sumie dostaje sie tez znieczulenie aby nie odczuwac niczego podczas podawania zastrzykow. Mam nadzieje ze bole u Ciebie nie daja sie zbyt czesto we znaki.